Portal korzysta z plików cookies m.in. na potrzeby statystyk. Poznaj politykę prywatności CADblog.pl Więcej >>>
Przejdź do strony | Opuść serwis X

Poznaj ZWNesting

newsletter CADblog.pl


Wydanie aktualne

CADblog e-zine 2018

nr (25-26) 2017/2018
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj


W przygotowaniu

nowe e-wydanie w przygotowaniu


Wydania archiwalne

CADblog e-zine 3-4/2017

nr 3-4(23-24) 2017
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj

SOLARIS Arrinera w e-wydaniu CADblog.pl

nr 1-2(21-22) 2017
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj

CADblog nr 1-2/2015 polskie motocykle

nr 1-2(19-20) 2015
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj

CADblog e-zine 1/2014 Oru Kayak

numer 1(18) 2014
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj


numer 1(17) 2013
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj


numer 1(16) 2012
dostępny
w archiwum, wydanie flash tutaj

numer 1(15) 2011
dostępny
w archiwum


numer 4(14) 2010
HD dostępny
w archiwum


numer 3(13) 2010
HD dostępny
w archiwum


numer 2(12) 2010
dostępny
w archiwum


numer 1(11) 2010 dostępny
w archiwum


numer 9(10) 2009
już dostępny
w archiwum


numer 8(9) 2009
już dostępny
w archiwum


Wydanie specjalne
numer 7(8) 2009
już dostępny
w archiwum


Numer 6(7) 2009
już dostępny
w archiwum


Numer 5(6) 2009
już dostępny
w archiwum


Numer 4(5) 2009
już dostępny
w archiwum


Numer 3(4) 2009
już dostępny
w archiwum


Numer 2(3) 2009
już dostępny
w archiwum



Numer 1(2) 2009
już dostępny
w archiwum


 Numer 0 (1) 2009
– dostępny
w archiwum


 

 

 

 


>>  Strona główna  |  Aktualności  |  CAD blog  |  Nowa wersja CADblog.pl (WordPress)Historia CAD  |  Sprzętowo  |  W numerze  |  Archiwum  <<

Nowy SpaceMouse Compact

   Cytat tygodnia:

„Twórcą i projektantem kanału (Augustowskiego) był Ignacy Prądzyński. Początkowo chciał się wymigać z tej roboty, bo nie miał doświadczenia.
W końcu zaprojektował całość, studiując wiedzę z książek. Efekt zadziwia do dziś...”

Jacek Liziniewicz: Wielka rozgrywka o przekop mierzei. Gazeta Polska, nr 48/2018, s. 93

strona 1 z 8 | >> | > |

1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 ...

Reklama

Poznaj SOLIDWORKS 2019


 

Piątek, 30.11.2018 r.

Jak co roku... Wirtualna Choinka

Nie trzeba wychodzić z domu, ponieważ zaledwie kilkoma kliknięciami można zafundować potrzebującej rodzinie węgiel, aby nie marzła w zimowe dni. Czy tylko to?

Wirtualna Choinka (WirtualnaChoinka.pl) to akcja, której celem jest ogrzanie domów – przez zakup węgla na okres zimowy oraz rozradowanie serc najmłodszych – przez zakup prezentów bożonarodzeniowych. Akcja odbywa się po raz siódmy, a jej efekty to coroczna pomoc 3 tysiącom osób przez rozdysponowanie ponad 100 ton węgla i 1000 prezentów. Co roku włączają się w nią także Czytelnicy CADblog.pl – za co w tym miejscu w imieniu organizatorów serdecznie Państwu dziękuję.

Jak to działa
Listę osób, do których kierowana jest pomoc, przekazują wolontariusze. Doskonale znają oni rodziny i ich sytuację materialną. Kiedy wchodzą do domów osób obdarowanych, nierzadko zdarzają się sytuacje, że chcą tam wrócić i samemu dopomóc rodzinie wyjść z biedy.
– Pewien wolontariusz (pracujący w dziale HR) zobaczył, w jakiej sytuacji znajduje się potrzebująca rodzina – tragiczne warunki mieszkaniowe, brak środków na utrzymanie. (…) Wrócił do siebie, znalazł szkolenie, które podniosło kwalifikacje ojca rodziny, a później załatwił mu pracę. Inny wolontariusz pojechał z synami rozwozić węgiel do rodzin i gdy zobaczył, że w jednej rodzinie brakowało butów, zaraz pojechał i je kupił. Nie możemy i nie chcemy być obojętni na to, w jakich warunkach żyją rodziny blisko nas. W tej akcji nie chodzi tylko o prezent, ale o poczucie godności. Godność chcemy tym rodzinom przywrócić, taka jest nasza misja – mówi Artur Kołaczek z Fundacji Kibicuj Rodzinie.

Jak się zaangażować?
Wchodząc na stronę www.wirtualnachoinka.pl wybieramy formę pomocy: spełnienie marzeń dzieci lub zakup węgla. Ze strony dowiadujemy się o pragnieniach dzieci, a są one różnorakie. Jedni marzą... o piżamce z ulubionym bohaterem bajki, inni o grach, klockach lego, samochodach czy interaktywnych pomocach naukowych. Dzieci z biednych rodzin nie mają innych marzeń, niż te z bogatych. Różni je tylko to, że marzenia biedniejszych – bez naszej pomocy – nie będą miały szans na realizację.

Darczyńcy nie tylko kupują prezenty świąteczne dla rodzin potrzebujących, ale także węgiel. Zwykle pakowany jest w worki i do tej akcji także poszukiwani są wolontariusze. Chętni zapraszani są do zgłaszania się na adres: organizatorzy@wirtualnachoinka.pl

Prezent dla każdego „Mikołaja”
Kiedy wybiorą Państwo prezent, otrzymają Państwo mail potwierdzający z opisem prezentu oraz z informacją, gdzie i do kiedy trzeba go dostarczyć. Chcąc wyrazić wdzięczność Darczyńcom, organizatorzy akcji prześlą zwrotnie interaktywny upominek.

Organizatorem akcji Wirtualna Choinka jest Fundacja „Kibicuj Rodzinie”, przy współpracy wolontariuszy ze Szkolnych Kół Caritas i Ruchu Światło-Życie. Potrzebne informacje znajdą Państwo na stronie www.wirtualnachoinka.pl. Akcja trwa do 16 grudnia 2018 roku.

(ms)

Środa, 28.11.2018 r.

GstarCAD 2019 – nie tylko BIM

Firma TMSYS Sp. z o.o. poinformowała o ukazaniu się 26.11.2018 r. nowej wersji GstarCAD – jednego z najpopularniejszych zamienników AutoCAD na świecie. W Polsce z tego uniwersalnego programu CAD 2D/3D korzysta już ponad 12 tys. firm projektowych z różnych branż

Z myślą o potrzebach rynku producent GstarCAD 2019 wyposażył najnowszą wersję w nowatorskie rozwiązania, których na próżno szukać w innych systemach. Do takich nowości należą: GstarCAD Collaboration Design – przełomowy na rynku oprogramowania CAD 2D system do współdzielenia i grupowej pracy na projekcie w czasie rzeczywistym oraz możliwość importu projektów BIM, dzięki kompatybilności z formatem IFC. GstarCAD 2019 oferuje również wiele nowych i ulepszonych funkcji, które pozwolą jeszcze szybciej i łatwiej wykonywać dokumentację techniczną.

Przełomowy system do pracy zespołowej
GstarCAD Collaborative Design to całkowicie nowatorskie rozwiązanie, które ma na celu zmniejszenie barier komunikacyjnych w zespołach i działach projektowych oraz poprawę ogólnej efektywności pracy.

 

Zastosowanie GstarCAD Collaborative Design oznacza komfortową i efektywną współpracę projektantów z różnych branż
oraz jeszcze szybszą realizację dużych i skomplikowanych projektów...

 

Pozwala wielu użytkownikom na jednoczesną pracę nad jednym projektem, wymianę uwag i wspólną weryfikację jego poprawności. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii przyrostowego archiwizowania i przesyłania danych, zespoły projektowe mogą na bieżąco kontrolować wszelkie zmiany wprowadzane w projektach. Aby powrócić do jednej z wcześniejszych wersji projektu lub odszukać wprowadzone modyfikacje, wystarczy jedno kliknięcie...

 

Poniedziałek, 26.11.2018 r.

ZW3D CAD/CAM 2019 – nowe możliwości programu

W nowej wersji ZW3D CAD/CAM 2019 wprowadzono szereg zmian poprawiających wydajność  i rozszerzających funkcjonalność już istniejących operacji. Nowa wersja programu zapewnia duży wzrost szybkości wykonywania operacji, co jest szczególnie widoczne przy skomplikowanych kształtach i dużych złożeniach...

Pojawiła się też wcześniej nie istniejąca opcja umożliwiająca tworzenie elastycznych podzespołów, co zapewnia bardziej intuicyjne projektowanie. Ulepszeniom zostały poddane tabele 3D BOM, biblioteka części, projektowanie form oraz elektrod. Zostały rozszerzone opcje tworzenia dokumentacji 2D – między innymi wymiar symetryczny, czy nowy menedżer stylów. Drzewko historii także zostało poddane zmianom, a program umożliwia grupowanie operacji. Pozwala to na łatwiejsze edytowanie operacji, a także polepsza przejrzystość...

 

Czwartek, 22.11.2018 r.

Niemieckie firmy przemysłowe
bez cyfrowego modelu biznesowego

Zaledwie jedna trzecia niemieckich firm przemysłowych opiera swoją działalność na cyfrowym modelu biznesowym, a 70 procent organizacji uważa taki model za decydujący o ich przyszłym sukcesie. Dane te pochodzą z badania przeprowadzonego przez International Data Corporation (IDC), zatytyłowanego: „Jak wykorzystać możliwości cyfryzacji dzięki nowym modelom biznesowym i nowym partnerstwom”*. Badanie to zostało przeprowadzone na zlecenie Dassault Systèmes i zaprezentowane podczas Forum 3DEXPERIENCE w Getyndze

– Pionierami w najbliższej przyszłości nie będą firmy o najwyższym wewnętrznym stopniu automatyzacji, ale te, które realizują cyfrowe koncepcje biznesowe i integrują uczestników ekosystemu jako pełnoprawnych partnerów w tworzeniu wartości – przekonują autorzy badania.

Nawet ankietowana kadra kierownicza uważa, że zmiany są pilnie potrzebne: 39 procent oczekuje, że dotychczasowa koncepcja biznesowa ich firmy nie będzie już w stanie osiągnąć wzrostu w ciągu pięciu lat. Ponad połowa uważa, że tylko firmy, które będą reprezentowane na rynku cyfrowym w ciągu najbliższych pięciu lat, mogą nadążyć za konkurencją. Wszyscy uczestnicy badania pragną większej efektywności w łańcuchu wartości i większej elastyczności dzięki rozszerzeniu sieci partnerów. Digitalizacja, automatyzacja procesów oraz wykorzystanie platform cyfrowych do wymiany informacji – jeśli to możliwe w czasie rzeczywistym – stanowią odpowiedzi na te wyzwania.

Najważniejsze wyniki badania:
• Firmy napędzają cyfryzację wewnętrznie, ale nie korzystają z niej do wprowadzania innowacji produktowych i pozyskania nowych źródeł przychodu: Około trzy czwarte firm korzysta z cyfryzacji w celu usprawnienia wewnętrznych procesów. Polegają one na systemach zarządzania ERP, PLM lub zarządzania sprzedażą na poziomie kadry kierowniczej lub wysokim stopniu automatyzacji w działalności operacyjnej. Dzięki temu wiele ankietowanych firm w ostatnich latach poprawiło swoją efektywność. Jednak większość z nich nadal ma trudności z wykorzystaniem technologii informacyjnych do wprowadzania innowacji produktowych i uruchomienia nowych źródeł przychodów: tylko jedna trzecia badanych firm zmierza w kierunku „Cyfrowych modeli biznesowych”. Z drugiej strony wyniki ankiety wyraźnie pokazują: Jeśli chodzi o wdrażanie cyfrowych modeli biznesowych, firmy o największym wzroście sprzedaży są najbardziej zaawansowane.
• Producenci stopniowo przekształcają swój model biznesowy za pomocą usług opartych na danych: producent, który rozwija swoje produkty za pośrednictwem usług cyfrowych lub opracowuje nowy model biznesowy oparty na danych, jest uważany za firmę z dobrymi perspektywami na przyszłość. Dzieje się tak dlatego, że ten producent jest w stanie zaoferować swoim klientom pożądany produkt „uszyty na miarę” wraz z odpowiednimi usługami dodatkowymi. Prawie co druga firma produkcyjna już wkroczyła na tę ścieżkę, jednak z różną intensywnością: 37 procent oferuje swoim klientom usługi oparte na danych, takie jak zautomatyzowane zakupy części zamiennych, usługi dostępności lub konserwacja predykcyjna. Z drugiej strony tylko jeden na dziesięciu producentów dostarcza swój produkt lub usługę w modelu „as-a-Service” (jako usługa – przyp. red.). A udział usług opartych na danych wynosi tylko 14 procent sprzedaży dla ankietowanych producentów.
• Transformacja cyfrowa jest niezbędna: 39 procent ankietowanych jest przekonanych, że przy istniejącej koncepcji biznesowej, firma nie ma już możliwości na osiągnięcie wzrostu w ciągu kolejnych pięciu lat. 63 procent osób spodziewa się, że w ciągu kolejnych pięciu lat ich model biznesowy będzie w dużej mierze zależał od usług opartych na danych, a 70 procent uważa, że ​​cyfrowy model biznesowy ma kluczowe znaczenie dla ich przyszłego sukcesu biznesowego. (...)
• Na znaczeniu szybko zyskują cyfrowe rynki: badane firmy przemysłowe generują średnio 20 procent swoich obrotów za pośrednictwem cyfrowych rynków, tj. portali internetowych lub platform, za pośrednictwem których firmy spotykają się, aby skutecznie prowadzić swoją działalność. Za dwa lata ten wskaźnik powinien osiągnąć poziom 28 procent. Ankietowani menedżerowie wiążą liczne zalety z rynkami cyfrowymi, w szczególności związane z rozszerzeniem bazy dostawców i klientów. Wysoka przejrzystość takich rynków może budować zaufanie między uczestnikami rynku i stymulować nowe przedsięwzięcia. Respondenci wskazują także na inne zalety cyfrowych rynków, jak: skuteczna komunikacja, standaryzacja i zintegrowane przetwarzanie transakcji. Ponad połowa jest przekonana, że ​​firmy, które nie będą obecne na rynku cyfrowym w ciągu najbliższych pięciu lat, nie będą w stanie nadążyć za konkurencją.

* W lipcu 2018 r. IDC przebadało ponad 200 dyrektorów przedsiębiorstw przemysłowych z różnych branż...

Źródło: 3DS

Cytat tygodnia:

„Inżynier wie, że osiągnął doskonałość nie wtedy, kiedy nie można nic już dodać, ale kiedy nie można nic już zabrać...”

Antoine de Saint-Exupéry

Wtorek, 30.10.2018 r.

Druk 3D w domu?

Ozdoby, części zamienne, figurki marcepanowe – ponad połowa ankietowanych Polaków uważa, że drukarki 3D mogą być użyteczne w gospodarstwach domowych

Druk 3D od dawna ugruntował swoją pozycję w takich branżach, jak produkcja, medycyna, architektura, a nawet lotnictwo i przemysł samochodowy. Technologia 3D może mieć także zaskakujące zastosowania w gospodarstwach domowych. Co o druku 3D w domu myślą Polacy? Przedstawiamy wyniki badania1 przeprowadzonego przez OnePoll na zlecenie reichelt elektronik.

Połowa ankietowanych Polaków pragnie posiadać drukarkę 3D
Badanie pokazuje, że coraz częściej w gospodarstwach domowych pojawia się technologia druku 3D. W Polsce 16 procent ankietowanych gospodarstw jest już wyposażonych w drukarkę 3D. Wprawdzie nie jest to jeszcze zbyt wiele, ale według badania 50 proc. respondentów kupiłoby drukarkę 3D.
Większość osób chce używać drukarki 3D w domu do drukowania przedmiotów dekoracyjnych, na przykład wazonów (45 proc.), do naprawy sprzętu i wymiany drobnych części (52 proc.), oraz do produkcji elementów technicznych do użytku hobbystycznego (43 proc.).
Ciekawe wnioski można wysunąć porównując grupy wiekowe. Dla uczestników w przedziale 45-54 lata głównym powodem zakupu drukarki 3D jest możliwość naprawy urządzeń (56 proc.). Sytuacja jest inna dla młodszej grupy docelowej w wieku od 25 do 34 lat: nieco mniejszą rolę odgrywa tu aspekt napraw (50 proc.), natomiast bardziej atrakcyjna dla tej grupy wiekowej wydaje się możliwość produkcji komponentów w obszarze hobbystyczym (52 proc.)

Druk 3D nie zyskał jeszcze
popularności jako usługa
Zarówno wymagany surowiec, jak i zakup samej drukarki, wiążą się ze stosunkowo wysokimi kosztami, dlatego istnieje możliwość zlecania druku 3D usługodawcom. Ponad 57 procent respondentów w Polsce uważa zakup takich produktów za możliwy. Tylko 7 procent respondentów nie zamówiłoby produktów wydrukowanych w drukarce 3D przez usługodawcę.

Znaczne różnice
w budżetach polskich klientów
Większość konsumentów zdaje sobie sprawę z faktu, że drukarki 3D są drogie. Badanie pokazuje, że 14% procent polskich konsumentów nie chciałoby zainwestować więcej niż 500 PLN w drukarkę 3D do swojego prywatnego użytku. Dla większej grupy respondentów (27 proc.) w grę wchodziłoby urządzenie w segmencie cenowym od 500 do 1000 PLN, a kolejne 27 proc. ankietowanych odpowiedziało, że byłoby gotowych zainwestować w wyższy segment cenowy, czyli od 1000 do 2000 PLN.

Żywność 3D – czekolada i marcepan do smaku
Druk 3D przeniknął nawet do naszej kuchni. Z czekolady, marcepanu lub nawet gęstego przecieru warzywnego mogą być drukowane figury i napisy. Jednak żywność drukowana w 3D nie wydaje się cieszyć dużą popularnością wśród Polaków – 35 proc. respondentów obecnie uważa, że druk 3D nie zyska popularności w sektorze spożywczym. Mimo to, sytuacja może szybko ulec zmianie, bowiem 25 procent respondentów, którzy nie wykluczają zakupu drukarki 3D lub już taką posiadają, wyobraża sobie również wykorzystanie urządzenia do gotowania i pieczenia. W porównaniu płci kobiety są znacznie bardziej otwarte w tej kwestii, niż mężczyźni. O ile do gotowania i pieczenia potraw drukarki 3D używałoby 37% kobiet, o tyle byłoby do tego skłonnych tylko 15% mężczyzn.

Interesujący jest również fakt, że o ile duża część konsumentów nie wyklucza zlecenia usługi druku 3D w odniesieniu do naprawy sprzętu i wymiany drobnych części (46 procent), o tyle jedynie 19 procent spośród nich twierdzi, że zleciłoby na zewnątrz druk żywności. Widać więc jasno, że konsumenci nadal nie mają zaufania do żywności drukowanej przez usługodawców. Zatem jeśli drukujemy w zastosowaniach spożywczych, to chętniej we własnej drukarce.

Ponadto dla polskiego konsumenta nie wszystkie smaki są równie atrakcyjne: podczas gdy słodycze, typu czekolada (38 proc.) lub marcepan i cukier (21 proc.) wydają się cieszyć sporym zainteresowaniem, to potrawy wytrawne, na przykład puree ziemniaczane i inne puree roślinne (11 proc.), mięso i wędliny (13 proc.) lub ser do smarowania (13 proc.) wydrukowane w 3D są już mniej interesujące dla respondentów z Polski.

1 badanie przeprowadzone w dniach 5-12.09.2018r. na grupie 1000 respondentów w Polsce

Źródło: reichelt.de


O reichelt elektronik
Firma reichelt elektronik (http://www.reichelt.de), jako jeden z największych detalicznych europejskich sprzedawców artykułów elektronicznych online, oferuje ponad 100 000 produktów w atrakcyjnych cenach i najkrótszym możliwym czasie dostawy. Od ponad 45 lat jest ona partnerem w zakresie zamówień komponentów, oferując szeroki asortyment komponentów elektronicznych. Elektronicy znajdą w jej sklepie internetowym półprzewodniki i mikrosterowniki, LEDy i tranzystory, jak również rezystory, kondensatory, złącza i przekaźniki. Dostępne są również narzędzia i przyrządy pomiarowe wysokiej jakości, takie jak stacje lutownicze, mierniki uniwersalne czy oscyloskopy. Korzystne oferty z zakresu PC i technologii sieciowej: wewnętrzne i zewnętrzne dyski twarde, procesory AMD oraz Intel, pamięci główne, a także routery bezprzewodowe, technologia PLC i kable krosowe mogą zainteresować zarówno klientów prywatnych, jak i biznesowych. Oprócz tego w ofercie znajdziemy duży wybór elektroniki użytkowej, jak rzutniki, sprzęt RTV, anteny satelitarne, konwertery i odbiorniki, jak również akcesoria eksploatacyjne: kable HDMI, baterie i akumulatory

 

Piątek, 19.10.2018 r. (wspomnienie bł. ks. Jerzego Popiełuszko)

Multitasking? Nie dla mnie...

Temat wielozadaniowości jest znany i podobno... już stary. Ale gdy tkwi się z nosem w systemach CAx, czasem trudno jest być ze wszystkim na bieżąco. A dla mnie osobiście okazał się bardzo na czasie.
Dlaczego? O tym już za chwilę.
Robiąc małe poszukiwanie w sieci, zorientowałem się, że dostępnych jest coraz więcej wyników badań z dziedziny wielozadaniowości (ang. multitasking). Ma z nich wynikać, iż mózg człowieka nie funkcjonuje w taki sposób, by wydajnie radzić sobie z kilkoma zadaniami w tym samym czasie. Podpisuję się pod tymi wnioskami – bazując na skromnym własnym doświadczeniu...

Maciej Stanisławski (na weekend)

Każdy z nas potrafi wykonywać kilka czynności jednocześnie. Najczęściej zapewne przywoływanym przykładem może być jazda samochodem i rozmowa z pasażerem, albo – będące wykroczeniem w świetle kodeksu drogowego – jednoczesne korzystanie z telefonu komórkowego. Nie tylko w celu prowadzenia rozmowy, ale np. wysyłania SMS. Cóż, korzystanie z nawigacji także oznacza wykonywanie kolejnej czynności jednocześnie. Nasz umysł pozwala nam na funkcjonowanie w taki sposób; zajmujemy się czymś, a jednocześnie na kilku poziomach myślimy o innych rzeczach. Czy jednak „jakość” tego zajmowania się nie traci na tym? Ile razy w ciągu dnia musimy dyscyplinować się i „zmuszać” do skupienia na w tym momencie wykonywanym zadaniu? (...)

 

Piątek, 19.10.2018 r.

reMarkable. „Papierowy tablet”

Na początku miesiąca na fanpage'u CADblog.pl (link tutaj) podzieliłem się z Państwem informacją o urządzeniu wykorzystującym technologię e-ink, a będącym połączeniem czytnika e-booków i tabletu. Teraz poświęcę mu trochę więcej miejsca

Maciej Stanisławski

Czy pamiętają Państwo wpis dotyczący Kindle'a i możliwości jego zastosowania w celu wsparcia szeroko rozumianych procesów projektowych? Tym razem zaprezentowano urządzenie, które może służyć do czegoś więcej, niż wyświetlanie tekstu książek w odcieniach szarości. Ma zdecydowanie większe możliwości. (...)

 

Środa, 17.09.2018 r.

Solid Edge Portal – dla wszystkich?

Pojawieniu się systemu Solid Edge 2019 towarzyszyło także wprowadzenie przez Siemens PLM Software bezpiecznej platformy internetowej do przechowywania i przeglądania zawartości plików 3D, rysunków 2D oraz do udostępniania tych projektów innym użytkownikom. Za pośrednictwem Solid Edge Portal w obrębie danego projektu użytkownicy, którym udzielimy dostępu, mogą dodawać swoje notatki i znaczniki. Dostęp do pliku możemy usunąć w dowolnym momencie – a procedura udostępnienia plików przeprowadzana jest drogą mailową. Co więcej, rozwiązanie to jest bezpłatne. I dostępne nie tylko dla użytkowników Solid Edge. Czy się sprawdza?

Maciej Stanisławski

Zawsze cieszyło mnie pojawienie się darmowych narzędzi wspomagających pracę inżynierów-projektantów, a Solid Edge Portal z założenia pozwala na bezpłatne zarządzanie plikami w chmurze. Użytkownik po bezpłatnej rejestracji (o czym już za chwilę) otrzymuje do dyspozycji przestrzeń 5 GB na swoje pliki. Może oczywiście przesyłać je i zarządzać nimi (także wieloma projektami w tym samym czasie), ma także możliwość zapisania plików do niemal dowolnego typu/formatu. (...)

 

Cytaty tygodnia:

„Panie, obdarz mnie dobrym trawieniem, a również czymś, co mógłbym strawić. Daj mi zdrowie ciała i dobry humor, by móc je zachować. Daj mi, Panie, duszę prostą, która potrafi uznać za skarb wszystko, co jest dobre i która nie zlęknie się widokiem zła, ale raczej znajdzie sposób, by doprowadzić wszystko na swoje miejsce. (…) Udziel mi łaski zrozumienia żartu, by odkryć w życiu trochę radości i by móc użyczyć jej innym. Amen”

św. Tomasz Morus: Modlitwa o dobry humor

„(...) – Potraktuj lekturę tak, jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
– A jeśli mi się nie spodoba? (...)
– To jej nie kończ. Książka jest jak pompa. Sama z siebie nie da ci niczego, musisz na wszystko zapracować.
Najpierw musisz zalać ją wodą, potem zdrowo się namachać..."

Stephen King: Serca Atlantydów. Wyd. Pruszyński i S-ka, Warszawa 2013

Środa, 3.10.2018 r.

Lenovo ThinkPad P52s – czy dla CAD'owców? Cz. I

Kolejny raz do redakcji zawitała mobilna stacja Lenovo. I kolejny raz żałuję, że tylko na test, a nie na dłużej...

Maciej Stanisławski

Ile lat minęło od premiery pierwszego modelu oznaczonego logiem „ThinkPad”? Ponad ćwierć wieku. To wystarczająco dużo czasu, by w świadomości przeciętnego potencjalnego klienta zapisało się ono niemalże jako synonim profesjonalnego laptopa do celów biznesowych. Lenovo, przejmując tę linię produktową w 2005 roku, nie zmarnowało tkwiącego w niej potencjału – obecnie zasłużone laury zbierają modele serii P52 – między innymi testowany w redakcji P52S.

Jak możemy przeczytać na stronie dystrybutora, Lenovo ThinkPad P52 jest kolejną generacją najwydajniejszych 15-calowych mobilnych stacji roboczych tego producenta. Wytrzymała obudowa – niech nie zmylą Państwa zdjęcia, wykonana została ze stopu aluminium i magnezu – może mieścić w swoim wnętrzu procesor Intel Core i7 lub Xeon z sześcioma rdzeniami i 12 wątkami logicznymi, jedną z kart NVIDIA Quadro P500, P1000, P2000 lub P3200 (ale uwaga – w modelu P52s znajdziemy tylko model P500, o czym za chwilę – przyp. redakcji) oraz do 64 GB pamięci RAM. Za wyświetlanie obrazu odpowiada matowa matryca o przekątnej 15,6 cala o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080) lub 4K UHD (3840 x 2160). Oprócz standardowej komunikacji bezprzewodowej ThinkPad P52 może być wyposażony również w modem LTE. (...)

 

Wtorek, 2.10.2018 r.

O wyższości AutoCAD LT inaczej, czyli...
polemika z Robertem Greenem

„Jako konsultant współpracuję z wieloma firmami, które dla swoich okazjonalnych użytkowników 2D CAD dostarczają narzędzia z rodziny CAD, tańsze od tradycyjnego oprogramowania AutoCAD. Rozmawiając z kierownictwem w takich firmach, często słyszę pytania w rodzaju: – Czy powinniśmy wydawać pieniądze na oprogramowanie AutoCAD LT dla okazjonalnych użytkowników CAD, czy też lepiej skorzystać z darmowych lub tańszych programów zachwalanych przez konkurencję w Internecie? Na to pytanie nieustannie udzielam stanowczej odpowiedzi: Przejdźcie na AutoCAD LT! (...)”*. Osobiście nie mogę się z tym zgodzić...

Maciej Stanisławski

Powyższy cytat stanowi fragment tłumaczenia oryginalnego wpisu Roberta Green'a, w którym w pięciu punktach wyjaśnia, dlaczego udziela właśnie takiej odpowiedzi. Cóż, w moim przekonaniu jego argumentacja może świadczyć właśnie na korzyść tańszych, czy nawet darmowych rozwiązań CAD. Zwłaszcza dla „okazjonalnych”, czy wręcz przypadkowych (org. „casual users”) użytkowników, ale o tym za chwilę.

„Pięć pytań przed zakupem taniego CAD'a”
Zgodnie z powyższym tytułem swojego artykułu, Robert Green formułuje pięć pytań, które mają pomóc w podjęciu decyzji, czy warto zdecydować się na zakup taniego lub używanie bezpłatnego systemu CAD:

1. Czy tanie/bezpłatne oprogramowanie posiada spójny słownik poleceń?

Pytanie jak najbardziej zasadne. Jeśli oprogramowanie, na które się zdecydujemy, nie posiada funkcji oferowanych przez AutoCAD LT, a jego polecenia – nawet, jeśli są identyczne lub zbliżone – rozmieszczone są w zupełnie innym miejscu, pogrupowane w innych zakładkach, oznaczone innymi symbolami etc. – to „przesiadka” ze „standardowych” rozwiązań klasy AutoCAD, koszty ewentualnego szkolenia, poznanie wszystkich różnic między tymi systemami – może okazać się bardzo czasochłonne – i siłą rzeczy kosztowne.
Z drugiej jednak strony tanie systemy CAD nie bez przyczyny nazywane są „klonami” AutoCAD. (...)

Środa, 26.09.2018 r.

„Ciśnienie
jest dość wrednym zjawiskiem...”
Premiera SOLIDWORKS 2019

W poniedziałek 24 września br., blisko dwa tygodnie po jej oficjalnym udostępnieniu, miała miejsce wyczekiwana przeze mnie polska premiera najnowszej wersji SOLIDWORKS

Maciej Stanisławski

Pałac Sobańskich przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie – jako miejsce wydarzenia – pozwolił na połączenie atmosfery przedwojennej stolicy, świata polityki (można było spotkać np. lidera memów w osobie Ryszarda Petru) i najnowszych technologii. I oczywiście to dla tych ostatnich zorganizowano to spotkanie, na które zaproszono kluczowych publicystów podejmujących szeroko rozumianą tematykę CAD.

„Inspire innovation”
O tym, jak istotny jest dla SOLIDWORKS polski rynek, mogą świadczyć dane, które przytoczył rozpoczynający spotkanie Uwe Burk (Senior Director ECAL DS SOLIDWORKS). W stosunku do minionego roku przybyło ponad 10% licencji i w chwili obecnej w Polsce mamy ponad 43 000 aktywnych licencji (w tym ponad 30 000 edukacyjnych i blisko 5000 komercyjnych). Szczególnie cieszą licencje edukacyjne; jak zauważył Uwe Burk, na rynku pracy daje się odczuć coraz większe zapotrzebowanie na inżynierów – jest ich za mało jak na rosnące potrzeby przemysłu, dopiero nowe wykształcone kadry będą stanowić odpowiedź na współczesne wyzwania.

W skali globalnej SOLIDWORKS liczy sobie ponad 5 800 000 użytkowników (w tym ponad 275 000 firm i ponad 33 000 instytucji akademickich). 285 000 użytkowników może pochwalić się certyfikatami, a ok. 1 300 000 jest aktywnymi członkami społeczności mysolidworks.com. Firmowy profil w popularnym serwisie społecznościowym (FB) zgromadził ponad 1 750 000 fanów. (...)


Środa, 12.09.2018 r.

Między teorią a praktyką...

„Jestem tym, co robię” – od jakiegoś czasu wybrzmiewają w mojej głowie słowa Reinholda Messnera, znanego włoskiego (pochodzącego z niemieckojęzycznego południowego Tyrolu) alpinisty, himalaisty i podróżnika. Czy to odzywa się kryzys wieku średniego, że słowa te stanowią odpowiedź na egzystencjalne pytanie o to, „kim/czym jestem”? A jak się ma do tego... CADblog.pl?

Maciej Stanisławski

Od blisko 18. lat realizuję się jako ojciec – i ten obszar staram się stawiać wysoko, prawie zawsze na pierwszym miejscu. Najstarszy syn przerośnie mnie niebawem o głowę, młodsi stanowią niewyczerpane źródło uciechy, a wszyscy razem – także trosk. Moim czwartym „dzieckiem”, którego się nie mogę wyprzeć (i które niedługo obchodzić będzie dziesiąte urodziny!) jest również CADblog.pl i chociaż czasem wydaje mi się, że zaczynam odczuwać oznaki wypalenia zawodowego, to fascynujący świat techniki, inżynierii i szeroko rozumianych systemów cadowskich ciągle przynosi niesamowite wieści, odkrycia, niespodzianki. Jak chociażby ta, że obok pracującego w przeglądarce bezpłatnego systemu CAD 3D (Onshape), możemy także w podobny sposób korzystać z zaawansowanego narzędzia do analiz i symulacji (SimScale), że na dniach pojawi się SelfCAD 2.0, że są szanse na reaktywację produkcji motocykla WSK, a Polski Fundusz Rozwoju obejmie 35% akcji SOLARIS'a (po jego wcześniejszym przejęciu przez Hiszpanów). Wszystko to dodaje energii do działania, chociaż czasem zaczyna jej brakować, co odczułem szczególnie w ciągu minionych dwunastu miesięcy. Dlaczego?

W tym miejscu proponuję przerwę w lekturze; jak już się Państwo zorientowali, ten wpis będzie „czymś o życiu”, co niektórzy Czytelnicy cenią sobie równie wysoko, jak informacje ze świata CAD. Więc niniejsze „dzielenie się” dedykuję im właśnie.

Otóż przeżywam kolejną przygodę mojego życia; obok małżeństwa, ojcostwa, „cadowstwa” i strzelectwa, zacząłem budowę domu, starając się zrealizować obietnicę złożoną naście lat temu mojej Żonie. Na własnej skórze (i na rachunku bankowym w szczególności) odczuwam teraz, jak cyfrowy projekt przybiera realną postać. I boleśnie przekonuję się chwilami o prawdziwości starego powiedzenia: „bodaj byś sobie dom budował”. Albo, jak mawia żartobliwie kibicujący mi znajomy: „zobaczymy, kto będzie pierwszy – czy ty wykończysz dom, czy on ciebie...”. W każdym razie, pięć osób na nieco ponad 60 metrach kwadratowych – w tym kąt do pracy i kot –  to prawie jak w starym dowcipie żydowskim o małym mieszkaniu i kozie (kto nie zna, niech spróbuje wyGooglać ;)). Pierwszy krok udało się uczynić (z prawie rocznym opóźnieniem), dom „wyszedł z ziemi”, a ja pogłębiam swoją wiedzę na temat czytania projektów architektonicznych i weryfikowania ich praktycznej realizacji. Pogłębiam także wiedzę i umiejętności z zakresu relacji międzyludzkich. Cóż, wiele wskazuje na to, że we współczesnym świecie trzeba dobrze poznać człowieka, zanim zaufamy mu na tyle, by powierzyć mu przyszłość zawodową (co już przerobiłem), albo nadzór i koordynację takiego sobie zwykłego przedsięwzięcia, jakim jest budowa niewielkiego domu jednorodzinnego – co właśnie przerabiam.

Wybór wykonawcy generalnego, który miał koordynować wszystkie prace i dbać o zaopatrzenie placu budowy, chociaż poprzedzony „wywiadem środowiskowym” i obserwacją innych realizowanych przez niego budów, w moim przypadku okazał się strzałem kulą w płot. Aby sięgnąć do analogii ze świata komputerowych systemów inżynierskich, to trochę tak, jakbym zdecydował się na system PLM (lub przynajmniej PDM), a w praktyce i tak wszystko robił techniką kalki, papierowej dokumentacji i przysłowiowych „spinacza, plastra i śliny”. Przypominanie o kolejnych przekroczonych terminach, wykonywanie części prac wynikających z umowy we własnym zakresie, konieczność kontroli przywożonych na plac materiałów – niestety odbiegających parametrami od tych wynikających z projektu, czy też wręcz nie spełniających żadnych norm (moja mina, gdy zobaczyłem palety obtłuczonych, zawilgoconych i pokrytych grzybem bloczków, zapakowanych na palety w... 2007 roku – musiała być bezcenna; frustracja majstra na placu również, on sam stwierdził, że z czegoś takiego nie podjąłby się budowy, bo rzeczone bloczki rozpadały się dosłownie w rękach; w kupie trzymała je paleta i folia stretch)... Wszystko to sprawia, że czuję się, jakbym budował tzw. systemem gospodarczym. I gdzieś rozmywa się satysfakcja z prowadzonego „dzieła”, a jej miejsce zajmuje rozczarowanie i zniechęcenie z jednej strony, a z drugiej przeświadczenie, że „jeśli chcesz, aby było zrobione dobrze, zrób to sam” z drugiej... A przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.

Staram się nabrać dystansu do budowy, wracam do aktualizacji strony, a z okazji 10. rocznicy pierwszego blogowego wpisu szykuję inaugurację anglojęzycznego CADglobe.com – już nie w starym FrontPage'u. Potem przyjdzie czas poważnie zmienić i wygląd CADblog.pl. Powinno się udać, w końcu zimą na budowie niewiele będzie się działo...

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam serdecznie
Maciej Stanisławski

Środa, 5.09.2018 r.

Inteligentne projektowanie zmienia proces rozwoju
i eksploatacji maszyn ciężkich

Niewiele osób myśli o koparkach, buldożerach i ciągnikach jako produktach innowacyjnych. Jednak te same technologie, które leżą u podstaw rozwoju dronów i samochodów autonomicznych, mogą służyć do usprawniania rozwoju ciężkich maszyn i oferowania użytkownikom kolejnych poszukiwanych przez nich funkcjonalności

Rahul Garg, VP Industrial Machinery and Heavy Equipment, Siemens PLM Software


Inteligentne projektowanie stanowi siłę napędową wszystkich etapów cyklu życia tych produktów. Dane pozyskane w toku użytkowania maszyny leżą u podstaw innowacji, która:
• wspiera kompleksowe testowanie symulacyjne. Wraz ze wzrostem autonomii maszyn, liczba scenariuszy testów rośnie w postępie geometrycznym. Fizyczne rozruchy próbne są niepraktyczne; wirtualne gwarantują, że scenariusze o znaczeniu krytycznym są poddawane testom w sposób powtarzalny wraz z doskonaleniem projektów,
• „wprojektowuje” wysokiej wartości usługi, takie jak obsługa predyktywna, diagnostyka zdalna i indywidualizacja produktu. Inteligentne projektowanie wykorzystuje i śledzi funkcje zarówno mechaniczne, jak też te sterowane przez oprogramowanie. Staje się to ważne zwłaszcza pod kątem optymalnego serwisowania (...)

Cytat tygodnia:

„Przeciął Andy i zdobył pięciotysięcznik. W dodatku nie sam, lecz z całym taborem kolejowym. Ernest Malinowski był pod koniec XIX w. autorem inżynieryjnego majstersztyku. Tak też zapamiętano go w Ameryce Południowej, gdzie – w odróżnieniu od Polski – wciąż jest żywą legendą...”

Wojciech Lada: Koleją na dach świata. Tygodnik „Sieci”, nr 27/2018, dodatek „Polacy, którzy zmienili świat”

Czwartek, 12.07.2018 r.

Powrót do... garażu?

Współczesny przemysł coraz częściej staje przed wyzwaniem, jakim jest personalizacja. Nie jest to jeszcze oczywiście dominujący trend, ale coraz częściej klienci szukają możliwości „dopasowania” produktu do swoich oczekiwań, preferencji etc. Dzieje się tak nawet w przypadku masowej produkcji, chociaż jeszcze (pytanie: jak długo?) w ograniczonym zakresie; standardem stały się przecież konfiguratory modeli nowych samochodów – korzystając z aplikacji mobilnej w swoim telefonie, każdy potencjalny klient może dostosować chociażby najtańszy dostępny na rynku samochód do swoich potrzeb, nawet jeśli ograniczą się one głównie do wrażeń estetycznych (kolor tapicerki, lakier nadwozia, felgi, detale wyposażenia wnętrza etc.). A produkowane na masową skalę różnego rodzaju „etui” i pokrowce na smartfony? I o ile trudno wyobrazić sobie we współczesnym świecie „garażową” produkcję samochodów, o tyle w przypadku wspomnianych pokrowców, czy innych drobnych gadżetów, jeszcze nigdy nie było to tak łatwe, jak obecnie. Łatwe za sprawą rozwoju IT i współczesnych metod wytwarzania, o czym za chwilę...

Maciej Stanisławski (artykuł powstał do magazynu STAL. Metale i nowe technologie, wyd. 7-8/2018)

Zacznijmy od „kartki z historii”. Żywię nadzieję, że takiej, która sprawi, że nawet najwięksi sceptycy indywidualnej, drobnej wytwórczości spojrzą na nią przychylniej, gdy zdadzą sobie sprawę, które współczesne firmy swój początek wzięły w przysłowiowym garażu, czy – jak lubią złośliwie mawiać Amerykanie – wręcz w „schowku na szczotki”.

Zanim nastała era start-upów
W powszechnej świadomości jako garażowe firmy zapisały się z pewnością dwie, będące wizytówkami Ameryki: Harley-Davidson i Apple. W 1901 roku William Sylvester Harley i Arthur Davidson, w małej komórce należącej do rodziny Davidsonów, zrealizowali pierwszy swój projekt: na bazie wzmocnionej rowerowej ramy skonstruowali motocykl napędzany jednocylindrowym silnikiem.
(...)

 

Środa, 11.07.2018 r.

Druk 3D w ochronie prywatności

Przed kilkoma dniami na stronie 3Dwpraktyce.pl pojawił się kolejny artykuł z cyklu „projekt tygodnia”. Moją uwagę zwróciła opisana w nim przesłona na kamerę internetową laptopa...

Autor artykułu – Łukasz Długosz (redaktor naczelny „3D w praktyce”) słusznie zauważa, że gadżet ten przyda się każdemu, kto chce chronić swoją prywatność nie tylko w sieci. A z pewnością skorzysta z niego każdy, kto – podobnie jak piszący te słowa – zakleja wbudowaną w laptopa kamerę internetową, chroniąc się w ten sposób przed podglądaniem przez hakerów lub „agencje rządowe”.

Niektórzy wykorzystują w tym celu na przykład taśmę izolacyjną, inni z kolei to co mają akurat pod ręką (...). O słuszności tego typu postępowania przemawiają na przykład doniesienia o tym, że takie same metody stosuje chociażby szef FBI – pisze Łukasz Długosz.

Jak się okazuje, nie musimy projektować przesłony od podstaw. Wystarczy skorzystać z serwisu/portalu MyMiniFactory.com. We wspomnianym artykule znajdziemy dwa modele, mnie osobiście spodobał się drugi, na stałe mocowany do obudowy laptopa, a składający się z dwóch elementów: ramki i przesuwanej przesłony. Link do pliku źródłowego modelu tutaj.

 

 

Wszystkich zajmujących się drukiem 3D amatorsko i zawodowo, zachęcam do odwiedzin na 3dwpraktyce.pl...

(ms)

Źródło: 3dwpraktyce.pl

„(...) Hipolit Cegielski był filologiem klasycznym i jednym z najwybitniejszych twórców polskiego przemysłu ciężkiego.
Znajomość Ksenofonta i Arystofanesa nie przeszkodziła mu w projektowaniu maszyn rolniczych i lokomotyw. Ale to było przecież tak dawno.”

Aleksander Nalaskowski: Dyplom i władza. Tygodnik „Sieci” nr 24/2018 s. 108

Wtorek, 26.06.2018 r.

Nesting w ZWCAD? Teraz to możliwe...

Firma Usługi Informatyczne „Szansa” poinformowała o udostępnieniu nowej nakładki na ZWCAD, przeznaczonej do automatycznego optymalnego układania elementów na arkuszu. Ograniczeniem obecnej wersji ZWNesting jest konieczność stosowania prostokątnego arkusza, gdyż obroty elementów nie są jeszcze obsługiwane. Ograniczenie to zostanie zapewne wyeliminowane w jednej z najbliższych aktualizacji

 

Poniedziałek, 25.06.2018 r.

Rapid Mold, czyli... gotowa konfiguracja NX Mold Wizard

Na polskim rynku jest obecnie dostępnych kilkanaście programów wspomagających pracę inżynierską w zakresie tworzenia modeli przestrzennych (3D). Większość systemów umożliwia standardowe tworzenie konstrukcji, bez wykorzystania autoryzacji pewnych powtarzalnych procesów. Doskonałym przykładem takich konstrukcji są formy wtryskowe...

W przypadku tego rodzaju narzędzi tylko nieliczne systemy zawierają specjalistyczne moduły przyspieszające pracę. Do nich należy m.in. NX, który dzięki poleceniom występującym w module NX Mold Wizard skraca o połowę czas wykonywania narzędzi, w porównaniu z tradycyjnym modelowaniem. Dzieje się tak dlatego, że Mold Wizard automatyzuje większość prac konstrukcyjnych.

 

Rapid Mold dla NX Mold

Rys. 1. Widok polecenia do generowania korpusu oraz wygenerowany korpus z ustawionymi wielościami elementów znormalizowanych.
Czas generowania powyższego korpusu zajmuje niespełna... 20 minut!

 

NX Mold Wizard jest narzędziem otwartym, które można dostosować do potrzeb firmy. Dzięki temu przy dobrze zorganizowanej bazie części znormalizowanych czas konstrukcji zostaje skrócony do 30% w porównaniu z standardowym modelowaniem w Mold Wizard.
Ze względu na to, że konfiguracja wymaga dużej wiedzy zarówno o technikach parametryzacji, jak i wiedzy konstrukcyjnej, firma CAMdivision postanowiła przygotować gotowe narzędzie dostosowane pod formy wtryskowe. Konfiguracja nosi nazwę Rapid Mold.
W tym artykule zostały zaprezentowane jej wybrane funkcjonalności. (...)

 

Cytat tygodnia:

„Kto umie czytać, posiadł klucz do wielkich czynów, do nieprzeczuwalnych możliwości, do upajającego, pięknego, udanego i sensownego życia...”

Aldous Huxley

Poniedziałek, 11.06.2018 r.

Kishore Boyalakuntla przechodzi do RIZE

Gdy w serwisie TenLinks.com zobaczyłem krótką informację prasową pod tym tytułem, przetarłem oczy ze zdumienia. Prawie cała moja historia spotkań z SolidWorks – przynajmniej od momentu powstania CADblog.pl – wiązała się z osobą Kishore'a, poczynając od wyjazdu na konferencję SWW 2009, a na rozmowie podczas ostatniej kończąc. Koniec pewnej epoki?

Maciej Stanisławski

Człowiek „orkiestra”, dysponujący niesamowitą wiedzą inżynierską, a SolidWorks znający od podszewki. W dodatku zawsze sprawiający wrażenie „bycia na luzie” i uśmiechnięty. Nawet gdy w grafiku nie mieliśmy zarezerwowanego wywiadu, zawsze znalazł chwilę na rozmowę – i zawsze chciał poznać moją opinię na temat czy to wspomnianej konferencji, czy też nowych rozwiązań wprowadzonych do oprogramowania. Albo na taką zwykłą, „off record”, o życiu.

Gdy spotkałem go po raz pierwszy, pełnił funkcję menedżera ds. narzędzi do symulacji i analiz w SolidWorks i już wtedy miał ponad czternastoletnie doświadczenie w pracy z zagadnieniami analiz wykorzystujących metodę elementów skończonych, a także z projektowaniem uwzględniającym zjawiska dynamiczne, przepływu płynów, przewodnictwo ciepła itp. dla potrzeb przemysłu samochodowego, elektronicznego, medycznego i techniki lotniczej. W DS SOLIDWORKS jego kariera prowadziła przez różne szczeble, aż do stanowiska wiceprezesa ds. zarządzania portfolio wszystkich produktów SOLIDWORKS z MCAD, ECAD, zarządzania danymi, symulacji, produktów 3DEXPERIENCE oraz produkcji subtraktywnej i addytywnej. Teraz zaczyna karierę w RIZE – firmie zajmującej się szeroko rozumianymi technologiami wytwarzania przyrostowego – obejmując stanowisko vice-prezesa ds. produktu.

z DS SOLIDWORKS do RIZE– Cieszymy się, że Kishore dołączył do nas w tej ekscytującej fazie wzrostu firmy – powiedział Andy Kalambi, prezes i dyrektor generalny RIZE, Inc. – Jego unikalne połączenie wiedzy o klientach, produktach i sprzedaży będzie miało bardzo pozytywny wpływ, nie tylko na obszar biznesowy RIZE, ale także na rozwój firm naszych klientów i partnerów – dodał.

– Technologia RIZE stanowi przełomowe podejście w obszarze produkcji addytywnej na pojedynczej platformie. Jej łatwość użycia i skalowalność do różnych zastosowań jest naprawdę wyjątkowa – powiedział Kishore (na zdjęciu obok). – Jestem pod wrażeniem niesamowicie innowacyjnego i zaangażowanego zespołu RIZE i ich najnowszego dzieła – drukarki RIZE ONE, która jest wyjątkowo pozycjonowana jako Desktop Industrial 3D Printer, która zapewnia najłatwiejszy w obsłudze interfejs użytkownika na dzisiejszym rynku. Jest dla mnie zaszczytem i przywilejem, że dołączę do tego wspaniałego zespołu i wprowadzam moje globalne doświadczenie, aby służyć rosnącym potrzebom projektowania i produkcji na dużą skalę – dodał, tłumacząc decyzję o odejściu z DS SOLIDWORKS.

RIZE stworzyło pierwszą na świecie hybrydową platformę drukowania 3D, która jest skalowalna dla różnych branż, aplikacji i materiałów. Opatentowany proces APM (Augmented Polymer Deposition Process) łączy dwie wiodące w branży technologie - wytłaczanie materiałów i natryskiwanie materiałów – w celu rozwiązania problemów związanych z zarządzaniem częściami, zarządzaniem materiałami, bezpieczeństwem i identyfikowalnością.

RIZE ONE to pierwsza drukarka 3D wykorzystujących tę technologię i w połączeniu z technologią RIZIUM One sprawia, że drukowanie przemysłowe 3D będzie łatwiejsze dzięki wyeliminowaniu obróbki wykańczającej, zerowemu odgazowaniu, zerowemu zarządzaniu częściami, zapewniając jednocześnie po raz pierwszy pełną cyfrową identyfikowalność drukowanych części 3D” – jak czytamy na stronie RIZE Inc. Firma, znana i z ugruntowaną pozycją na rynku USA, współpracuje z takimi instytucjami i organizacjami, jak: Merck, NASA, US Army i US Navy.

Do tematu RIZE Inc. będę powracał. Wywiady z Kishore Boyalakuntla można znaleźć w archiwalnych wydaniach CADblog.pl, np. tutaj.

(ms)

Źródło: TenLinks.com, RIZE Inc.

Cytat tygodnia

„(...) Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób twórcą siebie samego...”

św. Jan Paweł II

Czwartek, 17.05.2018 r.
Zmiany na stronie, e-wydanie i RODO

Oglądają Państwo pierwszą „przymiarkę” do zmiany layoutu naszego serwisu/bloga/portalu (niepotrzebne skreślić ;). Większe będą miały zapewne miejsce w połowie roku (a będą związane z przejściem na inną – szybszą i bardziej interaktywną – platformę). Na razie, od dekady, CADblog.pl oparty jest na „czystym” HTML, a realizowany na starym, poczciwym FrontPage Microsoftu. Dekada w świecie rozwiązań IT to już cała epoka, ale w tym przypadku w redakcji niechęć do zmian okazała się zdumiewająca... Mimo „rozjeżdżających się” elementów graficznych założenie, że „skoro oglądalność rośnie, to czy jest sens coś zmieniać” święciło swoje triumfy. Przyszedł jednak wreszcie czas na rzeczone zmiany, choćby w myśl zasady, że ten, kto stoi w miejscu, gdy inni pędzą naprzód – tak naprawdę się cofa...

Maciej Stanisławski

Przed Świętami Wielkanocy udostępnione zostało dłuugo oczekiwane (w przypadku CADblog.pl stało się to regułą) e-wydanie 25-26 2017/2018, w którym wiodącym tematem były klocki LEGO i COBI. Numer cieszy się stale rosnącą popularnością (licznik pobrań rośnie); wszyscy zainteresowani np. tym, z jakiego oprogramowania korzystają liderzy rynku klocków konstrukcyjnych, mogli się tego dowiedzieć, poszukujący tańszych rozwiązań CAD zwrócili uwagę na porównanie możliwości AutoCAD LT i GstarCAD (oba artykuły zostały udostępnione także na blogu). A użytkownicy systemu NX znaleźli w tym wydaniu nie tylko II fragment książki „NX CAM Virtual Machine”, ale także artykuł na temat projektowania i wytwarzania produktów kompozytowych (NX i Fibersim). Jeśli ktoś z Państwa nie zapoznał się jeszcze z tym wydaniem, warto po nie sięgnąć (dostępne tutaj), tym bardziej, że powoli zbliża się kolejne (tematem numeru będzie RUBIC.OMM, znajdzie się tam także kartka z historii polskich rozwiązań technicznych – peryskop odwracalny inż. Rudolfa Gundlacha, artykuł otwierający nowy cykl o budżetowym druku 3D i test manipulatora SpaceMouse Compact)...


RODO
Maj przynosi zmiany nie tylko w wyglądzie strony, ale także w przepisach o ochronie danych osobowych (RODO) – od dnia 25 maja ulegają one zmianie, nie zmienia się jednak podstawa prawna przetwarzania Państwa danych, ani zasady ich przetwarzania. Ze swojej strony mogę Państwa zapewnić, iż dokładam starań, by przesyłane w newsletterze informacje spełniały w jak największym stopniu Państwa oczekiwania; a także, by częstotliwość ich przesyłania nie była... irytująca.

Administratorem danych jest Studio Graficzne Stanisławski z siedzibą w Warszawie, ul. Pilicka 22, 02-613 Warszawa – wydawca CADblog.pl z redakcją przy ul. Jeździeckiej 21c lok. 43 w Warszawie-Wesołej – zwany dalej „CADblog.pl”. Państwa dane (najczęściej są to tylko imię, nazwisko i powiązany z nimi adres e-mail) przetwarzane są na podstawie udzielonej zgody na przesyłanie informacji prasowych – zgoda taka została udzielona mailem, lub w inny sposób – w trakcie targów i innych wydarzeń, poprzez przekazanie wizytówki etc.

Jeżeli nie chcą Państwo już dłużej otrzymywać od nas newslettera lub informacji prasowych o charakterze reklamowym/ofertowym, mogą Państwo cofnąć zgodę w każdym czasie – prosimy wtedy o przesłanie wiadomości o rezygnacji z otrzymywania informacji drogą mailową. Państwa dane osobowe będą przetwarzane przez CADblog.pl do czasu cofnięcia zgody lub przez okres niezbędny do ustalenia, dochodzenia lub obrony roszczeń. Nie będziemy jednak wysyłać żadnych maili, jeżeli zgoda taka zostanie cofnięta.

Oczywiście w każdej chwili mają Państwo prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego i prawo do przeniesienia danych. Szczegółowe informacje na temat polityki prywatności CADblog.pl udostępnione zostaną pod adresem: www.cadblog.pl/polit_pryw.htm (łącze chwilowo nieaktywne)

I to tyle na chwilę obecną – wracam do aktualizacji strony :)

Pozdrawiam serdecznie
Maciej Stanisławski

Czwartek, 26.04.2018 r.

Przeczytałem „Raport techniczny”

Zapewne niektórzy z Państwa pamiętają mój wpis (z września 2013 roku) dotyczący zastosowania systemów inżynierskich w badaniach przyczyn katastrof lotniczych. Pisałem wtedy m.in.: „(...) Czy przeglądali Państwo raport komisji Millera? Ponad 300 stron raportu i ponad 100 załącznika, i ani słowa o komputerowej symulacji rozpadu samolotu, symulacji uszkodzenia skrzydła na skutek uderzenia w drzewo, nic. W ogóle w dokumentach owych ani razu nie pojawia się zwrot „symulacja”, „symulacji”, „MES” (to ostatnie to już wpisałem niemalże dla żartu). Podobnie w dokumencie MAK (…) nie ma śladu posługiwania się jakimkolwiek oprogramowaniem...”

Maciej Stanisławski

O „Raporcie technicznym” można było przeczytać w wielu mediach, zarówno tych po prawej, jak i lewej stronie naszej sceny politycznej. Co ciekawe, wiele głosów krytycznych na temat tego „opracowania” wypłynęło ze strony publicystów kojarzonych raczej z prawicą – i to głosów podważających wagę tego raportu. Jest on tymczasem o tyle istotny, że – jak czytamy we wstępie, cyt.:

„(...) Niniejszy dokument zbiera i przedstawia istotne fakty, informacje i okoliczności, które nie zostały wzięte pod uwagę w raportach Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego w Rosji (raport MAK) i komisji KBWLLP (raport Millera). Ustalenia Komisji Millera okazały się w świetle przeprowadzonych badań nieprawdziwe, błędnie wskazując przyczyny katastrofy i powtarzające niezgodne z prawdą ustalenia komisji MAK. Tym samym raport Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera z dnia 29 lipca 2011 roku w sprawie Katastrofy Smoleńskiej jest nieważny i niniejszym zostaje anulowany”...

Skoro raport Komisji Millera został uchylony (czy wręcz anulowany), to na chwilę obecną nie dysponujemy zatem żadnym ważnym – w znaczeniu pełnoprawnym – dokumentem wyjaśniającym przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Gdyż „Raport Techniczny” także de facto nim nie jest, stanowi jedynie „furtkę”, przepustkę do prowadzenia dalszych badań. I to badań prowadzonych profesjonalnie – na tyle, na ile można je wykonać nie dysponując ani wrakiem samolotu (w kraju mamy jedynie jego niewielkie fragmenty), ani oryginałami tzw. czarnych skrzynek, za to z użyciem metod naukowych. I oczywiście komputerowych systemów inżynierskich, o czym za chwilę. (...)

 

Wielki Czwartek, 29.03.2018 r.

Na Wielkanoc
artykuł wstępny z e-wydania (25-26) 2017/2018 dostępnego tutaj

„Doczekaliśmy się polskiego systemu broni strzeleckiej...”. Dokładnie tymi słowami, dokładnie rok temu (sic!) rozpoczynałem artykuł wstępny e-wydania. Upłynął szmat czasu – MSBS (będący wtedy tematem numeru) zdążył zadomowić się w armii pod oficjalną nazwą „Grot” (zgrabnie i groźnie, prawda?) – i przyznam szczerze, że chyba nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że... to już tyle miesięcy

Zamiast kwartalnika... zrobił się niemalże rocznik! Szczęśliwie poruszane w obecnym wydaniu tematy – nawet, jeśli sygnalizowane były rok temu, to – nadal pozostają na czasie, a o aktualne oczywiście zadbałem.
A miniony rok był dla mnie pod wieloma względami trudny – i tyle tytułem usprawiedliwienia.

Sygnowany jako wydanie 25-26 (licząc od pierwszego z 2009 roku) numer porusza temat pasujący bardziej do Świąt Bożego Narodzenia (i prezentów) – mowa w nim bowiem o klockach. Doczekaliśmy się polskiej rodzinnej firmy, która projektuje i produkuje – na miejscu, w kraju – klocki, które nie tylko standardem, ale i jakością mogą konkurować z potentatem w tej dziedzinie, jakim jest Lego Group (o której także mowa w tym numerze). W szranki z systemem AutoCAD staje kolejny „klon” (niesłusznie tak zresztą nazywany). Nieśmiałą jaskółką nowej na łamach CADblog.pl tematyki (druk 3D, raczej ze wskazaniem na budżetowy/amatorski) jest krótki artykuł o oprogramowaniu do przygotowywania modeli 3D do druku techniką addytywną. W oczekiwaniu na nowe wydanie Solid Edge ST – krótkie podsumowanie aktualnej wersji, a także spekulacje na temat nowości w DS SOLIDWORKS 2019... Na łamach tego numeru znajdą Państwo także obiecany przed rokiem (!) kolejny fragment książki o NX CAM, wydany nakładem CAMdivision...

Nadchodzi świąteczny czas i ostatnie dni Wielkiego Tygodnia. I z racji tego, że mija właśnie
noc z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek (dokładnie tak, jak rok temu),
pragnę złożyć Państwu serdeczne życzenia

 

Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkanocnych,

oby Chrystus Zmartwychwstały obdarzał Państwa wszelkimi niezbędnymi

(a czasem i tymi zbywającymi) łaskami.

 

Czego sobie i Państwu życzę
Pozdrawiam serdecznie
Maciej Stanisławski

PS.
Nowe e-wydanie dostępne jest tutaj (PDF) albo tutaj (ISSUU)...

Czwartek, 22.03.2018 r.

Mądrzejsze od... Cury?

Nie będzie tu mowy ani o kurze, ani o jajku, ale o... alternatywie dla firmowanego przez Ultimakera oprogramowania do obsługi drukarek 3D. Dlaczego trzeba czasem sięgnąć po alternatywę? Otóż bezpłatna Cura 3D (dostępna tutaj) potrafi... nie uruchomić się na niektórych komputerach. Czasem chodzi o konflikt z zainstalowanym bezpłatnym FreeCAD, czasem konflikty dotyczą innego zainstalowanego w systemie oprogramowania. Co wtedy? Proponuję sięgnąć po... Repetier-Host

Repetier-Host to program pozwalający na przygotowanie modeli CAD do druku 3D, intuicyjny w obsłudze i oferujący środowisko pracy bardzo zbliżone do tego, co użytkownik może znaleźć we wspomnianej wcześniej Cura 3D. Co więcej, moduł „slicera” (dzielącego, „krojącego” model na warstwy) pozwala na wybór predefiniowanego trybu pracy – m.in. w oparciu o algorytmy znane właśnie z Cura 3D, ale także te z najpopularniejszej chyba w amatorskich kręgach drukarki Prusa. Dzięki temu możemy przygotowywać modele do druku w zasadzie na każdej drukarce, bez potrzeby podłączania jej do komputera (pliki możemy przenosić na karcie SD).

(...)

 

Wtorek, 20.03.2018 r.

„Zielone” klocki

Już w tym roku do sprzedaży trafią pierwsze klocki LEGO zrobione z materiałów... pochodzenia roślinnego

Jak zapowiadają przedstawiciele duńskiej firmy, jest to element zakrojonej na szerszą skalę strategii mającej przynieść redukcję wytwarzania i wykorzystywania w procesie produkcji materiałów szkodliwych dla środowiska. Do roku 2030 LEGO ma zamiar produkować nie tylko swoje klocki, ale także wszelkiego rodzaju opakowania – z materiałów biodegradowalnych (i dotyczy to nie tyle tekturowych pudełek, co np. torebek z segregowanymi elementami z klocków wchodzącymi w skład sprzedawanych przez firmę zestawów).
Pierwszymi biodegradowalnymi klockami będą... wszelkie elementy odwzorowujące naturalne środowisko: zielone płytki konstrukcyjne, imitacje roślin etc.

– W firmie LEGO staramy się wywierać pozytywny wpływ na otaczający nas świat, dlatego ciężko pracujemy nad przygotowywaniem wspaniałych zabawek dla dzieci z wykorzystaniem materiałów jak najbardziej przyjaznych środowisku – wyjaśnił Tim Brooks, wice prezes LEGO Group. – Jesteśmy dumni z tego, że biodegradowalne klocki „pochodzenia roślinnego” są już w produkcji i trafią do pudełek jeszcze w tym roku. To wspaniały pierwszy krok w realizacji naszej ambicji zmierzającej do produkowania wszystkich klocków LEGO ze „zrównoważonych” (ang. sustainability) naturalnych materiałów – dodał.

 

 

Jak powstają klocki LEGO...

 

Jak słusznie zauważa Simon Martin z portalu Solidsmack.com, ów przyjazny środowisku, „zrównoważony” plastik jest odmianą polietylenu – materiału o podobnych cechach fizycznych do obecnych, oryginalnych klocków; także nadepnięcie na nie gołą stopą nadal nie będzie miłym doświadczeniem :).

(ms)

Źródło: SolidSmack.com


Na marginesie
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, iż firma LEGO od ponad 20-lat wykorzystuje oprogramowanie NX CAD – „by mieć pewność, że klocki będą do siebie pasować” – jak możemy przeczytać m.in. na stronie społeczności użytkowników rozwiązań Siemens PLM Software. Wszystkie obecnie dostępne elementy projektowane są w środowisku NX, ale nie tylko one – także formy wtryskowe niezbędne do wytworzenia precyzyjnych klocków.

 

 

LEGO i Siemens PLM Software


Co ciekawe, inżynierowie Siemens wykorzystują zestawy Lego w realizacji edukacyjnego programu STEM (ang. Science, Technology, Engineering and Math), który ma zachęcić młode umysły do poszukiwania dróg przyszłej zawodowej kariery w tych dziedzinach (nauka, inżynieria etc.). Filozofia STEM jest zgodna z filozofią wypracowaną przez Lego, w myśl której dzieci uczą się i rozwijają przez zabawę, a w pewien sposób owa zabawa „stanowi” fundament dorosłego życia. „Razem, Siemens i Lego pomagają budować przyszłe pokolenia inżynierów...”

 

Share

Cytat tygodnia

„(...) Rozejrzałem się dookoła i nie mogłem znaleźć dla siebie samochodu, o którym marzyłem.
Dlatego podjąłem decyzję, że... zbuduję go sam.”

Ferdynand Porsche

Wtorek, 6.03.2018 r.

RUBIC.OMM – polski pogromca bezdroży

„Rozejrzałem się dookoła i nie mogłem znaleźć dla siebie samochodu, o którym marzyłem. Dlatego podjąłem decyzję, że... zbuduję go sam” – te słowa wypowiedziane przez Ferdynanda Porsche'a znajdziemy jako swoiste motto na stronie polskiej firmy zajmującej się serwisowaniem samochodów terenowych, projektowaniem i produkcją tzw. „ramoklatek” na potrzeby rajdowych konstrukcji terenowych, a ostatnio – także produkcją dopuszczonego do ruchu na drogach publicznych XTR-1 (bazującego na klatce RUBIC.OMM). Dokonania młodego zespołu naprawdę robią wrażenie, zresztą, zobaczcie Państwo sami...

Maciej Stanisławski

Ale zanim odtworzą Państwo znajdujący się poniżej film, kilka słów „wprowadzenia”. One More Meter 4×4 (OMM 4x4) założona została w 2007 roku. Jak czytamy na oficjalnej stronie firmy, jej działalność skupia się na budowaniu i serwisowaniu samochodów terenowych 4×4, dedykowanych przede wszystkim do sportu i rekreacji, ale dużą część swojego czasu pracownicy firmy poświęcają na pojazdy użytkowe (zapewne z „terenowym pazurem” – przyp. red.).

 

 

Film reklamujący XTR-1 (RUBIC.OMM) – polski wyczynowy samochód terenowy, który uzyskał homologację
dopuszczającą go do ruchu po drogach publicznych. Popularnym „bulwarówkom” i różnej maści SUV'om
daleko do tego rasowego „pogr.omm.cy” bezdroży...

 

– Historia powstania ekstremalnego pojazdu terenowego miała swój początek w motosporcie – opowiada współwłaściciel firmy Robert Boruszak w wywiadzie dla motofocus.pl. – Ciągłe modyfikacje istniejących konstrukcji osiągnęły swoje maksimum, a kolejnym krokiem siłą rzeczy stało się skonstruowanie własnego pojazdu w oparciu o wszystkie zgromadzone doświadczenia rajdowe...

 

W tej cenie klient otrzymuje kompletny, gotowy XTR-1 wyposażony w silnik V8 o pojemności 5,2 dm3, zawieszenie Coilover i opony Trepador Bias 37'... „Na bogato”, proszę Państwa :)

 

Zespół OMM 4x4 tworzy 8 mechaników, 3 konstruktorów, 2 elektryków, 2 spawaczy oraz 4 osoby zajmujące się sprawami biurowo-administracyjnymi. – Kwestie homologacyjne są tak skomplikowane, że zatrudniliśmy zewnętrzną firmę, która przeprowadziła nas przez cały proces homologacyjny. Ta sama firma wraz z instytutem badawczym przeprowadziła również wszystkie badania na pojeździe – dodaje Robert Boruszak, uchylając tym samym kulisy procesu homologacyjnego najnowszego „dziecka” firmy – samochodu XTR-1. Sam proces przygotowania do homologacji, przeprojektowania oraz wszystkich badań zajął około 2 lata. Natomiast od momentu złożenia zamówienia, budowa gotowego pojazdu trwa około 18 dni...

 

Tak wygląda „ramoklatka” polskiej terenówki...

 

Do tematu postaram się powrócić niebawem – gdy tylko nadrobię ostatnie zaległości... :), a niecierpliwym polecam lekturę linków umieszczonych poniżej.

(ms)

Źródła (i zarazem b. ciekawe linki):
• Oficjalna strona OMM 4x4: http://omm4x4.pl
• Fan Page OMM 4x4: https://www.facebook.com/OMM4x4
Wywiad z Robertem Boruszakiem na portalu motofocus.pl

Cytat tygodnia

„(...) W 1961 roku, w Fabryce Samochodów Osobowych opracowano konstrukcję i wykonano prototyp samochodu osobowego Syrena z nadwoziem uniwersalnym (kombi). Pojazd powstał przy maksymalnym wykorzystaniu zespołów seryjnie produkowanego modelu Syrena 101. Największy wkład w konstrukcję tego pojazdu wnieśli inżynierowie Stanisław Łukaszewicz i Czesław Piechur. Zmianami objęto nie tylko tylną część nadwozia, ale również zawieszenie kół tylnych i ramę. W miejsce sztywnej osi i poprzecznego resora piórowego zastosowano wahacze wleczone oraz drążki skrętne. (…) Mimo korzystnych cech użytkowych tego samochodu, nie zdecydowano się na uruchomienie jego produkcji.”

Andrzej Zieliński, Polskie Konstrukcje Motoryzacyjne 1961-1965, s. 11.WKiŁ Warszawa 2008

Środa, 28.02.2018 r.

AM (Additive Manufacturing) w każdym domu?

To tytuł zdecydowanie na wyrost, ale z drugiej strony... czy mają Państwo świadomość, że drukarkę 3D (bazującą na sprawdzonej, prostej i dość skutecznej konstrukcji Józefa Prusy) można mieć w domu za niecałe 99 euro? Gdy pod wpływem rosnącej popularności technologii wytwarzania przyrostowego ponownie zainteresowałem się rozwiązaniami do druku 3D (ale raczej w kontekście prototypowania, niż produkcji), nie przypuszczałem, że w ciągu zaledwie kilku lat ceny urządzeń osiągną tak niski poziom. W dużej mierze za sprawą „chińskiego smoka”, ale nie zmienia to faktu, iż tak się stało...

Maciej Stanisławski

„Customizing”, personalizaja, produkcja jednostkowa... Podczas konferencji SOLIDWORKS World 2018 oglądałem „garażowe” maszyny CNC – kilkuosiowe frezarki sterowane numerycznie, które spokojnie zmieszczą się w kącie garażu. I znajdzie się w nim miejsce jeszcze na biurko z komputerem, samochód, motocykl, rowery, kosiarkę i inne przedmioty najczęściej w garażach przechowywane. Rozmowy prowadzone z przedstawicielami zarówno 3DS, jak i z użytkownikami DS SOLIDWORKS (na co dzień zatrudnionymi w najróżniejszych firmach) zdają się potwierdzać tendencję do decentralizacji produkcji. Małe przedsiębiorstwa – często właśnie „garażowe” – właśnie teraz mają swoją szansę zaistnieć i wybić się na rynku. A zadanie to obecnie ułatwiają z jednej strony możliwości pozyskania finansowania dla nowego przedsięwzięcia (wszelkiego rodzaju crowdfunding z którego powszechnie korzystają coraz popularniejsze tzw. startupy), rozwiązania programowe (bezpłatne platformy CAD 3D typu Onshape, bezpłatne programy do obsługi druku 3D jak np. Repetier-Host (z którego osobiście korzystam), rozwiązania sprzętowe (coraz tańsze i doskonalsze drukarki 3D, kompaktowe maszyny CNC etc.), a z drugiej strony... przedsięwzięcia o charakterze społecznościowym, jak np. platformy 3yourmind.com, czy 3DEXPERIENCE Marketplace...

(...)

 

Wtorek, 27.02.2018 r.

Będzie, albo nie będzie... w SOLIDWORKS 2019

Każda konferencja SOLIDWORKS World stanowi doskonałą okazję do poznania nowości planowanych w kolejnej edycji DS SOLIDWORKS. Mamy za sobą #SWW2018, tak więc wiemy, czego możemy się spodziewać w kolejnej odsłonie tego popularnego systemu CAD 3D. Nie oznacza to jednak, iż wszystko, co zaprezentowano, trafi do „produkcyjnej” wersji i że będzie działać dokładnie tak, jak to zademonstrowano podczas sesji generalnych i tematycznych tegorocznego wydarzenia...

Maciej Stanisławski

Najwięcej emocji (objawiających się m.in. aplauzem licznie zgromadzonej audiencji) wzbudziły funkcjonalności z obszaru CAD 3D. Na pierwszy ogień...

Tekstury 3D
Nie chodzi tutaj o płaską grafikę naniesioną na powierzchnię, tylko o obiekty 3D. Chociaż właśnie mniej więcej tak ta funkcjonalność działa – na ścianę modelu nanosimy wybraną „teksturę” (bazującą na siatce), a następnie system odsuwa ją od powierzchni modelu i wtedy... możemy ją „uplastycznić”, nadać jej wypukłość lub wklęsłość. Przy projektowaniu wszelkiego rodzaju uchwytów, chropowatych powierzchni (ale nie tylko) – jest to znakomite ułatwienie – jeśli istotnie będzie działać tak, jak to pokazano podczas sesji; np. mapowanie głębokości odkształcenia uzależnione jest od... stopnia szarości naniesionej tekstury, ale użytkownik ma kontrolę nad wszystkimi parametrami „tekstury”...
(...)

 

Poniedziałek, 26.02.2018 r.

W oczekiwaniu na Solid Edge ST11

To, co Ralph Grabowski wyraził w swoim ostatnio opublikowanym wydaniu upFront.e-zine, sygnalizowałem już wcześniej na łamach CADblog.pl: w historii rozwoju systemów CAD bez problemu wskażemy okresy stagnacji, jak i tzw. „kamienie milowe”, kiedy to dokonywały się niemalże rewolucyjne zmiany w podejściu do projektowania. Tak było w 1986 roku, kiedy PTC zademonstrowała parametryczny MCAD bazujący na historii operacji, tak było niespełna 10 lat później, kiedy SOLIDWORKS przedstawił system CAD pracujący w środowisku Windows, tak było w 2007 roku, gdy firma SpaceClaim „odświeżyła” ideę modelowania bezpośredniego – co zaowocowało w pośredni sposób m.in. rewolucyjną Technologią Synchroniczną dostępną w rozwiązaniach Siemens PLM Software. Jak słusznie wskazuje Ralph Grabowski, 2015 rok można uznać za datę narodzin nowego trendu, który jest obecny w rozwiązaniach uznanych producentów; zaczęto łączyć ze sobą modelowanie oparte na bryłach i siatkach typu mesh...

Maciej Stanisławski

W kontekście takich działań zaczęto używać także terminu „modelowanie hybrydowe”, ale w przypadku rozwiązań Siemens PLM Software ukuto bardzo zgrabny termin – „modelowanie konwergentne” (udało mi się napisać bez błędu :), ang.: convergent modeling). Co ważne, owo łączenie danych o całkowicie odmiennej proweniencji (mesh – tzw. „facet models” i solid – „classic b-reps” – cyt. za Ralphem Grabowskim) realizowane jest z użyciem kernela Parasolid (będącego własnością Siemens, a stanowiącego jądro Solid Edge, NX i kilku systemów innych producentów), bez uciekania się do zewnętrznych translatorów. Oznacza to, iż realizowane jest skutecznie, bezbłędnie i stabilnie. A także – że doskonale współgra z Technologią Synchroniczną.
(...)

 

Cytat tygodnia

„(...) inspiracja najczęściej przychodzi podczas działania, podczas pracy, a nie zanim do niej przystąpimy...”

Zasłyszane...

Środa, 7.02.2018 r.

SOLIDWORKS 2019... „The future is here”

To nie będzie relacja z odbywającej się w Los Angeles jubileuszowej konferencji SOLIDWORKS World 2018 – trzeba będzie na nią jeszcze chwilę poczekać (jak na wiele rzeczy na CADblog.pl). Przypominając o tym, że już za chwilę będzie można śledzić na żywo środową sesję generalną (link tutaj), chciałem nawiązać do tytułu wpisu i wybiec trochę bardziej w przyszłość...

Dassault Systemes zaprezentowała w tym roku szereg nowych rozwiązań, nie tylko w samym „sercu” DS SOLIDWORKS, ale także w jego „informatycznym otoczeniu”. Przykładem na te drugie może być SOLIDWORKS xDesign, SOLIDWORKS Product Design, czy platforma SOLIDWORKS Marketplace. Jak wspomniałem, szerzej na ten temat niebawem (a już teraz można poczytać o tym m.in. na stronach SOLIDEXPERT, DPS Software, czy na blogu SOLIDWORKS).

„Przyszłość jest teraz”...
Istotnie, gdy popatrzymy na prezentację uroczej dr Neri Oxman (M.I.T), gdy obejrzymy w działaniu aplikację LifeParts (którą będzie można uruchomić z poziomu SOLIDWORKS), możemy odnieść wrażenie obcowania z literaturą lub filmem Sci-Fi. Tymczasem wszystkie te rozwiązania dostępne są już teraz.

Producenci oprogramowania dostrzegają znaczenie tzw. „social media” i oferują podobne rozwiązania biznesowe. Co więcej, czerpią wzorce z serwisów typu Amazon.com etc. Nie ruszając się zza biurka, jednym kliknięciem jesteśmy w stanie znaleźć dostawcę potrzebnej części, czy wykonawcę zaprojektowanego przez nas komponentu (przykładem może być polska platforma 3yourmind.com – warto się nią zainteresować).

Aby zaprojektować nowy przedmiot użytkowy, ale już generacji IoT (ang. Internet of Things), wcale nie musimy wykazać się multidyscyplinarnością, wystarczy... otwarty umysł.

 

 

Poskładane pospiesznie fragmenty prezentacji z wtorkowej sesji generalnej #SWW2018 dają wyobrażenie na temat tego, czego możemy spodziewać się w nowym DS SOLIDWORKS 2019

 

Nie tylko drukarki 3D można zmieścić na biurku, w tej chwili profesjonalną maszynę CNC można bez problemu zmieścić w kącie garażu. Tendencja do personalizacji produktów może oznaczać, iż tak jak wielkie firmy wzięły bardzo często swój początek właśnie w „garażach”, tak teraz wiele nowo powstających przedsiębiorstw wcale nie musi owych „garaży” opuszczać, aby osiągnąć sukces...

A gdzie będzie za kilka(naście) lat DS SOLIDWORKS? Jeszcze kilka lat temu obawiałem się (nie sam zresztą), jak potoczą się dalsze losy tego popularnego CAD 3D. W tej chwili obaw nie mam, ale nie zdziwię się, jeśli strategia 3DS będzie zmierzała w kierunku zaoferowania wszystkim elastycznej i multidyscyplinarnej (uczepiło się mnie to słowo ;)) platformy 3DEXPERIENCE, w której nie będzie miało znaczenia, czy inżynier korzysta z DS SOLIDWORKS, CATIA, xDesign etc. Będzie korzystał – może symultanicznie, może równolegle – z tego narzędzia, które na danym etapie rozwoju produktu będzie mu potrzebne...

Czy tak będzie? Czas pokaże. Warto jednak czasem spróbować zwolnić, „stanąć z boku” i popatrzeć, jak szybko zmienia się otaczająca nas rzeczywistość. Jak rozwijają się techniki wytwarzania. Jak wyewoluowały sposoby projektowania, jak zmieniło się podejście do prowadzenia biznesu jako takiego... Projekt luksusowego samolotu naddźwiękowego jako tzw. „startup” (BOOM Supersonic)? Dlaczego nie. W końcu... „The future is here”.

(ms)

Share

Cytat tygodnia

„(...) najważniejsze jest nauczyć się dobrze czytać... i szukać. Wtedy wszystko się znajdzie...”

Zasłyszane...

Poniedziałek, 29.01.2018 r.

Klocki. Najprostszy sposób tworzenia...

Czy trzeba podkreślać, jak wielką satysfakcję daje stworzenie fizycznego modelu przestrzennego czegoś, co zrodziło się w naszym umyśle? Nie tylko możliwość obejrzenia ze wszystkich stron i pod dowolnym kątem – bo to dają nam systemy 3D (nie tylko CAD) – ale także... dotknięcia, wypróbowania działania czy funkcjonalności naszego projektu, stoi m.in. za coraz bardziej rosnącą popularnością i znaczeniem systemów do druku 3D. Tymczasem na długo przed ich wynalezieniem... bawiliśmy się klockami. Czy wśród Państwa znajdzie się ktoś, kto tego nie robił? Idę o zakład, że nie...

Autor: Maciej Stanisławski

Można rysować na kartce papieru. Można przygotować z tej samej kartki... przestrzenną wycinankę (jedna z moich ulubionych zabaw w dzieciństwie to tworzenie przestrzennych papierowych modeli samochodów – najczęściej policyjnych amerykańskich radiowozów :)). Można także budować z klocków. Gdy są to proste, drewniane, „ekologiczne” (chyba, że pomalowane farbą z domieszką ołowiu, wtedy o „zdrowiu i ekologii” możemy zapomnieć), potrafią dać radość najmłodszym – przynajmniej do chwili, w której nieopatrznie trącone ulegają dekompozycji. Właśnie dlatego kluczowym punktem zwrotnym w karierze duńskiej „zabawki” było opracowanie systemu, pozwalającego na łączenie pojedynczych elementów w trwałą całość. (...)

 

Piątek, 26.01.2018 r.

Wszystko w jednym

Lenovo P410, nVidia Quadro P600/P4000, BenQ 32''

Gdy przystępowałem do tego testu, nie przypuszczałem nawet, że jego publikacja ulegnie takiemu opóźnieniu. Szczęśliwie otrzymany sprzęt spełniał najwyższe wymagania wydajnościowo-jakościowe i – mimo faktu, iż postęp w dziedzinach elektroniki i informatyki jest błyskawiczny – nadal trzyma bardzo wysoki poziom, chociaż od jego debiutu upłynęło już kilka (może nawet naście?) miesięcy. Co więcej, teraz można go nabyć taniej niż w czasie, w którym trafił do redakcji. A wracając do tytułu... dlaczego wszystko w jednym?

Autor: Maciej Stanisławski

Bohaterem testu był... „zestaw komponentów”, z których każdy może skonfigurować sobie wydajną stację roboczą. Bazę stanowił pachnący świeżością Lenovo P410, pozbawiony zarówno karty sieciowej, jak i graficznej. Aby zaprząc go do pracy z 32-calowym monitorem BenQ, należało uzupełnić go o jeden z najistotniejszych elementów. Do wyboru miałem stary redakcyjny egzemplarz nVidia Quadro FX580, jej „następczynię” P600 i wreszcie model P4000 (którego gabaryty budziły respekt; jak „to to” się zmieści?). Te dwie ostatnie karty – dzięki uprzejmości firmy Servodata.

Na pierwszy ogień: baza
W zasadzie wszystko, co napisałem przy okazji testu Lenovo ThinkStation P310, można odnieść do modelu P410. Lenovo ThinkStation P410 powstała z połączenia wydajnych podzespołów P510 z mniejszą i zgrabniejszą obudową P310. Rozwiązanie to pozwoliło na zaoszczędzenie zarówno środków finansowych, jak i miejsca potrzebnego na samą maszynę. (...)

 

Poniedziałek, 22.01.2018 r.

Nesting na... Spectrum, czyli...
Optymalizacja rozkroju w systemach CAD cz. II

(cykl publikowany na łamach dwumiesięcznika „Stal. Metale i Nowe Technologie”)

W poprzednim poście o tej tematyce (link tutaj) przedstawiłem – bardziej jako ciekawostkę – prosty program napisany w latach 80. na 8-bitowy komputer, realizujący zadanie optymalizacji rozmieszczenia identycznych regularnych elementów na arkuszu o określonych rozmiarach. Przy okazji stanowiło to wstęp do rozwinięcia pojęcia nestingu i zasygnalizowania, jak z rozplanowaniem elementów na danej powierzchni (zwanym też „zagnieżdżeniem”) radzą sobie współczesne systemy komputerowe

Autor: Maciej Stanisławski

Wróćmy na chwilę do określenia samego pojęcia „nestingu”. W ujęciu ogólnym, problem zagnieżdżenia jest jednym z zagadnień optymalizacji kombinatorycznej związanej z cięciem. Występują one w wielu różnych branżach, np. w przemyśle papierniczym, drzewnym, metalowym, szklanym i pochodnych (np. meblarskim). Wszystkie wymienione wyżej gałęzi produkują ogromne ilości produktów w odpowiedzi na globalne zapotrzebowanie. Dobre rozplanowanie wycinanych elementów pomaga w zminimalizowaniu ilości odpadów powstałych w procesie produkcji, skraca czas produkcji, zmniejsza zużycie energii – jednym słowem, czyni produkcję bardziej opłacalną...
(...)

 

Cytaty tygodnia

„(...) I rzekł do nich anioł: >>Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.<< I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: >>Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał<<...”

Łk 2, 10-14

„(...) W latach 80. XX wieku firma LEGO użyła jako sloganu reklamowego określenia „zabawki, z którymi możemy dorastać”. Wielu z nas bawi się tymi klockami w młodości, jednak dorastając porzuca zabawę z LEGO. Ja przestałem się bawić w wieku lat 12, gdyż uważałem, że tak >>należy postąpić<< w tym wieku. Choć przestałem budować z klocków LEGO, nigdy nie pozbyłem się moich starych zestawów. W końcu przypomniałem sobie radość, jaką zawsze dawało mi budowanie (…) i znów do tego wróciłem.”

Mark Rollins: LEGO Technic w praktyce. ANP Promise, Warszawa 2013


„(...) Wszystko zaczyna się od idei, co chcielibyśmy zbudować. Jeśli mamy już pomysł, np. czołg Tiger I, należy przeanalizować, jakich elementów brakuje do jego stworzenia. Najczęściej już przed zbudowaniem prototypu wiadomo, jakich klocków nie mamy w asortymencie. W tym przypadku były to np. charakterystyczne koła czy jarzmo lufy. Jeśli ilość nowych elementów nie jest zbyt duża to można przejść do tworzenia prototypu. Na tym etapie również może okazać się, że potrzebujemy dodatkowe nowe klocki. W prototypie, w miejscu gdzie ma być docelowo użyty nowy klocek, projektant umieszcza stworzony przez siebie kształt z żywicy lub z wstępnego wydruk 3D...”

Robert Podleś, Prezes Zarządu Cobi S.A., w: Klocki – najprostszy sposób tworzenia, CADblog.pl nr 5-6/2017

Piątek, 22.12.2018 r.

Z pogranicza CAD... pod choinkę

Prezenty (nie tylko) dla Czytelników

„Co przyniesie nam Święty Mikołaj? Co znajdziemy pod choinką?” Moja Żona co roku martwi się tym, że przytoczone pytania najbardziej absorbują naszych młodszych chłopców... w okresie Adwentu. Czy jest miejsce na oczekiwanie narodzin Chrystusa (jak mawiają Anglosasi: „Christmas begins with Christ”), czy raczej przedświąteczny czas wypełnia nam gonitwa, przygotowania, prezenty kupowane do ostatniej chwili... albo wpisy czynione na blogu „za pięć dwunasta”? W moim przypadku – wszystko po trochu...

Maciej Stanisławski

„(...) Można rysować na kartce papieru. Można przygotować z tej samej kartki... przestrzenną wycinankę (jedna z moich ulubionych zabaw w dzieciństwie to tworzenie przestrzennych papierowych modeli samochodów – najczęściej policyjnych amerykańskich radiowozów :)). Można także budować z klocków. Gdy są to proste, drewniane, „ekologiczne” (chyba, że pomalowane farbą z domieszką ołowiu, wtedy o „zdrowiu i ekologii” możemy zapomnieć), potrafią dać radość najmłodszym – przynajmniej do chwili, w której nieopatrznie trącone ulegają dekompozycji. Właśnie dlatego kluczowym punktem zwrotnym w karierze duńskiej „zabawki” było opracowanie systemu, pozwalającego na łączenie pojedynczych elementów w trwałą całość...”

To wyjątek z tematu numeru, który ukaże się w najnowszym i zarazem ostatnim tegorocznym e-wydaniu CADblog.pl (ale już dzisiaj można pobrać jego liczący nieco ponad 30 stron fragment, do czego zachęcam – link tutaj). I wyjątek ten stał się inspiracją dla niniejszego postu. Święta Bożego Narodzenia za pasem, zacznę zatem od życzeń, a prezenty – za chwilę :)

 

Czwartek, 21.12.2018 r.

GstarCAD vs AutoCAD LT. Więcej niż 2D...

Trzeba przyznać, że jeszcze kilkanaście lat temu projektanci, poszukując oprogramowania CAD 2D, nie mieli zbyt wielkiego pola manewru. AutoCAD zostawiał nieliczną konkurencję daleko w tyle pod względem funkcjonalności i komfortu pracy. Flagowy produkt Autodesk stał się najbardziej rozpoznawalnym programem do komputerowego wspomagania projektowania. Doszło do tego, ludzie z pogranicza branży pytali: „W jakim Autocadzie pracujesz?”, traktując nazwę AutoCAD jako synonim systemu CAD 2D...

Opracowanie: Grzegorz Starkowski

Konkurencja jednak nie spała. Na przestrzeni lat wielu producentów oprogramowania tworzyło i udoskonalało swoje własne alternatywne systemy CAD 2D, za cel przyjmując wyznaczony przez AutoCAD standard i próbując doścignąć „lidera”. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że wychodziło im to z różnym skutkiem. Jak to często w życiu bywa – wielu próbowało, ale udało się tylko nielicznym. Programem, który bezwątpienia zalicza się do tej drugiej grupy jest GstarCAD...

 

Wtorek, 12.12.2017 r.

Cyfrowy bliźniak pomaga tworzyć świat wokół nas

Modele, które dzięki swej dokładności odwzorowania są cyfrowymi bliźniakami produktu, który tworzysz, mogą wspomagać proces projektowania i rozwoju. Modele 1D pomagają wybrać najlepszą architekturę systemu wielofizycznego, modele 3D pomagają w projektowaniu detali, zaś testowanie pozwala na przeprowadzanie jeszcze bardziej realistycznego modelowania. Połączenie powyższych technologii daje największą możliwą dokładność podczas podejmowania decyzji dotyczących projektu

Autorzy:
Jan Larson, Siemens marketing director EMEA
S. Ravi Shankar, Director of Simulation Product Marketing at Siemens PLM Software


We współczesnym świecie prace projektowe nie kończą się w momencie wysłania produktu do dystrybucji. Musisz mieć możliwość otrzymywania informacji zwrotnych, śledzenia sposobów wykorzystywania produktów – za pomocą szczegółowych danych pochodzących z coraz większej liczby czujników umieszczonych w nowoczesnych urządzeniach (IoT – przyp. redakcji) – oraz wykorzystania powyższych do obsługi, konserwacji i ulepszania produktów, które zostały już wprowadzone na rynek oraz włączenia tych zestawów informacji do nowej generacji produktów. Oznacza to synchronizację cyfrowych bliźniąt z rzeczywistymi produktami, nawet w momencie gdy znajdują się już one... w rękach klienta (...)

 

Cytat tygodnia

„(...) Walter Christie z łatwością odpierał zarzuty dotyczące zbyt cienkiego pancerza i słabego uzbrojenia czołgów. Twierdził, że pancerz musi tylko zabezpieczać od przebicia pociskiem karabinowym, przy rozwijanej bowiem prędkości rzędu 100 km/h żadne działo w ten czołg nie trafi. (…) Ale mimo to konstruktor nie doczekał się uznania w USA, gdzie budowano inne czołgi, gorszej konstrukcji. Umarł w 1944 roku w wieku 77 lat, jako genialny inżynier-samouk, rewelacyjny wynalazca, ostatni z dobrej, starej szkoły Edisona, Ketteringa i Carla W. Kelseya, mający całe biuro konstrukcyjne w głowie, a w oczach – wizję swych nowych pomysłów...”
„(...) W roku 1930 rząd polski zamówił 2 czołgi Christie T-3, ale potem wycofał to zamówienie...”

Witold Rychter: Dzieje samochodu. WKiŁ, Warszawa 1987

Piątek, 8.12.2017 r.

Jubileusz? Już za rok!

15 listopada niezauważenie minęło 9 lat od pierwszego wpisu na CADblog.pl. Do pełnego jubileuszu pozostało jeszcze zatem sporo czasu i wtedy z pewnością będzie doskonała okazja do podsumowania ostatniego okresu 10 lat w branży CAD (CAD Trends Results Resume – jakby powiedzieli Amerykanie). Ale ponieważ mamy grudzień, może jest to dobry moment, aby na chwilę oderwać się od zamykania spóźnionego e-wydania i do zerknięcia wstecz na miniony rok...

Autor: Maciej Stanisławski

Na tych łamach wspominałem już, że w moim mniemaniu w branży drgnęło – i to naprawdę. Gdybym miał wskazać takie kluczowe elementy (odpowiedzialne za drgnięcie), z pewnością znalazłaby się wśród nich topologia optymalizacji. Mimo, że debiutowała już w ubiegłym roku, to dopiero mijający pozwolił istotnie docenić jej znaczenie (a może przybity odejściem mojej śp. Mamy nie dostrzegałem wszystkich istotnych wydarzeń w branży?).

Dość, że można obecnie zadać sobie pytanie – czy będzie oznaczała przewrót w dotychczasowym modelowaniu 3D? Niewykluczone, że tak. Naprawdę można wyobrazić sobie narzędzia informatyczne, które na podstawie zaledwie kilku koncepcyjnych kresek i prostych wyciągnięć uczynionych ręką projektanta, resztę procesu projektowego przeprowadzą same, zgodnie z wprowadzonymi wcześniej założeniami i w kontekście całego projektu. A jeszcze do niedawna wydawało się to mrzonką...
(...)

 

Piątek, 24.11.2017 r.

NX 12 i cyfrowy bliźniak czyli...

Ile NX 12 znajdziemy w Solid Edge ST 11 i czy ma to coś wspólnego z chlebem?
(Subiektywna relacja z PLM Europe 2018 – Siemens PLM Connection)

W dniach 23-25.10.2017 r. w Berlinie odbyła się coroczna konferencja PLM Europe – Siemens PLM Connection, poświęcona szeroko rozwiązanym zagadnieniom Product Lifecycle Management (ang. zarządzanie cyklem życia produktu) realizowanym w oparciu o branżowe rozwiązania Siemens PLM Software. Była to także okazja do zapoznania się z nowościami NX 12 w obszarze CAD/CAM, a także – do zamienienia kilku słów z przedstawicielami firmy. Stąd tytułowe pytanie: ile NX znajdziemy w Solid Edge? Wszystko wskazuje na to, że... całkiem sporo

Autor: Maciej Stanisławski

Na skróty >>


Nowości NX 12
Czego spodziewać się w Solid Edge ST 11

 

„Digital Thing, Digital Twin – that's what all the conference is about”. Idea cyfrowej rzeczywistości i „cyfrowego bliźniaka” (o którym już za chwilę) zdominowały całą sesję generalną tegorocznego wydarzenia... zresztą najzupełniej słusznie. Możliwe, że takie podejście do zagadnienia projektowania – również w kontekście rosnącej popularności oprogramowania do analiz i symulacji zjawisk fizycznych, tudzież rosnącego znaczenia technologii wytwarzania przyrostowego – wyznaczy trend obowiązujący w ciągu najbliższych lat. W każdym razie – z satysfakcją odnotowałem, że w branży drgnęło – i to bardzo. Coś na miarę Synchronous Technology.

Wracając do wydarzenia: na początku poniedziałkowej sesji generalnej uczestników konferencji powitała Verena Wriedt, a Maarten Romers (przewodniczący PLM Europe, zatrudniony w ASML) wprowadził wszystkich w agendę wydarzenia. (...)

 

Cytat tygodnia

„(...) STL to sprawdzony, ale chyba najgorszy współcześnie używany format wymiany danych. 30 lat bez żadnej zasadniczej zmiany, jakieś trójkąty na zewnątrz (...)”

Helmut Zeyn (Siemens PLM Software) podczas prezentacji na temat NX CAM Additive Manufacturing, PLM Europe 2017, Berlin

Piątek, 10.11.2017 r.

Budowanie warsztatu cyfrowych maszyn przyszłości

Przedsiębiorstwa z każdej branży, od samochodowej i lotniczej po maszynową i energetyczną, zależą od producentów części i narzędziowni. Często są to małe działy lub mniejsze firmy, które muszą radzić sobie z coraz większą konkurencją i pracować z nowymi materiałami i technologiami w ramach złożonych łańcuchów dostaw, które podlegają coraz ściślejszym regulacjom i coraz krótszym czasom realizacji

Autor: Armin Gruenewald

Producent form w Europie musi konkurować z producentami z mniej regulowanych rynków (ech, ta unijna rzeczywistość ;) – przyp. redakcji) oraz z lokalnymi firmami, jednocześnie dostarczając produkty szybciej, by dostosować się do cyklów rozwoju produktu, które są obecnie o połowę krótsze niż kiedyś. Na przykład, w przemyśle samochodowym opracowanie nowego pojazdu trwało niegdyś dziewięć, a nawet dziesięć lat, a obecnie czas ten skrócił się do zaledwie czterech lat, co oznacza, że czas realizacji elementów jest również krótszy. (...)

 

Piątek, 10.11.2017 r.

Onshape udostępnia bezpłatne kursy on-line

Jak poinformowała Katie Huffman, Onshape Learning Center udostępniło nieodpłatnie 12 kursów obsługi tego pracującego całkowicie w chmurze oprogramowania CAD 3D. Do tej pory wszystkie zasoby Onshape Learning Center skierowane były dla subskrybentów wersji „Professional” (odpłatnej), w tej chwili z części z nich może korzystać każdy zarejestrowany użytkownik systemu

– Jako inżynier serwisu technicznego w Onshape, jednym z moich ulubionych zadań w pracy jest szkolenie nowych klientów podczas ich pierwszego przejścia do nowoczesnego CAD – napisała Katie Huffman na blogu technicznym Onshape (link tutaj). – Chodzi o uczucie tej samej satysfakcji, którą odczuwam dzieląc się czymś nowym z przyjaciółmi, którzy potrafią to docenić. Tym bardziej cieszę się, mogąc zaanonsować otwarcie 12 własnych kursów szkoleniowych online dla każdego, kto chce doświadczyć różnicy między starszym, opartym na plikach CAD, a nowoczesnym „CAD working in cloud” (...)

 

Czwartek, 26.10.2017 r.

Optymalizacja topologii. Rzecz o naśladowaniu Boga...

„Topology optimization” – ten termin towarzyszy w tym roku praktycznie każdej premierze najnowszych wersji oprogramowania CAD/CAM/CAE. Tymczasem optymalizacja topologii nie jest niczym nowym, chociaż istotnie trzeba przyznać, że szturmem wdziera się do portfolio rozwiązań nowoczesnych systemów CAD

Autor: Maciej Stanisławski

– Bóg jest jednym z najbardziej innowacyjnych i kreatywnych „projektantów” – stwierdził Robert L. Haubrock (starszy wiceprezes Product Engineering Software w firmie Siemens PLM Software) podczas swojej prezentacji poświęconej nowościom NX12 (mającej miejsce na tegorocznej PLM Europe 2017 – Siemens PLM Connection #PLME). – Dlaczego więc nie mamy starać się go naśladować, zbliżyć naszych projektów bardziej do natury?

Chwilę wcześniej Bob dokonał wprowadzenia do zagadnienia Convergent Modeling (modelowania konwergentnego), którego elementem jest m.in. tytułowa optymalizacja topologii. Co kryje się pod tym pojęciem i co ma z tym wspólnego Bóg?

TO
Optymalizacja topologii (ang. Topology Optimization, w skrócie TO)* jest rodzajem metody matematycznej, za pomocą której można optymalizować rozkład materiału w danej przestrzeni projektowej, dla określonego zestawu obciążeń, warunków brzegowych, zachowanych węzłów (i innych ograniczeń), w celu maksymalizacji wydajności projektu (np. zmniejszenia ciężaru przy zwiększonej wytrzymałości w stosunku do modelu wyjściowego). Innymi słowy, TO zapewnia zwiększenie trwałości i bezpieczeństwa konstrukcji przy jednoczesnej redukcji jego masy i kosztów. Zastosowanie nowoczesnych technik optymalizacji bazujących na rozwiązaniach MES pozwala również na znaczące zredukowanie czasu projektowania i testów produktu a tym samym jego szybsze wprowadzenie na rynek. (...)

 

Poniedziałek, 23.10.2017 r.

Polskie samochody i SOLIDWORKS

Co łączyło polską premierę SOLIDWORKS 2018 przeznaczoną dla dziennikarzy i tą zorganizowaną przez DPS Software (DPS Forum 2017) dla wszystkich zainteresowanych? Obu towarzyszyły prezentacje... nowych polskich samochodów. I jestem pewien, że przynajmniej jeden z nich trafi do seryjnej produkcji

Opracowanie: Maciej Stanisławski

Osobiście mogłem niestety uczestniczyć tylko w jednej z nich – tej „zamkniętej” (przeznaczonej tylko dla dziennikarskiego światka), bardziej kameralnej. Poza nowościami SOLIDWORKS 2018 (które postarałem się przybliżyć tutaj i tutaj), ogromne zaiteresowanie wzbudziła prezentacja przedstawicieli firmy URSUS S.A., w osobach Karola Zarajczyka (prezesa zarządu) i Grzegorza Czechowskiego (projektanta). Dotyczyła ona powstającego właśnie polskiego elektrycznego samochodu dostawczego, dedykowanego m.in. dla Poczty Polskiej i firm kurierskich.

Elektryczny następca Żuka? A może Lublina?
Ursus Elvi (którego prototyp, a w zasadzie model w skali 1:1 zaprezentowano podczas tegorocznych targów pojazdów użytkowych w Hanowerze) – bo o nim tutaj mowa – to nowoczesny, kompaktowy pojazd dostawczy (o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony, przy ładowności na poziomie 1100 kg, osiągający prędkość 100 km/h) o zasięgu (na w pełni naładowanych bateriach) około 150 kilometrów. – To mniej więcej tyle, ile pokonują kurierzy miejscy podczas całego dnia pracy – jak słusznie zauważa Jan Zomer z portalu moto.pl. (...)

 

Cytat tygodnia

„(...) Jako ciekawostkę warto podać fakt, że w 1979 roku w Zakładach Mechanicznych Łabędy wprowadzono komputerowe sterowanie planowaniem produkcji. Było to jedno z pierwszych tego typu działań w Polsce. Szczytem techniki był wówczas nowoczesny taśmowy komputer Odra zajmujący całe piętro nowego biurowca dyrekcji. Rozpoczęcie produkcji czołgu T-72 stało się również powodem wprowadzenia nowych rozwiązań technologicznych procesu produkcji. (...)”

Tomasz Szczerbicki: Czołgi i samobieżne działa pancerne Wojska Polskiego 1919-2016. Wyd. Vesper, Czerwonak 2017. s. 498

Sobota, 21.10.2017 r.

CAMdivision zaprasza na polską premierę NX12

CAMdivision - premiera NX12

Równolegle do odbywającej się w Berlinie konferencji PLM Europe – Siemens PLM Connection, podczas której m.in. zaprezentowana zostanie najnowsza wersja systemu NX, firma CAMdivision (największy polski dostawca oprogramowania NX) zdecydowała się zorganizować polską premierę... on-line. Już w najbliższy wtorek, 24 października, webinarium poświęcone nowościom w NX12!

I wszystko jasne – wiemy już, dlaczego na targach TOOLEX w Sosnowcu, na stoisku CAMdivision można było podziwiać samochód marki MASERATI (zaprojektowany oczywiście z wykorzystaniem oprogramowania Siemens PLM Software). Widać go teraz m.in. na czołówce filmu promującego NX12. Ale to nie MASERATI będzie bohaterem nadchodzącego wydarzenia.
24.10.2017 roku, we wtorek, o godzinie 10.00, każdy zainteresowany będzie miał okazję – nie ruszając się sprzed swojego komputera – poznać możliwości najnowszej wersji NX12.

Do kluczowych elementów nowej wersji należą narzędzia do projektowania i wytwarzania przyrostowego Additive Manufacturing & Convergent Modeling, ale webinar przybliży m.in.:
• Interface – nowe możliwości pracy na kilku plikach jednocześnie,
• Convergent Modeling – edycja siatki trójkątów przez odsunięcie, optymalizację, podział, czyszczenie, wygładzanie, możliwość dodawania zaokrągleń między standardową bryłą oraz obiektem opartym na siatce trójkątów itp.,
• Lekkie struktury – udoskonalony sposób dodawania lekkich struktur z automatycznym dopasowaniem i docinaniem struktury do modelu.
• Flattening and Forming – nowe sposoby rozwijania ścianek z możliwością ich dzielenia,
• Widoki modelu – nowe narzędzie zapisywania widoków modelu czyli szybkie tworzenie zrzutów w nawigatorze z dynamicznym podglądem,
• Tool Costing – nowe polecenia rozpoznawania cech modelu do wtrysku i modelu do tłocznia, które wspomagają wycenę narzędzi,
• Assemblies – nowe sposoby wczytywania dużych złożeń,
• Simulation – nowe narzędzia symulujące ruch, pozwalające na generowanie wykresów, proste zarządzane kolejnościami przemieszczeń,
• Usprawniony i przyspieszony rendering. Nowe definicje materiałów pozwalające lepiej odzwierciedlić rzeczywistość...
Rejestracji na webinar można dokonać na... nowej stronie organizatora (link tutaj).

(ms)

Share

Środa, 04.10.2017 r.

Co wiemy o SOLIDWORKS 2018...

Wczoraj podczas targów TOOLEX & Wirtotechnologia miała miejsce skromna premiera najnowszej wersji oprogramowania SOLIDWORKS, zorganizowana przez firmę CADworks. Istotnie był to pierwszy w Polsce pokaz 26. już edycji tego popularnego rozwiązania CAD 3D (nie licząc webinarium dla dziennikarzy, które nieprzypadkowo miało miejsce... 26 września)

Autor: Maciej Stanisławski

Debiutujący w 1995 roku SOLIDWORKS otworzył nowy rozdział w historii systemów CAD i zarazem wyznaczył nowe standardy na kilka kolejnych lat. Obecna, najnowsza wersja 2018 (oficjalnie będzie dostępna od 9 października, kiedy pojawi się Service Pack 00 – przyp. redakcji) po raz kolejny dostarcza szereg nowych rozwiązań i ulepszenia dotychczasowych.

Wśród nich na szczególną uwagę zasługują: debiutujący SOLIDWORKS CAM, obsługa dodatkowych formatów plików i informacji odczytywanych z macierzystych plików CAD innych producentów, usprawnienia pracy z dużymi złożeniami, szkicowanie dotykiem lub przy użyciu gestów, renderowanie sieciowe, wyodrębnianie geometrii z uszkodzonego obiektu bryłowego, oraz inne zmiany i usprawnienia w samym interfejsie.

– Wersja 2018 przynosi odpowiedź na oczekiwania użytkowników SOLIDWORKS, zwłaszcza tych, którzy czekali na narzędzia do optymalizacji topologii projektowanych elementów, czy też jeszcze szerszą współpracę z plikami z innych systemów CAD – mówił Mateusz Ryczek, SOLIDWORKS Product Manager w CADWorks, który poprowadził seminarium promujące najnowszą wersję oprogramowania.
(...)

| dokończenie na SWblog.pl |

Poniedziałek, 26.06.2017 r.

Lenovo w Radiu Opole,
czyli „nie samym CADem żyje człowiek”...

„Gdy pokazaliśmy workstation naszemu klientowi, pierwszą reakcją była oczywiście chęć przetestowania...” – te słowa padają w pierwszych sekundach materiału video prezentującego wykorzystanie rozwiązań Lenovo w Radiu Opole

 

 

Trudno się z nimi nie zgodzić. Także w redakcji CADblog.pl, jakże odmiennej w specyfice swojej pracy od radiowej, z przyjemnością testowane są nowe stacje robocze – nie tylko pod kątem ich wykorzystania w pracy inżynierskiej, ale także codziennej – edytorskiej, graficznej i redakcyjnej... Zapewne m.in. dlatego, po planowanym „zmęczeniu” stacji pracą z rozwiązaniami CAD, CAE, testy przedłużają się... gdyż wypożyczony do testów sprzęt przejmuje obowiązki redakcyjnych komputerów.

Wracając do case study „Lenovo i Radio Opole”, (link poniżej), w materiale zwraca uwagę fakt (w pewnym sensie oczywisty, ale może nie uświadamiany sobie na co dzień), iż w praktyce „radiowej” dużo większe znaczenie od mocy obliczeniowej i wydajności sprzętu, ma jego stabilność i niezawodność, także w wielogodzinnej pracy „non-stop”. O ile w przypadku pracy inżynierskiej na pierwszy plan wysuwają się możliwości graficzne i szybkość wykonywanych obliczeń (chociażby przy okazji symulacji, analiz, czy renderingu), to tutaj jednak priorytety przesunięte są stronę wytrzymałości sprzętu.

 

Z drugiej strony, dla inżynierów korzystających z platform bazujących na „cloud computing”, pracujących z systemami CAD/CAE w oknach przeglądarek internetowych, także bardziej liczą na niezawodność i stabilność sprzętu, niż na jego wydajność. Wynika to z faktu wykonywania obliczeń „gdzieś tam w sieci”, a nie w oparciu o lokalne zasoby sprzętowe, które nie muszą mieć bardzo wyśrubowanych parametrów.

Oferta stacji roboczych Lenovo pozwala zaspokoić oczekiwania szerokiego grona odbiorców. Osoby potrzebujące wydajnych maszyn znajdą coś dla siebie „na górnych półkach”, a zarówno one, jak i te z mniej zasobnym portfelem, mogą liczyć na jakość i niezawodność sprzętu.

Zachęcam do obejrzenia krótkiego materiału video (patrz wyżej), pobrania case study w postaci pliku pdf (link tutaj), a także do zapoznania się z testami redakcyjnymi rozwiązań Lenovo (linki poniżej).
Niebawem na łamach kolejnego e-wydania – test stacji Lenovo P410.

(ms)

test lenovo Thinkpad P50
test lenovo ThinkStation P310

 

Share

 

Piątek, 23.06.2017 r.

LEGO i COBI... niebawem na CADblog.pl

Zbliża się wyczekiwany moment udostępnienia kolejnego, trzeciego już w tym roku e-wydania CADblog.pl (nr maj-czerwiec 2017). Z poślizgiem wynikającym nie tylko z ograniczonych zasobów ludzkich i sprzętowych, ale także... bardziej prozaicznych. Mam jednak nadzieję, że zawartość tego łączonego numeru wynagrodzi poślizg wydawniczy

Tematem przewodnim będzie „najłatwiejszy sposób konstruowania”, czyli... magia klocków. Artykuł pomyślany jako uśmiech w stronę naszych pociech (miał się ukazać tuż przed minionym Dniem Dziecka) nie traci na swej aktualności w okresie wakacyjnym. Historia dwóch firm – duńskiego klockowego potentata, ale także rodzimego producenta klocków spełniających międzynarodowe standardy, powinna zainteresować każdego. Zwłaszcza, że pewne treści publikować będę jako pierwszy :)

„(...) Poza DS SOLIDWORKS w narzędziowni wykorzystywane jest jeszcze oprogramowanie Autodesk PowerMill, Autodesk PowerShape, VISI Peps Wire oraz oprogramowanie obsługujące skaner 3D i drukarkę 3D. Do projektowania form wtryskowych wykorzystywany jest SOLIDWORKS.

Decydujące znaczenie podczas podejmowania decyzji o wyborze oprogramowania CAD miały m.in. kryteria niezawodności i stabilności działania, przyjazne środowisko pracy, narzędzia kreślarskie spełniające odpowiednie normy i mające szerokie zastosowanie w projektowaniu form wtryskowych, kompatybilność z innymi systemami i możliwość importu wielu formatów plików, możliwość współpracy ze skanerem 3D (możliwość obróbki plików stl, obj.), a także prosty interfejs ułatwiający naukę oraz fachowe wsparcie techniczne.

Jeżeli chodzi o oprogramowanie CAM, główne kryteria pomocne w wyborze to ilość i funkcjonalność obróbek zgrubnych i wykańczających (ukierunkowanych na wykonywanie matryc i stempli do form wtryskowych), pozwalająca na optymalne wykonanie programu CNC i zastosowanie większości rodzajów narzędzi frezerskich dostępnych na rynku. Prócz tego dostępność postprocesorów i wsparcie techniczne pozwalające na ich modyfikację pod klienta, możliwość importu danych z różnych formatów, przyjazny w obsłudze interfejs i stabilne środowisko pracy. Znaczenie miał również oferowany rozbudowany pakiet szkoleń pozwalający na szczegółowe poznanie oprogramowania i jego funkcjonalności... (…)

 

fot. COBI S.A.

 

– (…) pracujemy obecnie nad przeszło 30 nowymi kształtami klocków, wśród nich jest również nowy klocek 2 x 2 1/3 z możliwością sadzania na nim figurki Cobi. (…) Odwzorowujemy wiele pojazdów historycznych, co oznacza że kształty klocków muszą wiernie oddawać kształt rzeczywistych elementów samolotu lub czołgu. Wyzwaniem jest, aby klockowe elementy były kompatybilne ze standardowymi klockami, były zrobione w standardowym module, a jednocześnie, aby wyglądały tak, jak pojazd oryginalny. Już na etapie tworzenia koncepcji nowego kształtu, projektant modelu współpracuje z konstruktorem tak, aby określić jakie są możliwości zaformowania nowego klocka lub klocków. Do tej pory udawało się znajdować rozwiązanie, które spełniało oczekiwania projektanta, a jednocześnie było możliwe do stworzenia przez konstruktora formy – wyjaśnia Robert Podleś – Prezes Zarządu Cobi SA. (...)”

Prócz tego w e-wydaniu: test kolejnego profesjonalnego monitora BenQ, stacja Lenovo P410 i najnowsze karty graficzne nVidia (z dwóch skrajnych półek cenowych), SelfCAD jako narzędzie (niestety odpłatne) dla amatorów druku 3D, kolejny obszerny fragment podręcznika dla użytkowników NX CAM, nowości Solid Edge ST10 i inne...

Do e-wydania... „już bliżej, niż dalej” :), o jego dostępności poinformuję jak zwykle za pośrednictwem
FB i newlettera.

Pozdrawiam serdecznie
(ms)

Cytat Wielkiego Tygodnia

„(...) Praca codzienna z obowiązków stanu wynikająca może mieć wartość modlitwy, cnoty i przykładu zarazem, gdy pracujemy dlatego, że Pan Bóg chce, abyśmy pracowali na chleb, który nam daje...”

św. Brat Albert Chmielowski

Wielki Piątek, 14.04.2017 r.

e-wydanie 3-4/2017 na Święta Wielkanocne

Z niewielkim poślizgiem, ale udało się! Przed Świętami Zmartwychwstania Pańskiego udostępniam drugie tegoroczne podwójne wydanie. Tym razem liczy ponad 110 stron. Jak to dumnie brzmi :)

Maciej Stanisławski

Wygląda na to, że zgodnie z założeniami uda się zachować przyjęty na 2017 rok cykl wydawniczy, zakładający publikację podwójnych wydań co dwa miesiące. Pierwsze tegoroczne ukazało się na przełomie stycznia i lutego br. (i zostało pobrane ponad 7300 razy!), a aktualne właśnie udało się udostępnić jako PDF i tradycyjnie już na platformie ISSUU.

Na 112 stronach znajdą Państwo kilka opracowań, jak również w pełni autorskie redakcyjne teksty. W numerze m.in. historia i charakterystyka polskiego nowatorskiego modułowego systemu broni strzeleckiej, zapomnianego polskiego motocykla przygotowywanego z myślą o... armii irackiej, porównanie możliwości BricsCAD i AutoCAD, a skoro o porównaniach mowa – to także stacji roboczych Lenovo P50 i P310. W numerze znajdą Państwo także udostępniony przez Wydawcę (firmę CAMdivision) fragment najnowszej książki do NX CAM („NX CAM Virtual Machine. Podręcznik programisty”). Jest to fragment na tyle obszerny, że może być traktowany faktycznie jako pomoc. Kolejny fragment opublikujemy za dwa miesiące – jeśli Wydawca nie zmieni w tzw. międzyczasie zdania (to oczywiście żart).

Przygotowanie tego wydania kosztowało sporo wysiłku, przede wszystkim organizacyjnego i może się niestety zdarzyć, iż natrafią Państwo na pewne „usterki” edytorsko-ortograficzne (wstyd przyznać), gdyż zamykane było w wielkim pośpiechu. Z góry dziękuję za wszelkie uwagi-sygnały o zauważonych błędach, postaram się poprawiać je na bieżąco.

Praca wykonana, można przeżywać Wielki Tydzień (a przynajmniej końcówkę Triduum) – nie ukrywam, że Święta Zmartwychwstania Pańskiego to mój ulubiony okres nie tylko w kalendarzu kościelnym (za oknami wiosna).

Dlatego korzystając z okazji, zachęcając do lektury „na Święta”, składam Państwu najserdeczniejsze życzenia

 

 

Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkanocnych,
niech Chrystus Zmartwychwstały
obdarza Państwa wszelkimi łaskami!

Pozdrawiam serdecznie
Maciej Stanisławski

Piątek, 7.04.2017 r.

XIX SOLIDWORKS World

Nie da się ukryć, że „odkrywam Amerykę” korzystając głównie z zaproszeń DS SOLIDWORKS. Tak było i tym razem: dziewiąty pobyt w USA i zarazem ósmy wyjazd na konferencję SOLIDWORKS World. A kulminacyjnym dniem tego pobytu był trzeci dzień konferencji... ale zacznijmy od początku... #SWW17

Maciej Stanisławski

Wiele się zmieniło od 2006 roku, kiedy to w styczniu zaproszony byłem po raz pierwszy – jako jedyny żurnalista z Polski (pracowałem wtedy jeszcze w redakcji Design News Polska) – do udziału w tej jednej z największych konferencji oprogramowania CAD w USA. Zaraz po przylocie – odkrywanie Wielkiego Kanionu, a potem szybki powrót do hotelu, bo pierwszy wywiad przeprowadzałem w poniedziałek około 7.30 czasu miejscowego – jeszcze przed pierwszą sesją generalną. W owych czasach (jakkolwiek by to brzmiało) paliwo kosztowało naprawdę grosze, rzekę Kolorado – w drodze z Las Vegas przez Boulder do Flagstaff – najłatwiej było pokonać jadąc przez tamę Hoovera (Hoover Damm) i nikomu nie śniło się, że kilka lat później powstanie wielki most na Great Basin Highway (autostrada nr 93), z którego podziwiać będzie można rzeczoną tamę. Podobnie, jak nikomu nie śniło się, iż podczas SOLIDWORKS World zaprezentowany zostanie SOLIDWORKS CAM...
(...)

 

Cytat tygodnia

„(...) Jednak postęp techniczny nie ogranicza się do elektroniki. Mechanizmy karabinów wyborowych zawierają innowacyjne rozwiązania materiałowe, a żywotność luf i celność wzrosły niepomiernie dzięki nowym technologiom wytopu i obróbki stali. Komputerowe projektowanie gwintów luf pozwala na zróżnicowanie ich w zależności zróżnicowanych zastosowań. (…) Większe zrozumienie efektu ponaddźwiękowej trajektorii pocisków prowadzi do poprawienia ich balistyki i ładunków miotających (propelentów). (…) W praktyce wszystkie te osiągnięcia techniczne oznaczają, że nowoczesny karabin snajperski jest około czterokrotnie celniejszy niż jego odpowiednik z okresu I wojny światowej...”

Martin Pegler: Dzieje snajperów. Wyd. Bellona, Warszawa 2009, s. 53

Czwartek, 6.04.2017 r.

Kryteria wyboru systemu CAD,
czyli porównanie BricsCAD i AutoCAD

„Zakres zastosowań, możliwości, cena, dostępność, wsparcie...” – te cechy uwzględniane są przy podejmowaniu każdej decyzji dotyczącej zakupu systemu CAD i w zasadzie tyle można by napisać na temat kryteriów wyboru takiego rozwiązania. Jak wiele razy sygnalizowałem to na łamach CADblog.pl, jak do tej pory nie ma jednego, idealnego rozwiązania CAD, które sprostałoby oczekiwaniom wszystkich użytkowników. Dlatego wybór ten nigdy nie jest łatwy... może poza jednym wyjątkiem.

Opracowanie: Maciej Stanisławski

Z tym wyjątkiem mamy do czynienia wtedy, gdy nadrzędnym kryterium wyboru jest... cena. Jeśli dysponujemy ograniczonym budżetem, od razu metodą eliminacji ograniczamy się do tych rozwiązań, takich systemów, które są w naszym realnym zasięgu finansowym. Ale nawet tutaj możemy dokonywać wyboru np. między bezpłatnymi markowymi rozwiązaniami, systemami oferowanymi w modelu subskrypcyjnym, czy zdecydować się wręcz na rozwiązanie klasy OpenSource, tworzone przez grupy entuzjastów.

Gdy jednak dysponujemy większymi środkami, a wybór może dotyczyć programów CAD o zbliżonych możliwościach, zadanie może okazać się trudniejsze. Tak jest w przypadku BricsCAD i AutoCAD.

Licencja wieczysta, czy model subskrypcyjny
Okazuje się, że oprócz ceny zakupu, także kwestia modelu licencjonowania brana jest pod uwagę na światowych rynkach – wystarczy pośledzić to, co „piszą na ten temat Internety”. W wielu krajach użytkownicy preferują zakup oprogramowania „na własność”, niż jakąś formę „czasowego użyczenia”, do czego w wielkim uproszczeniu sprowadza się subskrypcja. (...)

 

Poniedziałek, 27.03.2017 r.

Dogadać się...

Ciężko współpracować z kimś, z kim nie mamy możliwości swobodnego porozumiewania się. Można oczywiście ustalić jakiś kod, system znaków, który w pewnym stopniu rozwiąże problem komunikacji, ale nic nie zastąpi dobrej znajomości danego języka – przynajmniej przez jedną ze stron. Oczywiście idealna sytuacja ma miejsce wtedy, gdy obie strony porozumiewają się w danym języku. Tak jest też w przypadku systemów CAD, CAM, CAE...

Maciej Stanisławski (Artykuł ukazał się w magazynie „STAL. Metale i nowe technologie” wyd. 1-2/2017)

Problem wymiany informacji jest tak stary, jak moment, w którym użytkownik jednego systemu CAD stanął przed koniecznością użycia danych pochodzących z innego systemu. Często jedynym sposobem było nakreślenie od nowa danego rysunku w aktualnym środowisku pracy. Gdy nie było w powszechnym użyciu skanerów pozwalających na przetworzenie narysowanej lub wydrukowanej dokumentacji płaskiej do postaci cyfrowej (narzędzi typu „scantodwg”, „pdftodwg converter” etc.), zastępy „kreślarzy” pracowicie przenosiły papierowe dane do cyfrowego świata. Z kolei już w latach 70. XX wieku zaczęto poszukiwać rozwiązania, które w sposób profesjonalny i całkowicie „cyfrowy” pozwoliłoby na wymianę danych między powstającymi niemalże jak „grzyby po deszczu” systemami CAD.

(...)

 

Czwartek, 23.03.2017 r.

Dwie głowice Ultimakera

Podobnie jak wysokobudżetowe maszyny konkurencji, Ultimaker 3 drukuje z materiału budulcowego oraz materiału podporowego. Odpowiadają za to dwie specjalnie zaprojektowane głowice drukujące: AA – dedykowana dla materiałów budulcowych w rodzaju PLA, ABS, Nylonu i CPE oraz BB – dedykowana dla materiału podporowego PVA...

Ultimaker to bez dwóch zdań jedna z najważniejszych firm w historii branży niskobudżetowego druku 3D na świecie. Założona w 2011 roku przez trójkę Holendrów – Martijna Elsermana, Erika de Bruijn i Sierta Wijnię, dziś jest jednym z największych graczy na rynku, będąc m.in. drugim największym producentem drukarek 3D na świecie i pierwszym w Europie. Niezwykłe w historii Ultimakera jest jego unikalne podejście biznesowe, niespotykane w porównaniu z innymi producentami maszyn i urządzeń elektronicznych. Od początku swojego istnienia Holendrzy są ostoją ruchów open-source i open-hardware, łącząc sprzedaż swoich maszyn do gigantów przemysłowych pokroju ABB, Philips, czy Airbus, z udostępnianiem za darmo ich projektów w sieci, zachęcając równocześnie klientów do ich swobodnego przerabiania i modyfikowania pod kątem własnych potrzeb. Chociaż tego typu strategia wydaje się być na pierwszy rzut oka samobójstwem – w rzeczywistości okazała się być dla firmy jednym z głównych filarów jej działalności.

(...)

 

Środa, 22.03.2017 r.

Arkusze blach w Onshape

Po raz pierwszy w historii systemów CAD 3D dostępnych w oknie przeglądarki internetowej, zaoferowane zostało narzędzie pozwalające na projektowanie elementów blaszanych. Zespół Onshape udostępnił środowisko Sheet Metal w niecały rok od momentu oficjalnej prezentacji swojego rozwiązania. Udostępnił oczywiście... nieodpłatnie!

Maciej Stanisławski

Od początku swego wynalezienia, blacha (tzw. wyrób hutniczy, którego grubość jest wielokrotnie mniejsza od długości i szerokości) znajdowała (i nadal znajduje, ustępując jednak miejsca tworzywom sztucznym) zastosowanie prawie we wszystkich dziedzinach przemysłu. Ma wiele zalet, wśród których należy wymienić lekkość, niskie koszty wytworzenia, występowanie w niezliczonych niemalże odmianach, a także łatwość formowania. Dość wspomnieć, że jeszcze nie tak dawno specjaliści blacharze, korzystając z tzw. babek (specjalnych form) i młotków potrafili nadać odpowiednio przyciętej blasze niemalże dowolny kształt.

Przy wszystkich swoich zaletach i wielości zastosowań, wykorzystywana jest zarówno do stosunkowo prostych zastosowań – jako materiał do budowy wsporników, lekkich struktur, osłon i obudów, jak i bardziej skomplikowanych – tutaj można wymienić chociażby nadwozia samochodowe (których większość elementów składowych uzyskiwana jest metodą tłoczenia). Reasumując, wszędzie tam, gdzie wykonywanie elementów z litego metalu nie jest uzasadnione ekonomicznie i technologicznie, sięgamy najczęściej po blachę.

(...)

 

Poniedziałek, 27.02.2017 r.

Artysta i narzędzia CAD, czyli historia
Ross Robotics

Jak to się stało, że za wynalezieniem przełomowego systemu robotycznego stoi... Philip Norman, z wykształcenia malarz i rzeźbiarz?

Kyle Maxey

Podczas pierwszego spotkania mało kto bierze Philipa Normana za inżyniera. Słyszałem od kolegów z pracy, że Norman spędził ostatnie 10 lat życia na budowaniu modułowego systemu robotycznego, który został uznany za przełomowy przez inżynierów, robotyków oraz najwybitniejszych naukowców na świecie.

To zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Miałem przeprowadzić wywiad z ciekawym robotykiem i dowiedzieć się więcej o jego projekcie. Fantastycznie!

Gdy usłyszałem Normana wygłaszającego prelekcję w ramach Solid Edge University 2015, zaskoczyło mnie, że o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości swojego projektu opowiada w taki sam sposób, jak artysta opisujący temat przewodni swoich dzieł i okoliczności ich powstania. Wtedy dowiedziałem się, że Norman zdobył... wykształcenie artystyczne, a do zostania inżynierem zaprowadziła go ciekawość: zastanawiał się, czy uda mu się stworzyć... uniwersalne złącze...
(...)

 

Poniedziałek, 23.01.2017 r.

BIM jak PLM?

Zdania na temat podobieństwa BIM (ang. Building Information Modelling) do PLM (ang. Product Lifecycle Management) są podzielone: jedni uważają, że są to dwa zupełnie odrębne i funkcjonujące na innych zasadach (i w innych branżach) pojęcia, drudzy – że podobieństw i analogii między nimi jest więcej, niż różnic. Są też tacy, którzy zastanawiają się, czy BIM, związany przecież z branżą architektoniczną i budowlaną, udałoby się w pewnych sytuacjach zastosować w branży mechanicznej...

Maciej Stanisławski

Te ostatnie spekulacje wynikają m.in. z faktu, iż niektórzy producenci systemów CAD (ze średniej i niższej półki cenowej) oferują swoje rozwiązania wraz z pełną funkcjonalnością BIM. W domyśle – skoro w zasięgu naszego budżetu nie ma tego, co się lubi (PDM, PLM), to może można jakoś poradzić sobie z BIM – nawet w branży mechanicznej?
Obawiam się, że w tym miejscu zmuszony będę stłumić kiełkujące nadzieje: BIM jest przeznaczone stricte dla szeroko rozumianej branży budowlanej i prędzej PDM/PLM jako bardziej uniwersalne znajdzie zastosowanie w „budowlance”, niż BIM w mechanice.

Co więcej, współczesny BIM przypomina pewne wczesne etapy rozwoju PLM. Standaryzuje sposób budowania informacji o modelu tak, by był on rozpoznawalny dla użytkowników współpracujących nad danym projektem niezależnie od systemu CAD. (...)

 

strona 1 z 8 | >> | > |

1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 ...

 


CAMdivision największy partner Siemens

Najpopularniejsze posty w 2016

Nowy system CAD
założycieli SolidWorks

FreeCAD
– odsłona II
„Drukowanie” ...nożem? Przegląd współczesnych technologii szybkiego prototypowania
DraftSight jak AutoCAD LT
Profesjonalny CAD za darmo: 2D Drafting
Bezpośrednio czy parametrycznie?
Nie bójmy się PLM!
Bezpłatny CAD 2D standardem?
Audi TT
w SolidWorks?
2,5 godziny tutoriala za darmo!
CadMouse – myszka komputerowa dedykowana dla branży CAD, czyli powrót trzeciego przycisku
Solid Edge ST 10. Czego się spodziewać?
CadMouse w teście czyli... jaka mysz dla CADowca?
Gra w kolory, czyli... oprogramowanie do analiz i symulacji: CalculiX
27'' cali – BenQ
z myślą
o użytkownikach CAD
AR-CAD freeCAD czyli... darmowy system CAD 3D
z symulacją ruchu

Punkt odniesienia (subiektywny) Test mobilnej stacji roboczej Lenovo ThinkPad P50
Solid Edge 2D Drafting na systemy 32-bitowe? To jeszcze możliwe...
W oczekiwaniu na V17. Bricscad V16
– pobieranie, instalacja,
początek pracy
Nowa linia stacji roboczych Lenovo
Nie tylko STL
(CAD do druku 3D)
BOM za free
FreeCAD i sprężyna
O co chodzi Mattowi Lombardowi? Myślę,
że o... Onshape
Wydajność ma swoją wagę. Dosłownie... (subiektywny) Test stacji roboczej Lenovo ThinkStation P310
Kiedy u nas
...czyli rozważań

o kryzysie ciąg dalszy
Jak samemu zbudować stację roboczą do CAD 3D
i czy to ma sens...
Instalacja licencji
i aktualizacji
Solid Edge ST7
DraftSight 2015
– co nowego i jak zainstalować bezpłatny CAD 2D
Kilka słów na temat technologii obróbczych tworzyw sztucznych
Motocykl dla wojska „made in CCCP”...
tzn. „Russia”


Wybrane posty
na CADblog.pl

 

2015

Cudowne okulary
(czyt. Microsoft HoloLens)

Nowy system CAD założycieli SolidWorks

Co dalej z AutoCAD 360?

 

2014

Nie taki kernel straszny

NX CAM za 4 tyś. złotych?

CAD, CAM, CAE
i katastrofy...

 

2013

NX 9.0 – już wkrótce premiera!

„V-Rex Chopper”, SolidWorks
i iMachining

Co zamiast FEMAP?

CAE i katastrofy lotnicze...

„Porzucamy Parasolid!” Czy aby
na pewno?

LIBERATOR: czy faktycznie „wyzwoliciel”?

 

2012

3DSync – nowy CAD 3D do maja 2013 za darmo!

Ralph Grabowski
o ZWCAD+ 2012

Autodesk PLM 360
– czyli alternatywne PLM w chmurze

FreeCAD
– odsłona II

 

2011

Anno domini 2010; okres przełomu?

Co zrobić, żeby pociągi przyjeżdżały na czas...

CAELinux
– darmowa platforma dla inżynierów

CAD 3D za 20 dolarów?

O PLM inaczej (Cortona 3D)

Przez ST 3 do ST 4: ewolucja Solid Edge

 

2010

„Creo” od PTC

Mania testowania, czyli milion otworów w szyku!

„Chwila inspiracji”

Mania testowania cz. II

Testowania szykiem część kolejna

„Maluch tony węgla babci do piwnicy nie zawiezie...”

 

2009

AR-CAD freeCAD Darmowy CAD 3D
z symulacją ruchu

Profesjonalny CAD za darmo: 2D Drafting

Rewolucja
w modelowaniu bryłowym

Astroid na moim biurku (manipulator
3D firmy Spatial Freedom)

Mysz 3D z górnej półki czyli...
SpacePilot PRO

Bezpośrednio czy parametrycznie?


Blog monitorowany przez:

| reklama 2018 | redakcja | dane kontaktowe |

© Copyright by Maciej Stanisławski. Publikowane materiały są objęte prawem autorskim. Przedruk materiałów w jakiejkolwiek formie tylko za wcześniejszą zgodą autora.  
CADblog.pl jest tytułem prasowym  zarejestrowanym w krajowym rejestrze dzienników i czasopism na podstawie postanowienia Sądu Okręgowego Warszawa VII Wydział Cywilny rejestrowy
Ns Rej. Pr. 244/09 z dnia 31.03.2009 poz. Pr 15934 • nr ISSN 2083-3032 (wydanie papierowe) • nr ISSN 2083-3148 (wydanie on-line)