Wtorek, 18.06.2013 r.
Amazon Kindle? Raczej nie dla inżyniera...
ale e-Booki jak najbardziej. Byle tylko było ich więcej!
• subiektywny test urządzenia
•
e-booki o systemach CAx...
Na
jakiś czas w moje ręce trafiło rewelacyjne urządzenie. Czytnik
e-booków, korzystający z
technologii
e-Ink. Nie mogłem nie skorzystać z okazji i nie
„przetestować” Kindle PaperWhite pod kątem jego przydatności w
pracy inżyniera projektanta. Proszę jednak pamiętać o tym, by
ten „test” traktować z przymrużeniem oka...
Te dwa
urządzenia dzieli nieco ponad dwadzieścia lat. W świecie
elektroniki to nie jedna, ale kilka epok...
Właściciel nowego
Kindle, otrzymanego od znajomych w prezencie, miał kłopot:
urządzenie uruchamiało się, ale... menu zostało ustawione na
jeden z dalekowschodnich języków obcych i nawet zresetowanie
czytnika nie powodowało przywrócenia angielskiego menu.
Problem był dosyć poważny – jak bowiem poruszać się po menu
opisanym „krzaczkami”, których znaczenie nie jest nam znane?
Pomógł Internet i jeden z blogów użytkowników urządzeń
firmowanych przez Amazon. Menu zaczęło wyglądać bardziej
przyjaźnie, a ja postanowiłem zacząć od pobrania kilku
książek.
Przemyślane
wykonanie, intuicyjna obsługa, dostęp do wielu formatów
e-booków, od PDF począwszy... I rewolucyjna technika e-Ink
Pierwszy zgrzyt –
każdy posiadacz Kindle teoretycznie może liczyć na bezpłatną
łączność i dostęp za jej pośrednictwem do sklepów z e-bookami*.
W naszej wsi (tzn. peryferyjnej dzielnicy Warszawy :)) Kindle
nie miał ochoty połączyć się z jakąkolwiek siecią, chociaż
oczywiście wyłapywał wszystkie okoliczne prywatne
bezprzewodowe. Pozostało pobrać książki „na komputer” i
dopiero kabelkiem (służącym także do ładowania czytnika)
przesłać zgromadzone dane na Kindle'a. Jak się okazuje,
wielbiciele klasyki (literatura piękna) i publikacji, które
ukazały się przed II wojną światową, mogą czuć się
usatysfakcjonowani. Pełną kolekcję dzieł Emila Zoli znalazłem
w sieci w czasie krótszym niż 5 minut i po skopiowaniu ich do
czytnika – mogłem zająć się lekturą. Co więcej – wszystkie te
pozycje, napisane i wydane po raz pierwszy dosyć dawno – można
znaleźć i pobrać legalnie i bezpłatnie. A to nie tylko
rekompensuje wydatek poniesiony na zakup czytnika (Kindle nie
należą do tanich – szczególnie w stosunku do ich możliwości, o
czym za chwilę), ale wręcz wydaje się zwrócić z nawiązką;
kupno samych dzieł Zoli wydanych w postaci papierowej
pochłonęłoby więcej środków i czasu, niż nowiutki PapierWhite.
Gorzej, jeśli będziemy chcieli korzystać z materiałów
dedykowanych inżynierom.
Nie ma, nie wiadomo, a jeśli są...
...to jest
ich mało i w języku angielskim. Tak to wygląda – przynajmniej
w chwili obecnej. W zasadzie wszelkie podręczniki do systemów
CAD/CAM/CAE dostępne są jedynie w postaci papierowej
(wyjątkiem jest inicjatywa podjęta niedawno przez CAMdivision
– firma ta oferuje dwa e-booki w postaci plików pdf dla
użytkowników systemu NX i Solid Edge, w dodatku całkowicie
bezpłatnie –
szczegóły tutaj). Na stronie wydawnictwa Helion – nie
znalazłem nic. Jeśli ktoś zna język angielski, poczuje się
tylko trochę lepiej; np. na stronie
IT-eBooks.info można znaleźć i pobrać bezpłatnie np. „AutoCAD
2013 for Dummies” – blisko 600 stron w postaci kolorowego
pliku pdf i słynną „Biblię SolidWorks” Matta Lombarda – z
zastrzeżeniem, iż są one jedynie do użytku indywidualnego,
prywatnego. Ale są! Szkoda, że tylko te.
Na stronie
IT-ebooks.info można znaleźć kilka udostępnionych za darmo
pozycji o systemach CAD (vide fot. powyżej)...
Niektórzy
wydawcy oferują elektroniczne wersje książek odpłatnie...
... inni
wychodzą chyba z założenia, że lepiej zaoferować je za darmo i
w ten sposób zachęcić do sięgnięcia
po pełne wydania udostępniane w klasycznej formie. Chociaż
może się okazać, iż pełne wydanie nie będzie już potrzebne
(na zdjęciu powyżej dwie bezpłatne publikacje z serii
CAMdivision Library. Stanowią one pełnowartościowe pozycje,
chociaż
są tylko fragmentami większych opracowań...)
Oczywiście, jeśli
sięgniemy do serwisów w pełni lub częściowo omijających ustawę
o ochronie praw autorskich, „źródełko” książek okaże się
znacznie bogatsze. Jak się z tym będziemy czuć, to inna
kwestia – nie warto łamać siódmego przykazania. Zamiast tego
lepiej chyba zwracać się do wydawców i autorów z prośbą o
przygotowywanie książek także w postaci tańszych e-booków.
Ekolodzy, lobbujcie na ich rzecz :). Chociaż nie ma to jak
szelest prawdziwych kartek, zaczytany grzbiet, zapach farby
drukarskiej, kurzu etc. Ale co kto lubi.
Książki o CAD najlepiej
czyta się w kolorze. Obecnie wydawane w większości spełniają
ten wymóg. Czytniki książek też potrafią zaoferować kolorowe
wyświetlacze.
Ale tutaj Kindle
zawodzi na całej linii. Zastosowana
technologia e-Ink, mimo licznych zalet (wręcz rewolucyjnych,
jak choćby naśladownictwo klasycznego druku, minimalny pobór
energii etc.), ma jedną zasadniczą wadę: umożliwia tylko
odwzorowanie skali szarości, a nie kolorów. Innymi słowy –
nawet jeśli oryginalna publikacja, e-book, pdf, cokolwiek było
w kolorze, Amazon Kindle wyświetli nam tylko obraz
monochromatyczny. Z drugiej strony – do niedawna wszystkie
podręczniki do CAD drukowane były jako czarno-białe.
Niewykluczone zatem, że zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić.
Wszystkie
wydania CADblog.pl dostępne są także w postaci plików PDF.
Pojawia się także
coraz więcej pozycji książkowych o tematyce CAD. Szkoda
jednak, że Kindle pozwala tylko
na oglądanie ich w skali szarości...
A poza tym? Poza tym
wad nie stwierdziłem. Urządzenie jest poręczne, nie męczy
wzroku, można czytać po ciemku i nie przeszkadzać w ten sposób
drugiej połowie. Chociaż długotrwałe czytanie z wyświetlacza,
przy braku innego zewnętrznego oświetlenia, może doprowadzić
do podrażnienia spojówek – o czym miałem okazję samemu się
przekonać.
Poruszanie się po
e-bookach jest łatwe, przeglądanie np. wydań CADblog.pl w
postaci pdf także nie jest trudne, chociaż tutaj przydałby się
jednak większy ekran; irytować może także aktywowanie łączy
zawartych w przeglądanym pliku pdf – pod wpływem dotknięcia
ekranu np. w celu powiększenia fragmentu publikacji...
Czy warto zatem
zainwestować w czytnik e-booków? Nie wiem, czy nie
sensowniejsza wydaje się inwestycja w tablet – w cenie Amazon
Kindle PaperWhite można znaleźć na rynku wiele markowych
urządzeń o większych możliwościach. Z drugiej strony
technologia e-Ink pozwala zachować wrażenie obcowania ze
zwykłą książką, co nie jest bez znaczenia. A świadomość, że
mogę zabrać ze sobą w podróż ponad 10 000 tytułów... nawet
jeśli nie znajdzie się wśród nich książka o systemach CAD,
chyba warto :). Z pewnością jest to mój numer jeden na liście
przydatnych gadżetów.
Pozdrawiam
Maciej Stanisławski
* Wyjątek mogą stanowić
urządzenia pochodzące np. z prywatnego importu z USA – będą
miały dostęp do Internetu, ale za oceanem :). Pozostałe
powinny łączyć się z siecią – przynajmniej w centrach
większych ośrodków miejskich...
Linki do wybranych e-Booków (o tematyce CAD/CAM/CAE)
znalezionych w Sieci
•
http://it-ebooks.info/book/2121/
•
http://www.btc.pl/index.php?productID=197435
•
publikacje
CAMdivision (seria CAMdivision Library i inne...)
A dla
zainteresowanych Amazon Kindle – obszerny test modelu
PaperWhite można znaleźć tutaj:
•
http://swiatczytnikow.pl/test-kindle-paperwhite-podsumowanie-zalety-i-wady-czytnika/
|
strona główna |
|