W przygotowaniu
nr 5-6(25-26) 2017
dostępny
po 29.12.2017
Wydanie aktualne
nr 3-4(23-24) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
Wydania
archiwalne
nr 1-2(21-22) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
nr 1-2(19-20) 2015
dostępny w pdf, wydanie
flash
tuta
numer 1(18) 2014
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(17)
2013
dostępny w pdf, wydanie flash
tutaj
numer 1(16) 2012
dostępny
w
archiwum, wydanie flash
tutaj
numer 1(15) 2011
dostępny
w
archiwum
numer 4(14) 2010
HD dostępny
w archiwum
numer 3(13) 2010
HD dostępny
w archiwum
numer 2(12) 2010
dostępny
w archiwum
numer 1(11) 2010
dostępny
w archiwum
numer 9(10) 2009
już dostępny
w archiwum
numer 8(9) 2009
już dostępny
w archiwum
Wydanie specjalne
numer 7(8) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 6(7) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 5(6) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 4(5) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 3(4) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 2(3) 2009
już
dostępny
w archiwum
Numer 1(2) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 0 (1) 2009
– dostępny
w archiwum
|
Piątek, 29.10.2010 r.
„Creo” od
PTC
„Jesteście tutaj z powodu CAD” – tymi słowami powitani
zostali uczestnicy bostońskiej konferencji PTC, podczas której
zaprezentowano nową linię produktów PTC, jak również – nową
filozofię, nie tyle PLM, co raczej projektowania wspomaganego
komputerowo w szerokim rozumieniu tego terminu. Do tej pory
wiedzieliśmy o niej tylko tyle, że kryje się pod kryptonimem „project
lightning”...
„Jesteście
tutaj z powodu CAD...”
Zamknięci w
więzieniu. Ograniczona swoboda (tworzenia), ograniczone
możliwości (projektowania)... Tak należy rozumieć scenerię, w
której uczestnicy wczorajszej (zorganizowanej 28.10.2010 r.)
konferencji mieli okazję poznać, co takiego nowego,
rewolucyjnego w podejściu, mającego „wyznaczyć drogę na
najbliższe dwadzieścia lat rozwoju systemów MCAD” przygotowali
specjaliści od Parametric Technology (PTC).
– Jesteście tutaj
z powodu CAD, 2D, 3D, nie ważne, jakiego. Mamy tutaj
organizacje, mamy też pojedynczych ludzi... Ciągłe zmaganie
się z problemami i przeciwnościami, na drodze projektowania –
taki jest wasz los, wasze przeznaczenie – padły słowa z
więziennej galeryjki.
– Nigdy więcej. Jest nowa droga, jest wyjście z tej
sytuacji – krzyknął jeden z „więźniów” przetrzymywanych w
dużej stalowej klatce. Po czym... wydostał się z niej i
uciekł. Czy PTC swoim nowym oprogramowaniem będzie starało się
udostępnić taką „nową drogę” wszystkim inżynierom CADowcom?
Ba, nie tylko inżynierom, ale wszystkim związanym w pracy
zawodowej od systemów CAD, CAM, CAE, PDM i PLM?
Jim Heppelmann,
prezes PTC, zaczynając swoje wystąpienie podkreślił, iż oto
wszyscy tu obecni, jak również śledzący wydarzenie poprzez
łącza internetowe (co było moim udziałem), będą świadkami
największego wydarzenia, największej innowacji od czasu
udostępnienia pierwszej wersji Pro|Engineera.
Jim
Heppelman, prezes PTC, inaugurujący konferencję poświęconą
„Project Lightning” – czyli CREO...
– Przez tysiąclecia
wszystko było projektowane w 2D – mówił, odwołując się do
historii myśli projektowej, inżynieryjnej – i nie było
prostszego, bardziej intuicyjnego sposobu projektowania.
Podkreślał, iż PTC opracowała narzędzia pozwalające
projektować w trzecim wymiarze. Narzędzia pozwalające na
projektowanie zarówno parametryczne, jak i swobodne (produkty
CoCreate), pozwalające na wykonywanie pracy projektowej w
łatwiejszy, bardziej intuicyjny sposób (odsyłam
zainteresowanych do artykułu, który chociaż sprzed roku,
jeszcze się nie zdezaktualizował, a dotyczącego modelowania
bezpośredniego/swobodnego i parametrycznego –
link tutaj).
Według PTC, do
istniejących komponentów rozwiązań umożliwiających pełne
wykorzystanie możliwości tkwiących w CAD należy dodać jeden
brakujący element układanki (vide foto poniżej): miało być nim
„product configuration modeling”, co można spróbować
przetłumaczyć, jako modelowanie konfiguracji produktu. Nie
oddaje ono jednak istoty nowego rozwiązania PTC...
Czy PTC
istotnie zaoferuje brakujący element układanki?
Cztery problemy...
To ciekawe
podejście: zdiagnozować problemy i poszukać skutecznego
rozwiązania, odpowiedzi na nie. Jakie problemy na drodze do
pełnej satysfakcji z projektowania w CAD wskazali specjaliści
z PTC? W zasadzie – nic odkrywczego, bolączki będące udziałem
wielu osób na co dzień korzystających z wielu systemów CAD,
włączając w to oczywiście także programy PTC, jak chociażby
CoCreate Free Modelling, czy też flagowy produkt CAD, jakim
jest Pro|E, a z obszaru PDM/PLM – Windchill. I tak wymieniono:
• Na pierwszym
miejscu – trudności związane z obsługą i pracą w złożonym
środowisku projektowym. Ze zdobyciem wiedzy, umiejętności,
biegłości, także z zapamiętaniem wszystkich dostępnych
funkcji.
• Na drugim –
interoperacyjność i kompatybilność, a w zasadzie – jej brak,
pomiędzy poszczególnymi aplikacjami, środowiskami i systemami
CAD, w szczególności tymi oferującymi możliwości modelowania
swobodnego (bezpośredniego) i tymi z założenia
parametrycznymi.
• Na trzecim –
problemy z wymianą danych, korzystaniem z danych pochodzących
z różnych systemów, generującym dodatkowe koszty związane z
czasem potrzebnym na translację danych, ich odzyskiwaniem,
przerabianiem projektów, dostosowywaniem ich do nowych
środowisk etc.
• Wreszcie na
czwartym – brak wysokiej integracji rozwiązań PLM z
możliwościami tkwiącymi w komponowaniu produktów z już
zdefiniowanych komponentów, podzespołów, części etc. W
pierwszej chwili nie bardzo rozumiałem, o co dokładnie chodzi
i nie byłem w stanie zdefiniować owego problemu... Dopiero
proponowane rozwiązanie, związane zresztą z zarządzaniem
poprzez BOM (listy materiałowe), otworzyło mi oczy na
potencjalne problemy i niedogodności w tym obszarze...
Creo – „next generation design”
Pod nazwą „Creo”
krył się do tej pory „project lightning”. Nim przekażę
Państwu, co dokładnie kryje w sobie „Creo” i czym ono jest,
pozwolę sobie przeprowadzić Państwa przez dalszy ciąg
prezentacji, tym razem prowadzony przez specjalistów od
systemów CAD w PTC, a dokładnie – przez Briana Shepherda i
Michaea M. Campbella, zajmujących kluczowe (kierownicze)
stanowiska w działach rozwoju produktów PTC. Bardzo mocnym
punktem tej części prezentacji był fakt, iż mieliśmy okazję
podziwiać CREO na żywo, nie tylko pod postacią serii slajdów
wykreowanych w PowerPoincie.
PTC to jedna
z tych firm branży CAD, która w swoim portfolio „na wszystko”
To istotnie była
pierwsza publiczna prezentacja Creo, systemu jeszcze w fazie
testów, ale już sprawnego i działającego – jak widać, całkiem
skutecznie. Czy istotnie okaże się on wyznacznikiem, wizją
rozwoju systemów MCAD na najbliższe 20 lat – na odpowiedź
przyjdzie nam jeszcze poczekać. Jednak na chwilę obecną
możliwości Creo wydają się imponujące. Dlaczego?
Po pierwsze Creo ma
mieć charakter systemu otwartego, łatwego do konfigurowania i
rozbudowywania o moduły/możliwości dedykowane do konkretnych
zastosowań, uwzględniającego wymagania i oczekiwania osób już
pracujących z CAD. Brzmi pięknie i jak gładka „marketingowa
gadka”, a co faktycznie za tym się kryje?
Kryją się cztery nowe technologie pracy w CAD i funkcjonowania
CAD...
AnyRoles Apps
To pierwsza z
nich. „AnyRoles” – czyli w wolnym tłumaczeniu „każda rola,
każde zadanie”. W praktyce oznacza środowisko pozwalające na
robienie tego, co użytkownikowi akurat w danej chwili i na
danym etapie jest potrzebne. Intuicyjny i „inteligentny”
interfejs obejmuje tylko to, co potrzebne jest np. dla osoby
pracującej na stanowisku głównego projektanta, zarządzającego
całością projektu.
Osoba
zarządzająca całością potrzebuje dostępu do innych danych i do
innych możliwości aplikacji, niż inni użytkownicy...
Ale ta sama
aplikacja będzie już wyglądać inaczej, gdy pracować z nią
będzie osoba odpowiedzialna za projekt koncepcyjny. Która nie
potrzebuje narzędzi do skomplikowanych analiz, detali
parametrycznych etc, ale za to potrzebuje szybki dostęp np. do
szkiców, narzędzi do swobodnego modelowania powierzchniowego
itp. Wszystko to nadal w obszarze Creo...
Czy to nadal
to samo „Creo”? Tak, zmienił się tylko użytkownik...
Z kolei osoba
odpowiedzialna za analizy, nie potrzebuje dostępu do
najdrobniejszych komponentów modelu, ale woli pracować na
dokładnym, chociaż odpowiednio uproszczonym modelu. Z dostępem
za to do wszelkich możliwych analiz i symulacji. A ktoś taki
jak „service planner”, odpowiedzialny za obsługę, naprawy etc.
produktu już obecnego na rynku? Dla niego Creo wyglądać będzie
jeszcze inaczej i pozwoli korzystać mu jeszcze z innych
możliwości.
CREO dla
specjalisty od symulacji i analiz...
CREO dla
osoby odpowiedzialnej za obsługę posprzedażną, serwis gotowego
produktu...
Jak widać,
znajdzie się także coś z obszaru CAM...
A możliwości
renderingu (ukłon w stronę działu marketingu i sprzedaży)?
Proszę, są i możliwości renderingu. Z interfejsem uproszczonym
do granic możliwości – dwa paski menu, siedem przycisków...
Wydaje się, iż istotnie – więcej nie trzeba.
Prezentujący nie ukrywali, iż duża część przedstawianej tutaj
technologii i rozwiązań pochodzi od partnerów. Podobnie było
zresztą w przypadku kolejnej...
Czy moduły
do fotorenderingu muszą być skomplikowanymi „aplikacjami”?
Chyba nie, chociaż
wszystko oczywiście zależy od oczekiwań klientów. W końcu
jeden obraz mówi więcej, niż
tysiąc słów...
AnyMode Modelling
Prezentację „żywego programu” poprzedza kilka wypowiedzi
klientów PTC (vide foto – tak będzie zresztą przy odsłonach
kolejnych technologii). Wypowiedzi są interesujące,
podkreślana jest potrzeba poszukiwania np. prostych i łatwych
narzędzi do szkiców etc, np. „- Nie zawsze będziesz chciał
korzystać z Pro|E, z wszystkich jego możliwości, bo wiąże się
to także z pewnymi utrudnieniami... Poza tym 2D nadal jest
najlepsze przy pracy z wieloelementowymi złożeniami, bądź
wielkimi obiektami...
Wypowiedzi
klientów uzupełniały treść prezentacji. A także... uzasadniały
konieczność
wprowadzenia nowych rozwiązań...
AnyMode Modelling
wykorzystuje znane z innych systemów CAD możliwości
wykorzystania szkiców 2D i pracy z nimi w środowisku 3D, jak
również wykorzystania fragmentu istniejącej części z modelu 3D
i pracy nad nim w środowisku 2D. Ale, jak wynikało z
prezentacji, szkic nie zachowywał się po umieszczeniu go w 3D
jak szkic, ale zachowywał wszystkie wcześniejsze dane i
informacje o modelu i pozwalał na dalszą pracę nad nim w
środowisku 3D, z zachowaniem zadanych relacji!
AnyMode Modelling
uprasza także pracę z modelowaniem bezpośrednim – czego
byliśmy właśnie świadkami, oferuje zoptymalizowane narzędzia
do pracy w ten sposób, ale – uwaga – nie tracimy danych
parametrycznych! Oznacza to ni mniej, ni więcej, iż w
aplikacji parametrycznej (np. Pro|E) otwieramy część
zmodyfikowaną wcześniej w aplikacji bezpośredniej (CoCreate) i
widzimy wszystkie zmiany, które... są wyobrażone jako
parametryczne. Co więcej, możemy je na tym etapie (otwierania)
zatwierdzić lub anulować jednym kliknięciem.
Powyżej:
przykład ilustrujący pracę ze szkicem uzyskanym z modelu 3D,
jego modyfikacją,
a następnie zaimportowaniem do środowiska 3D i kontynuowaniem
pracy z modelem...
Nawet jeśli
zmian w modelu dokonamy w modelerze bezpośrednim (swobodnym),
to w programie parametrycznym wszystkie dane projektu
pozostaną zachowane!
– Creo pozwala na pracę z jakimkolwiek sposobem i metodą
modelowania. Co więcej, nie ma przy tym ryzyka, iż znajdziemy
się w ślepej uliczce (dead end), bez niezbędnych do dalszej
pracy, (przebudowy, modelowania) danych – podkreślali
prowadzący.
AnyData Adoption
Skoro przy
danych jesteśmy, „żyjemy w świecie multiCAD” - takie słowa
padły z ust prezenterów. To prawda, otacza nas dużo danych,
trzeba mieć możliwość pracy z danymi opracowanymi przez kogoś
innego... A jako przykład – złożenie z komponentów
zaprojektowanych w Pro|E, CATIA i NX (chociaż prowadzący
posłużyli się dawną nazwą UGS).
Złożenie w zasadzie
udane, poszczególne komponenty pasują do siebie... ale jest
problem, należy zmodyfikować jeden z elementów
zaprojektowanych w zewnętrznym systemie. I tutaj
niespodzianka, owa „adoption”!
Okazuje się, że danych z innego systemu nie trzeba poprawiać w
jego środowisku, modyfikacji można dokonać bezpośrednio w Creo!
To pozwala m.in. być spokojnym o wartość danych, modeli
zaprojektowanych w innych systemach, w ich starszych wersjach,
nawet wtedy, gdy znikną one z rynku. Bo w Creo nadal będzie
można z nich korzystać...
AnyBOM Assembly
Prezentujący
pokazują nam listy materiałowe, konfiguracje komponentów
pozwalających na stworzenie dla potencjalnego klienta
samochodu marzeń. Dowolne kombinacje dostępnych dla danego
modelu silników, przekładni, kół, wyposażenia. Co więcej,
obecnie nie tylko ustalamy konfigurację danego produktu
korzystając z możliwości PLM, ale także mamy możliwość
tworzenia nowych – nie przewidzianych wcześniej opcji -
sięgając w tym celu do istniejących, zdefiniowanych zasobów
PLM. Creo pozwala użytkownikowi na podgląd danych w dowolny,
wybrany sposób – nawet jako fotorendering.
Ale zaskoczeniem jest fakt, iż oglądamy na ekranie złożenie,
konfigurację, która powstała z poziomu... listy materiałowej,
z poziomu BOM! Złożenie, które nigdy wcześniej nie było
zrobione w środowisku CAD! Jakie możliwości daje taki stopień
interoperacyjności pomiędzy systemami CAD i PDM w ramach
nowego środowiska PLM, można się domyślać...
Gdzie i kiedy?
Creo – jak
mieliśmy się okazję przekonać – już działa. Ale dostępne
będzie dopiero latem 2011 roku w wersji 1.0 (bez
funkcjonalności AnyBom, modelowania złożeń), w „pełnej wersji”
2.0 – z końcem jesieni przyszłego roku. Dodam, iż wersja beta
(na którą – jako dziennikarz – już ostrzę zęby) dostępna
będzie na wiosnę.
Czekam na odpowiedź na pytanie, kiedy należy spodziewać się
polskiej wersji... Ale, chwileczkę – polskiej wersji tak
naprawdę... czego?
Tą tajemnicę
wyjaśnia szef marketingu PTC, Rob Gremley (na zdjęciu
powyżej). Creo niesie w sobie nie tylko nowe technologie, ale
jej podstawą są znane i uznane produkty PTC. W nowej odsłonie
nie będzie już Pro|Engineera, ale Creo Elements/Pro, nie
będzie CoCreate – ale Creo Elements/Direct, wreszcie zamiast
ProductView – Creo Elements/View... Nowe szaty i nowe
funkcjonalności o większej skali integracji.
– Wy faceci,
jesteście „zdrowo szurnięci”, jeśli tak szybko chcecie
zaoferować te rozwiązania na rynku – tak można przetłumaczyć
wypowiedź Chrisa Caswera (inżyniera z Jacobs Vehicle Systems).
– Wygląda to na produkt, na który wszyscy czekali od lat, a
nie miał go nikt – dodał Bob Sheehy (Nypro HealthCare). – Nasi
klienci, nawet o tym nie wiedząc, od początku byli i są na
drodze do CREO – odpowiedział Rob Gremley. Istotnie, nowe
rozwiązania bazujące na starych i dopracowanych można szybko
wprowadzić na rynek. Ale czy nowe, zaimplementowane w nie
technologie, nowe środowisko projektowe... faktycznie sprawdzą
się w praktyce? Czas pokaże...
–To wielki dzień dla
PTC i milowy krok w historii CAD – powiedział na zakończenie
Jim Heppelmann, dziękując przy okazji wszystkim uczestnikom –
także tym „on-line” – wczorajszej prezentacji. I zapraszając
na dalszą część wydarzenia, czyli na Creo Expo. Kto wie, może
za rok ;)
Z ekranu „zrzucał” i
notował
Maciej Stanisławski, CADblog.pl
Więcej informacji na
temat CREO:
http://creo.ptc.com
Nagranie archiwalne wczorajszego
wydarzenia:
http://events.cramerwebcast.com/ptc/20101028/video/default.htm
P.S.
(dodane 29.10.2010 r., godz.
22:56)
Oczywiście
CADblog.pl nie był pierwszym, który opisał to wydarzenie
(chociaż wśród polskich mediów – chyba istotnie pierwszym).
Uprzedził mnie oczywiście Deelip Menezes, który na swoim blogu
zamieścił już szóstą (!) część poświęconą opisowi możliwości „Creo";
przykładowy link tutaj:
http://www.deelip.com/?p=4519
Deelip ostrożnie
wskazuje w swoim komentarzu na niedoskonałości rozwiązań ADSK
Fusion, na mocne strony Solid Edge ST 3 (wszystko oczywiście w
kontekście możliwości modelowania w jednym środowisku w sposób
swobodny lub parametryczny), ale wydaje się, iż jego zdaniem
istotnie podejście PTC jest najlepsze. Przeczą takiej opinii
jednak sceptyczne komentarze innych internatutów, cyt.:
„(...) zapoznałem się z tą zapowiedzią z zainteresowaniem,
gdyż możliwe, iż w przyszłości zostanę klientem PTC. Chciałbym
jednak wiedzieć, czy łatwość pracy i interakcji jest w
przypadku CREO lepsza niż w SolidWorks. Czy geometria
kompleksowych, rozbudowanych powierzchni poddaje się dokładnej
kontroli, czy jest stabilna, czy daje się wyeksportować. Chcę
wiedzieć, ile to kosztuje. Chcę wiedzieć, czy firma zadba o
naprawienie ewentualnych błędów. Nie chcę płacić za wielką
marketingową imprezę..."
3dprint
"(...) Jedyne czego
się dowiedziałem z tego mającego wstrząsnąć światem CAD
wydarzenia to to, że PTC zaoferuje stare produkty, ale te do
tej pory zróżnicowane zyskają podobny interfejs, zbliżony
zunifikowany wygląd i może nawet będą wstanie współdzielić i
wymieniać dane bez ryzyka ich utraty..."
rickmwilliams
|
Blog monitorowany
przez:
|