Środa, 20.02.2013 r.
„Porzucamy Parasolid!” Czy aby na pewno?
W
ubiegły czwartek, 14 lutego br., Matt Lombard na swoim znanym
(i uznanym) blogu „deZignstuff” zamieścił wpis pod
dramatycznym tytułem:
„Bernard Charles, CEO Dassault Systemes, wypowiada się o
SolidWorks: Zamierzamy porzucić Parasolid!”
Zważywszy na
atmosferę panującą podczas ostatniej konferencji SolidWorks
World można było poczuć lekki szok i niedowierzanie: „Jak to
możliwe?”. Przecież jeszcze przed kilkoma dosłownie tygodniami
dawano wyraźnie do zrozumienia, iż SolidWorks nadal będzie
bazował na Parasolid i będzie rozwijany w oparciu o niego, a
ewentualne nowe rozwiązania i dodatkowe aplikacje (jak
chociażby SolidWorks Mechanical Conceptual) będą tworzone na
bazie platformy V6, tzn. 3DExperience. I skąd niby nagle taka
zmiana?
Strona blogu
deZignstuff z kontrowersyjnym wpisem z 14.02.2013 roku.
Udostępnione wideo to materiał
z konferencji 3DEXPERIENCE zorganizowanej w maju ubiegłego
roku w Korei...
Cóż, jak napisał
Matt Lombard, słowa te CEO DS wypowiedział... w ubiegłym roku,
w maju 2012, podczas konferencji 3DExperience zorganizowanej w
Korei. A zamieszanie wynika z tego, że dopiero niedawno
nagranie z ową wypowiedzią „wypłynęło” w Sieci i dostępne jest
m.in. na kanale YouTube. Tym razem nie będę go zamieszczał,
ale...
link tutaj. Nagranie trwa ok. 30 minut.
Skoro słowa te
wypowiedziano 9 miesięcy temu, dlaczego przywołano je teraz?
Zwłaszcza, że już wcześniej z ust obecnego szefostwa DS
SolidWorks padały deklaracje, iż możliwa będzie kiedyś zmiana
platformy, ale jednocześnie – że dotychczasowi użytkownicy
SolidWorks nie muszą obawiać się, że staną przed koniecznością
wymiany oprogramowania. Czemu zatem służyć ma próba wywołania
kolejnego szumu medialnego? Prawdopodobnie... dyskredytacji
zarówno SolidWorks, jak i platformy 3DExperience (w kontekście
CAD tą ostatnią proponuję odczytywać jako CATIA V6, chociaż
jest to uproszczenie). Natomiast faktem jest, że nie tylko
dziennikarze i blogerzy odpowiadają za powstanie owego szumu;
niestety tego typu wystąpienia szefów Dassault Systemes także
podgrzewają atmosferę.
Ale przecież
niedawno miało miejsce wspomniane SolidWorks World 2013. I
oprócz ścisłego kierownictwa DS SolidWorks, a także osób
odpowiedzialnych za badania i rozwój oprogramowania z ramienia
tej firmy, na scenie kilkakrotnie pojawiał się Bernard Charles.
I chociaż mieliśmy okazję usłyszeć słowa o wizji przynajmniej
dziesięcioletniej przedsiębiorstwa, o tym, że to
„3DEXPERIENCE” stanowi obecnie siłę napędową nowo
opracowywanych rozwiązań, nie oznacza to przecież, iż
ktokolwiek ma zamiar zerwać z Parasolid.
Może byłoby to i
uzasadnione politycznie – właścicielem kernela jest bowiem nie
kto inny, ale główny konkurent w tym segmencie, także „Solid”
– Siemens PLM Software ze swoim Solid Edge Synchronous
Technology. Ale czy gra jest warta świeczki?
Od dłuższego czasu
kierownictwo SW daje wyraźnie do zrozumienia, że w SolidWorks
rewolucji nie należy się spodziewać: dotychczasowy sprawdzony
parametryczny CAD 3D nadal będzie bazował na Parasolid. Nie
zmienia to faktu, iż jego funkcjonalności będą rozwijane, może
nawet w kierunku znanym z CATIA V6.
Natomiast wszelkie nowe aplikacje, jak chociażby „SolidWorks
Mechanical Conceptual” bazować już będą na nowym kernelu, na
całkiem nowych, autorskich rozwiązaniach Dassault Systemes.
I tutaj uwaga: nie
można wykluczyć, że w pewnym momencie oba produkty – regularny
SolidWorks bazujący na Parasolid i nowy Mechanical Conceptual
oparty na 3DExperience zbliżą się do siebie na tyle, że
użytkownik końcowy nie będzie dostrzegał np. różnicy w pracy z
jednym, czy drugim systemem. I nie da się wykluczyć, że na tym
etapie to SW Mechanical Conceptual będzie oferował
użytkownikowi... więcej. I w podobnej, albo nawet mniejszej
cenie. Natomiast na pewno będzie to proces, który potrwa nie
rok, nie dwa, ale dłużej.
Rewolucji nie będzie. Ewolucji nikt nie wyklucza.
Ale co z tym
kernelem?
Co z tego – zapyta ktoś – że pracuje się tak samo, że
interfejs taki sam, jeśli w tle działają zupełnie inne
mechanizmy, że za rozpoznawanie geometrii modeli 3D
odpowiadają zupełnie inne linijki kodu? Jak to przełoży się na
mającą fundamentalne znaczenie wymianę danych?
Systemy CAD
3D oparte na różnych kernelach, potrafią w inny sposób
rozpoznać
i zinterpretować taką samą geometrię modelu 3D...
Źródło: „SolidWorks is changing”.
Prezentacja przygotowana przez Edge Design System,
kanadyjskiego VAR Siemens PLM Software!
Cóż, coś jest „na
rzeczy”, jak widać chociażby z powyższej ilustracji. Ale
osoby, które obawiają się o zgodność danych pochodzących z
różnych systemów, mogę uspokoić. Najpierw – żartobliwie:
przecież Siemens PLM Software udostępnił 3DSync, okrojoną
wersję Solid Edge Synchronous Technology, która znakomicie
sprawdzi się w roli „translatora” geometrii z różnych
systemów. Można zatem posiłkować się nią, przynajmniej na
początku, gdy trzeba będzie dokonać konwersji dotychczasowych
plików.
Ale żarty na bok.
Skoro Siemens potrafił opracować takie narzędzie, dlaczego nie
miałoby się powieść na tym polu także DS? Zwłaszcza, że pod
uwagę muszą wziąć przede wszystkim wymianę plików z Mechanical
Conceptual do SolidWorks (która podobno już bez problemu
działa, nawet w wersji Alfa) i ewentualnie – w przyszłości,
gdy SW Mechanical Conceptual nie będzie już komplementarny,
ale konkurencyjny – w drugą stronę. Z pewnością jest to
wykonalne. Ba, może nawet systemy będą bez problemu
rozpoznawać nie tylko geometrię, ale nawet... wszystkie
operacje potrzebne do jej stworzenia?
Wróćmy jeszcze raz
do wystąpienia Bernarda Charlesa. Słowa o porzuceniu Parasolid
zabrzmiały mocno. Ale przecież wiele razy w przeszłości
szefowie firm opracowujących systemy CAD składali ustnie (i
czasem pisemnie) deklaracje, które po kilku latach zupełnie
nie przekładały się na obraz i historię rozwoju ich firm.
Autodesk i swego czasu SolidWorks twardo deklarowały, iż
koncentrują się na projektowaniu, a zarządzanie danymi (PDM),
czy też PLM pozostawiają innym. A później... SolidWorks ePDM,
Autodesk Vault, PLM 360... przykłady można mnożyć.
Cóż pozostaje zatem?
Oczywiście
śledzić doniesienia mediów i mieć pewność, że – w odróżnieniu
od decyzji naszego rządu, prasowych oligarchów etc. – szefowie
koncernów nie będą ryzykowali utraty pozycji czegoś, co ma
działa, sprawdza się w swoich zastosowaniach, a przede
wszystkim – ma rzesze użytkowników, zadeklarowanych
zwolenników, którzy jednak nie składali „przysięgi
małżeńskiej” i mogą sięgnąć po konkurencyjne rozwiązanie. Gdy
poczują, że przyszłość ich systemu CAD zaczyna być niepewna.
I poznawać inne
systemy CAD. Na współczesnym rynku pracy znajomość jednego
rozwiązania nie jest konkurencyjna. A poza tym – o ile łatwiej
powalczyć z geometrią źle zaimportowanego modelu, gdy wiemy,
jak został zaprojektowany w innym systemie.
Pozdrawiam serdecznie
Maciej Stanisławski
Ciekawostka: na
YouTube pojawił się przed kilkoma dniami materiał filmowy –
prezentacja jednego z kanadyjskich resellerów rozwiązań
Siemens PLM Software (wykorzystana powyżej ilustracja pochodzi
właśnie z tej prezentacji).
Materiał wygląda na
tzw. „wewnętrzny” i swoją drogą stanowi ciekawą ilustrację
tego, jak potrafi działać „wywiad gospodarczy”. Pracownik Edge
Design System wiedział z wyprzedzeniem, że DS SolidWorks
przygotowuje nową aplikację do projektowania koncepcyjnego. Co
więcej, pada nawet jej nazwa, przypuszczalnie traktowana tutaj
jeszcze jako robocza: „Mechanical Conceptual”...
Ciekawe, czy DS SolidWorks podobnie stara się rozpracowywać
konkurencję? Śmiem przypuszczać, że tak :)
Swoją drogą, takie
działania za Oceanem nie należą do rzadkości. Swego czasu
wiele emocji budziła reklama porównawcza amerykańskich
resellerów PTC i SolidWorks, w stylu: „1000 błędów których
mogłeś uniknąć, gdybyś używał SolidWorks”. Postaram się
znaleźć gdzieś w Sieci ślady po tych reklamach.
[ powrót na stronę główną
]
|