W przygotowaniu
nr 5-6(25-26) 2017
dostępny
po 29.12.2017
Wydanie aktualne
nr 3-4(23-24) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
Wydania
archiwalne
nr 1-2(21-22) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
nr 1-2(19-20) 2015
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(18) 2014
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(17)
2013
dostępny w pdf, wydanie flash
tutaj
numer 1(16) 2012
dostępny
w
archiwum
numer 1(15) 2011
dostępny
w
archiwum
numer 4(14) 2010
HD dostępny
w archiwum
numer 3(13) 2010
HD już dostępny
w archiwum
numer 2(12) 2010
dostępny
w archiwum
numer 1(11) 2010 dostępny
w archiwum
|
Wtorek, 5.01.2016 r.
Zasięg 1000 km,
czyli
opowieści o Taurusie
ciąg dalszy...
Gdy w marcu ubiegłego roku
opisywałem konstrukcję „rosyjskiego” wojskowego motocykla z
napędem na oba koła, podejrzewałem, że pomysł mógł zostać
„zapożyczony” od jakiejś zachodniej konstrukcji. Przyznaję bez
bicia, że wtedy nie zadałem sobie trudu, by sprawdzić, czym
ewentualnie mogli inspirować się Rosjanie...
Maciej
Stanisławski
...ale zamieściłem prośbę o
podesłanie informacji o podobnych rozwiązaniach, które mogły
stać się inspiracją dla Rosjan. Apel nie pozostał bez echa,
chociaż odzew przyszedł prawie po roku :), tak że w pierwszej
chwili sam miałem trudności z przypomnieniem sobie, o jakiego
„rosyjskiego Taurusa” może chodzić.
Zdaniem jednego z Czytelników,
„(...) inspiracją do rosyjskiego Taurusa mógł być Rokon
Trail-Breaker produkowany w USA od dziesięcioleci.Rosjanie
konstrukcję uprościli i odchudzili (jest ona zapewne w dużej
mierze nowatorska – jak to u Rosjan ;)).” I patrząc na
Trail-Breakera trudno się z tym nie zgodzić.
Rokon
„(...) Historia
motocykli Rokon sięga roku 1963, kiedy to przyjęto zgłoszenie
patentowe na „motocykl o napędzie na dwa koła”, które
przedłożył Charles Fehn. W tym czasie motocykl nazwany
Trail-Breaker był już dość długo produkowany seryjnie, gdyż
prace nad swoim pomysłem Charles Fehn rozpoczął w roku 1958,
lecz miał problemy z opatentowaniem swojego wynalazku, którym
był „motocykl do wolnej jazdy terenowej poprzez przeszkody i w
regionach górzystych, także do jazdy po śniegu i po grząskim
gruncie”. (...) Po okresie intensywnych prób i udoskonaleń
seryjna produkcja z prawdziwego zdarzenia ruszyła w 1967 roku
i trwa z sukcesami aż do dziś (sic!). Istotą wynalazku
Charlesa Fehna było zastosowanie napędu zarówno przedniego,
jak i tylnego koła (przy czym napęd na tylne koło jest
przenoszony za pomocą łańcucha, a na przednie za pomocą wału z
przegubami umożliwiającymi skręcanie przedniego koła i dopiero
później bezpośrednio przekładnią łańcuchową – przyp. redakcji)
– oraz użycie dużych kół z szerokimi, niskociśnieniowymi
oponami terenowymi, kół posiadających szczelnie zamkniętą
przestrzeń między piastą koła a oponą, stanowiącą metalowy
zbiornik na płynny balast poprawiający i tak dobre wyważenie
pojazdu, gdzie balastem może być woda lub dodatkowe paliwo.
Powyżej:
rosyjski Taurus.
Poniżej: amerykański ROKON. Widać podobieństwa?
Te dwie cechy oraz wyjątkowo
wytrzymała konstrukcja stały się podstawą jedynego w swoim
rodzaju pojazdu (jak wiemy, już nie jedynego, bo skopiowanego
przez Rosjan – przyp. redakcji) o unikalnych właściwościach.
Rokon jeździ w terenie tak trudnym, że zupełnie niedostępnym
dla wszelkich innych pojazdów mechanicznych. Może sprawnie
poruszać się po błotach, mokradłach, piaszczystych wydmach,
śnieżnych zaspach, w gęstym lesie, pokonywać rowy, uskoki,
wzniesienia, powalone drzewa, głazy, skaliste rumowiska, hałdy
przemysłowe, gruzowiska. Może podjeżdżać pod bardzo strome
wzniesienia o nachyleniu nawet 60o i dokonywać podobnie
stromych zjazdów, brodzić z marszu w wodzie do głębokości 61
cm i przy pustych zbiornikach kołowych posiadając pływalność
może być przeprawiany bez problemu przez głębokie przeszkody
wodne! Nacisk na grunt jaki wywiera (3,5 psi) jest niższy niż
nacisk ludzkiej stopy, a jak stwierdzili użytkujący go
brazylijscy marines, radzi sobie z terenami błotnistymi
lepiej, niż sprawdzony w najgorszych warunkach gąsienicowy
transporter M-113. Dzięki dobremu wyważeniu zwiększonemu
jeszcze w przypadku balastu w kołach, oraz dzięki temu, że
wszelkie regulacje wykonuje się manetkami kierownicy i wolne
nogi mogą służyć jako podparcie, Rokon jest prawie w ogóle
niewywrotny. (...)
Solidna budowa ogólna, wysoki
prześwit – 38 cm – i pokrycie najistotniejszych elementów
ochronnymi osłonami czyni z Rokona pojazd bardzo odporny na
wszelkie uszkodzenia mechaniczne. Przy pokonywaniu
najtrudniejszych odcinków wymagających wolnej jazdy może się
stabilnie poruszać z prędkością minimalną 1 km/h. Nie osiąga
wysokiej prędkości maksymalnej, gdyż jest przeznaczony głównie
do jazdy w terenie, a prędkość maksymalną 64 km/h (w praktyce
do ok. 72 km/h) można uznać za zapewniającą wystarczającą
mobilność własną na drogach utwardzonych. Ze względu na
posiadanie unikalnych zbiorników kołowych mogących mieścić
wodę i/lub dodatkowe paliwo, Rokon ma bezkonkurencyjną
zdolność do długotrwałych działań w odcięciu od zaopatrzenia.
Pojazd zużywa maksymalnie 1,7 litra benzyny na godzinę jazdy,
pełny bak mieszczący 10 litrów starcza na 6-9 godzin jazdy, co
zapewnia zasięg określany niekiedy na 500 km. Każdy ze
zbiorników kołowych może pomieścić po 17 litrów benzyny, więc
przy takim samym przeliczeniu zasięg motocykla z pełnym bakiem
i dwoma zbiornikami kołowymi wypełnionymi paliwem wynosiłby
2200 km (!!!), jednak ze względu m.in. na niższą niż
maksymalna średnią prędkość jazdy przyjmuje się z dużą
ostrożnością zasięg w takiej konfiguracji na 1000 km! (...)
Motocykl ma małe wymiary oraz
niewielką masę 94 kg i może być, o ile zachodzi taka potrzeba,
transportowany do rejonu działania różnymi pojazdami. Oprócz
możliwości przewożenia 1-2 osób w najtrudniejszym terenie,
Rokon jest też zdumiewająco uniwersalnym transporterem i
ciągnikiem, nie bez powodu w pewnym okresie stosowano wobec
niego nazwę Mototraktor (w zestawie wyposażenia dodatkowego
posiada ponad 30 różnych akcesoriów w tym 15 pozycji narzędzi
rolniczych – pełni przy nich rolę małego traktora
ogrodniczego, ale z wojskowego punktu widzenia na uwagę
zasługuje boczny wózek towarowy przyłączany do motocykla w
ciągu mniej niż 2 minut bez specjalnych narzędzi. Przy pomocy
tego wózka można przewozić ładunek o łącznej masie 226 kg i ma
on odpowiednią powierzchnię i mocowania by np. stabilnie
przewozić 200-litrową beczkę).
Motocykl może regularnie holować
ładunki o masie ok. 500 kg i przeciągać na krótkich odcinkach
ładunki do 1000 kg. Wychodzi to naprzeciw zapotrzebowaniu na
mały transporter do rozwożenia amunicji, wody, prowiantu i
paliwa po poszczególnych pozycjach, zwłaszcza w przypadku
wojsk powietrzno-desantowych i czynności transportowych na
lądowisku/zrzutowisku. (...)
W konsekwencji wszystkich
powyższych cech motocykl Rokon wydaje się idealnym lekkim
pojazdem dla różnych formacji wojskowych, szczególnie dla
oddziałów desantowych, powietrzno-desantowych i aeromobilnych,
górskich, obrony terytorialnej oraz specjalnych a także dla
pododdziałów zwiadu i głębokiego rozpoznania, grup
naprowadzania lotnictwa i artylerii czy grup
poszukiwawczo-ratowniczych. (...)
Rokon wyprzedził szersze
zainteresowanie wojskowe tego typu pojazdami jakie pojawia się
dopiero obecnie, niemniej został dostrzeżony przez niektóre
armie. (...)
Rokon jest oferowany w bardzo
korzystnych cenach – w wersji Trail-Breaker ok. 5.000 USD”.
Fragment autorskiej wersji
artykułu Wojciecha Wachowskiego, który opublikowany został
pierwotnie w nr 6/2003 magazynu
„Raport. Wojsko-Technika-Obronność”.
Link do pełnego artykułu tutaj.
Czy zatem „Taurus” także potwierdza tezę, iż projekty zza
wschodniej granicy mają nadal swe źródła na zachodzie?
Dziękuję Panu Jerzemu
I w Nowym Roku pozdrawiam wszystkich Czytelników
Maciej Stanisławski
Źródła:
http://www.cadblog.pl/CADblog_taurus_2x2.htm
http://www.specops.pl/vortal/technika/wachowski/motocykle_wojskowe/motocykle_wojskowe.htm
https://www.rokon.com/gallery
[ powrót na stronę główną
]
reklama
|
Blog monitorowany
przez:
|