Wtorek, 18.12.2012 r. [
zaktualizowano 21.12.2012 r. ]
FreeCAD – odsłona II
W
kwietniu 2009 roku na łamach internetowego wydania „CADblog.pl”
(link do numeru
1(2)2009 w pliku pdf jakości HQ, s. 8-13, s. 12)
pisałem, że „jest to wielka niewiadoma”. FreeCAD to darmowy
system CAD 3D, oparty na jądrze OpenCASCADE, a rozwijany
spontanicznie przez grupę zaangażowanych osób. Cóż, swego
czasu darmowe systemy operacyjne klasy Linux także powstawały
i rozwijane były dzięki grupom entuzjastów, zapaleńców, którzy
chcieli stworzyć coś konkurencyjnego dla „monopolu” Microsoft
i Mac'a...
•
pobranie i instalacja
•
pierwszy projekt ;)
•
nie taki FreeCAD
straszny :)
Chociaż uznani
producenci systemów CAD zaoferowali darmowe narzędzia 2D do
użytku komercyjnego (najpopularniesze to DraftSight od
Dassault Systemes i Solid Edge 2D Drafting od Siemens PLM
Software, a także pracujący w oknie przeglądarki system
Autodesk, oferowany pod nazwą AutoCAD WS), to jednak CAD 3D
pozostaje nadal w zasadzie jedynie w komercyjnej ofercie (pomijając wersje
testowe, edukacyjne, czy opracowane z myślą o społecznościach
użytkowników; ich użycie bowiem pociąga za sobą liczne
ograniczenia). I tutaj otwiera się pole dla takich systemów,
jak specyficzny BRL-CAD (opisywany już na tych łamach, np.
link tutaj), czy FreeCAD, który istotnie wydaje się być
najbardziej zbliżonym, zarówno pod względem interfejsu,
sposobu pracy i obsługi, a także możliwości – do
pełnowartościowych, komercyjnych opracowań.
W zamyśle kiedyś ma
osiągnąć poziom rozwoju pozwalający mu na konkurowanie z
systemami klasy Solid Edge, SolidWorks, Creo etc. Na chwilę
obecną osoby decydujące się na jego użycie, muszą
liczyć się z faktem, iż nadal jest to „produkt” na stosunkowo
wczesnym etapie rozwoju. Jednak to, jak zmienił się w ciągu
kilku ostatnich lat, napawa optymizmem.
Pamiętam, że gdy po
raz pierwszy zobaczyłem „w akcji” system KOMPAS-3D rosyjskiej
firmy ASCON, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że... jest on
bardzo podobny do FreeCAD'a. Nie twierdzę, że jest oparty na
tym samym kernelu, że korzysta z tych samych rozwiązań, ale
nie zdziwiłbym się, gdyby informatycy ASCON mieli udział w
powstaniu FreeCAD, a także – gdyby w jakimś stopniu korzystali
z dorobku społeczności tworzącej ten system. Chociaż –
podkreślam – to na razie czyste spekulacje.*
W Polsce najbardziej
chyba znanym (przynajmniej w niektórych kręgach) specjalistą
od FreeCAD jest bloger Adrian Przekwas (link do
jego autorskiego blogu tutaj), publikujący w sieci m.in. anglojęzyczne tutoriale do tego systemu (link tutaj). Szkoda, że
anglojęzyczne, ale postępowanie Autora jest zrozumiałe –
zdecydowana większość osób zainteresowanych tym darmowym CAD
3D mieszka za granicą.
Nie zmienia to
faktu, że wszystkim zainteresowanym pogłębieniem swojej
wiedzy na temat FreeCAD polecam odwiedziny pod wspomnianymi
adresami, a osoby pragnące zacząć dosłownie „od zera” – do
zapoznania się z poniższym tekstem.
Pobranie i instalacja
W sieci można
trafić na wiele różnych wersji instalacyjnych FreeCAD.
Najnowsze i najbardziej stabilne dostępne są jednak na stronie
twórcy projektu, grupy
SourceForge.Net.
Link do strony z aktualnymi wersjami FreeCAD na Windows (tylko
32-bit!), Linux'a (dystrybucja Ubuntu 64-bit, dostępne są
także wersje Debian *.deb i openSuse *.rpm) i Mac OS (również
64-bit) udostępniam
tutaj.
Na stronie tej można znaleźć również kompletną dokumentację
dotyczącą tego oprogramowania: przewodniki, poradniki, „kruczki
i sztuczki” etc. Niestety – wszystko w języku angielskim.
Wersja instalacyjna dla Windows liczy sobie 80,9 MB.
Pobieranie przebiega bardzo szybko, serwer albo nie jest
zbytnio obciążony, albo ma odpowiednio wysoką przepustowość.
Obecna wersja pliku instalacyjnego nosi nazwę
FreeCAD_0.12.5284_x86_setup i była już dostępna w sierpniu
2012 roku. Można stąd wnioskować, iż aktualizacje nie
następują zbyt często.*
Gdy uruchomimy plik instalatora, pojawi się okno informujące,
iż nie można „zweryfikować wydawcy”. Ignorujemy ostrzeżenie i
uruchamiamy instalator FreeCAD.
Zapoznajemy się z warunkami licencji „GPL
V2 GNU GENERAL PUBLIC LICENSE Version 2, June 1991” (nie
znajdziemy tam raczej nic
niepokojącego – a pamiętają Państwo wątpliwości związane z
darmową licencją DraftSight jeszcze na etapie wersji Beta?) i
kontynuujemy proces instalacji.
Program zada pytanie
o typ instalacji; proponuję wybrać „Complete” (chociaż wymaga
najwięcej przestrzeni na dysku), „Typical” może nie pozwolić
na „zabawę” z wszystkimi możliwościami systemu, a „Custom”
przewidziano dla bardziej zaawansowanych użytkowników.
Instalacja trwa
dosłownie kilka chwil, a po jej zakończeniu ikona FreeCAD
pojawi się w Menu Start.
Jeśli czytali
Państwo „doświadczenia” z instalacji Solid Edge ST4 i
SolidWorks 2012, to poczują Państwo być może „dreszczyk
emocji”. Ja w każdym razie – poczułem :). I jak się okazało –
słusznie, ale było to spowodowane niedostatkami karty
graficznej redakcyjnego budżetowego laptopa. Dość powiedzieć,
że FreeCAD zachował się jak profesjonalne systemy CAD i w
pierwszej chwili odmówił współpracy z kartą Intel HD. Trzeba
było uruchomić tryb VGA...
Oczywiście, gdy
dysponujemy kartą graficzną radzącą sobie z obsługą OpenGL,
FreeCAD uruchamia się bez najmniejszego problemu.
I naprawdę,
mając świadomość, ile „waży” wersja instalacyjna, można być
pod wrażeniem szybkości działania tego programu.
Szczęśliwie po udanej zmianie sterowników grafiki Intel HD
Graphics na redakcyjnej TOSIBA SATELLITE C660-1M4 (czytaj
tutaj), udało się uruchomić FreeCAD bez uciekania
się do mało eleganckich sposobów.
reklama
FreeCAD –
pierwszy projekt
•
podstawowe polecenia
•
nawigacja w 3D
Wygląd okna
startowego sugeruje jak najbardziej profesjonalną proweniencję
testowanego oprogramowania. Dziw bierze, że jest to
„amatorska” produkcja. Twórcy programu przewidzieli dostęp do
samouczków z poziomu samego programu, jeszcze przed
rozpoczęciem pracy. Pierwsze nasuwające się skojarzenie to
porównanie do podobnego podejścia, z jakim mają do czynienia
użytkownicy Solid Edge. W SolidWorks do samouczków trzeba się
„dogrzebać, i nie jest to tak łatwe, jak we FreeCAD. Jak
widać i z darmowego oprogramowania można brać przykład.
Okno startowe
FreeCAD. Zanim zaczniemy nasz pierwszy projekt, warto
skorzystać z dostępnych (przeważnie on-line) zasobów
Zaczynamy nowy
projekt. Wybieramy polecenie Sketch (Szkic) i
płaszczyznę, na której go narysujemy. Podobnie jak w innych
systemach CAD 3D, szkic ten posłuży do utworzenia bryły w
operacji wyciągnięcia.
Wybór płaszczyzny,
na której umieścimy pierwszy szkic...
Podstawowe polecenia
Korzystam z
narzędzia prostokąt. Po zatwierdzeniu szkicu, FreeCAD
ogranicza siatkę widoczną w tle do obszaru położonego
najbliżej szkicu (vide rys. poniżej).
Rysujemy szkic
prostokątny. Narzędzia/polecenia szkicowania zgrupowano na
górnym pasku Menu.
Widać także polecenia orientacji widoku...
Po lewej stronie, w
oknie Tasks (okno zadań) widzimy zakładkę z informacją
zwrotną z systemu o wykonanej czynności, a także zakładki
Edit Controls (w której możemy zmienić np. wymiar siatki
linii bazowych – jak na widocznym zrzucie ekranu), a niżej –
zakładkę Constrain, wskazującą na relacje/więzy
przypisane do linii tworzących szkic prostokąta.
Widoczne linie
siatki bazowej, więzy, a po lewej stronie – okna, m.in.
umożliwiające zmianę rozdzielczości siatki
Na zrzucie widoczny gotowy szkic prostokąta; szkic zamykamy
przyciskiem Close...
Klawiszem Close
zamykamy szkic i możemy przejść do kolejnego polecenia. Do
wyciągnięcia służy narzędzie/polecenie Pad (Pad a selected
sketch), ale mnie zainteresowało polecenie Pocket
(w wolnym tłumaczeniu „kieszeń”).
Polecenia
wyciągnięcia i wykonania otworu (kieszeni, ang. pocket)...
Najpierw jednak musimy
zaznaczyć interesujący nas szkic, lub jego fragment.
Wskazujemy myszą i klikamy dany element. Jeśli chcemy
zaznaczyć kilka elementów, podczas klikania LPM (Lewym
Przyciskiem Myszy), przytrzymujemy jednocześnie wciśnięty
klawisz CTRL. A jeśli chcemy wszystkie, wystaczy wybrać na
klawiaturze CTRL + A.
Żeby wykonać
otwór, nawet korzystając z gotowego szkicu, musimy zapewnić
mu... podparcie :)
Proszę, jakie to
logiczne! Aby skorzystać z polecenia Pocket, musimy
dysponować już utworzoną bryłą, lub płaszczyzną, w której ową
kieszeń/wycięcie moglibyśmy wykonać (zrzut ekranu powyżej). Sięgnijmy więc do
polecenia Pad.
Efekt użycia
polecenia Pad wobec zaznaczonego szkicu... Czy coś się
zmieniło?
Mamy pierwszą
bryłę, tutaj w widoku aksonometrycznym...
Widok zmienił nam
się błyskawicznie, w lewym oknie pojawia się pole Length,
pozwalające na zdefiniowanie długości wyciągnięcia. Wprowadzam
wartość 25 i jednocześnie zmieniam widok na aksonometryczny.
Mamy bryłę :). Cóż, różnica między pracą we FreeCAD i np.
BRL-CAD jest ogromna. Dodam, że zaznaczenie opcji Reversed
powoduje, iż wyciągnięcie nastąpi w przeciwnym kierunku (tutaj
w dół).
UWAGA. Jeżeli przed wskazaniem myszą pola do wprowadzania
wartości liczbowych, wciśniemy klawisz numeryczny, to nie
zostanie wprowadzony parametr tylko... uruchomione polecenie
np. zmiany orientacji widoku... Zabawne, ale i irytujące.
Np. naciśnięcie klawisza „5” obróci model podstawą w naszą
stronę... patrz także „Nawigacja w 3D”
Dodanie zaokrąglenia
wybranej krawędzi (lub krawędzi wybranej płaszczyzny)
realizujemy równie intuicyjnie, poleceniem Fillet.
Polecenie Fillet,
służące do zaokrąglania krawędzi. Tuż obok – do fazowania...
Zaokrąglona
wskazana krawędź...
Zatwierdzamy
zaokrąglenie klawiszem OK i możemy przełączyć widok lewego
okna z „Tasks” na „Project”. Tutaj widzimy klasyczne drzewo
historii operacji.
Przejście między „Tasks”,
a „Project” (w oknie po lewej stronie). Widać klasyczne drzewo
historii operacji...
Widzimy, że nasz model nie ma nazwy (Unnamed).
Jeśli teraz zapiszemy plik, jego nazwa zostanie wyświetlona w
drzewie historii operacji (vide zrzuty poniżej).
Wróćmy do
„kieszeni”. Operacja Pocket jest równie intuicyjna, jak
poprzednie. Żeby ją wykonać, musimy jednak wskazać szkic lub
inny obiekt 2D. W tym wypadku nie może to być płaszczyzna
wykonanej przez nas bryły. Naszkicujmy więc na bocznej ścianie
okrąg i wytnijmy go poleceniem Pocket.
Na bocznej ścianie
szkicujemy okrąg, zaznaczamy go i poleceniem Pocket wycinamy
na zdefiniowaną głębokość...
Wskazujemy ścianę,
szkicujemy na niej okrąg, zaznaczamy go... Dobieramy głębokość
wycięcia. Na górnej
płaszczyźnie modelu rysuję kolejny szkic, tym razem
prostokątny. Chcąc go teraz zaznaczyć, nie klikam kolejno jego
elementów, tylko w oknie drzewa historii poleceń zaznaczam
Sketch002. I tworzę kolejny otwór.
Aby zaznaczyć
kolejny szkic lub element, nie muszę klikać go myszką –
wystarczy, że zaznaczę go w drzewie historii operacji
W naszej bryle
zdefiniowaliśmy dwa przecinające się przelotowe otwory...
UWAGA.
W
przypadku, gdy wystąpią błędy np. w przebudowie geometrii
naszego modelu, jego obraz zniknie z ekranu. Przejdźmy w tedy
do drzewa historii operacji i ową błędną, zasygnalizowaną
wykrzyknikiem – usuńmy. To na początek najprostszy
sposób odzyskania kontroli nad modelem...
Nawigacja w 3D
Nasz nowy
otwór wykonany w modelu jest słabo widoczny? Na pewno
próbowali Państwo już dokonać obrotu edytowanego modelu. Jeśli
nie – spróbujcie teraz. Korzystajcie z kombinacji strzałek i
klawiszy myszki. Udało się? Nie? Czy to znaczy, że użytkownik
FreeCAD skazany jest jedynie na rzuty płaskie i jeden rodzaj
widoku aksonometrycznego?
Na szczęście nie – w
przeciwnym razie cała zabawa z FreeCAD pozbawiona byłaby
sensu. Otóż autorzy programu przewidzieli kilka sposobów
„nawigowania” modelem w obszarze 3D – i to bez korzystania np.
z urządzeń 3Dconnexion albo SpatialFreedom.
Wchodzimy do zakładki Edit, następnie Preferences,
tutaj klikamy ikonę monitora (Display).
Opcję 3D navigation proponuję zmienić na Inventor
Navigation (sic!).
Można także
prościej: w obszarze rysunku (ale nie na modelu) klikamy PPM
(Prawym Przyciskiem Myszy) i wybieramy zakładkę Navigation
styles > Inventor navigation.
Najprostszy i
najlepszy sposób na zmianę sposobu nawigowania w obszarze
modelu 3D FreeCAD
Co teraz?
Wystarczy kliknąć LPM przestrzeń obok modelu, a kursor myszy
zmieni swój kształt na sugerujący swobodny obrót. I tak jest w
istocie, z wciśniętym przyciskiem myszy możemy obracać model
we wszystkich kierunkach.
Ale gdy wciśniemy przycisk myszy, by zaznaczyć np. ścianę, to
wtedy... model także zacznie przesuwać się zgodnie z ruchem
wykonywanym przez nas myszką! I to bez przytrzymywania
przycisku myszy! Sposobem na uwolnienie modelu jest wtedy
wciśnięcie klawisza CTRL i przesuwanie kursora myszy (np. nad
okienka i menu) z przytrzymanym CTRL.
W praktyce dosyć często
będziemy skazani na przełączanie trybu nawigacji, zapewne
prostszym sposobem. Zainteresowanych wszystkimi możliwościami
odsyłam pod poniższy adres:
http://sourceforge.net/apps/mediawiki/free-cad/index.php?title=Mouse_Model
Na pierwszy raz
wystarczy. Zapisujemy model CTRL + S. I tutaj pojawia się
bardzo istotne ograniczenie... O ile we FreeCAD możemy
otwierać pliki pochodzące z innych systemów (np. z formatu
STEP), o tyle zapisywać możemy obecnie tylko do natywnego
FreeCADowego formatu. Szkoda...
Otwierać możemy
pliki pochodzące z innych systemów, np. w formacie STEP. Ale
zapisać – tylko do natywnego formatu
FreeCAD. Szkoda...
Maciej Stanisławski
Cdn.
Chcącym dowiedzieć się więcej o pracy z FreeCAD,
polecam lekturę artykułu
„Filozofia współczesnego modelowania CAD 3D”
Adriana Przekwasa
Piątek, 21.12.2012
r.
Nie taki FreeCAD
straszny...
Dzięki uprzejmości Pana Adriana Przekwasa, mogę trochę
odkłamać obraz FreeCAD'a, jaki Państwu zarysowałem we wpisie z
18.12.2012 (FreeCAD – odsłona II)
Wspomniałem o moich
„podejrzeniach” odnośnie informatyków ASCON. Cóż, możliwe, że
wynika to z uprzedzeń wobec naszych wschodnich sąsiadów.
Adrian Przekwas słusznie zauważa, że „nie mogą korzystać z
dorobku społeczności, bo to byłoby łamaniem licencji. Nie
zabrania ona co prawda sprzedaży programu, ale nakazuje
przekazywać każdemu kupującemu kod źródłowy (...)”. Cóż, ale
fakt, iż byłoby to łamaniem licencji, nie zawsze oznacza, że
ktoś nie zdecyduje się jednak na takie postępowanie. Nie
przyłapałem jednak nikogo, a do tego, by zająć się analizą
kodu źródłowego obu systemów, brak mi wiedzy, umiejętności i
czasu. Ale przejdźmy do istotniejszych z punktu widzenia
potencjalnych użytkowników informacji odnośnie samego FreeCAD
i pracy z nim...
Mini-errata
1.
Pobranie i instalacja
Najnowsza
wersja na Sourceforge to (dla Windows) 0.13.1764 z 17 grudnia
tego roku. To wersja oficjalna, przygotowywana przez autorów,
ale z nowościami, których nie ma „zamrożona” 0.12.5284. Jakie
to nowości – można podejrzeć na FreeCAD Tutorial (np. tutaj:
http://freecad-tutorial.blogspot.com/2012/09/new-part-design-features.html).
2.
Nawigacja w 3D
Nie ma
potrzeby uciekania się do opisanych przeze mnie kombinacji,
aby dokonywać obrotu/przesunięcia modelu w przestrzeni 3D.
Obracanie dokonywane jest „tradycyjnie”, myszką. Musi być
tylko wciśnięty prawy i środkowy przycisk myszy (przycisk, a
nie rolka!). Rozwiązanie to wzorowane jest na Catii. Kłopot
będą miały tylko osoby, których „gryzonie” (podobnie jak
piszącego te słowa) wyposażone są w malutki środkowy przycisk
umieszczony tuż przy rolce (jedna z bezprzewodowych myszy
Logitech). Ale może warto pomyśleć o innej myszce?
3.
Export i zapisywanie w innych formatach
Kolejny raz
przyznaję rację Panu Adrianowi: możliwy jest eksport do innych
formatów (vide screen). Należy tylko najpierw zaznaczyć
obiekt, który ma zostać wyeksportowany.
Jak się okazuje,
wystarczy zaznaczyć elementy (lub model), które chcemy
wyeksportować, aby było to wykonalne. Liczba dostępnych
formatów jest duża, ale czy wystarczająca?
Co prawda nasz
wyeksportowany model („Pierwszy projekt”) nie został
prawidłowo otwarty w Solid Edge ST4; w pierwszym przypadku nie
zostały rozpoznane wykonane otwory (STEP), w drugim (IGES)
podczas próby modyfikacji model zaczął się „rozsypywać” na
pojedyncze płaszczyzny, szkice itp. Ale nie dam za wygraną :)
Otwieranie modelu
wyeksportowanego jako STEP (*.stp). Oj, chyba Solid Edge nie
rozpoznał wycięć/otworów...
Tak, mamy
prostopadłościan i szkice na jego powierzchniach, które po
modyfikacji kształtu modelu...
zostają na płaszczyznach w jego wnętrzu :(
Model
wyeksportowany do IGES (*.igs). Wygląda ciekawiej, ale
spójrzcie na drzewo PathFinder!
Serdecznie dziękuję
za otrzymane uwagi,
Pozdrawiam
Maciej Stanisławski
• strona Adriana
Przekwasa, na której można znaleźć najwięcej informacji
na temat FreeCAD
•
Ukazał się
podręcznik (papierowy i w postaci e-wydania)
do FreeCAD
•
„Odsłona I” FreeCAD
na łamach CADblog.pl
|