W przygotowaniu
nr 5-6(25-26) 2017
dostępny
po 29.12.2017
Wydanie aktualne
nr 3-4(23-24) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
Wydania
archiwalne
nr 1-2(21-22) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
nr 1-2(19-20) 2015
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(18) 2014
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(17)
2013
dostępny w pdf, wydanie flash
tutaj
numer 1(16) 2012
dostępny
w
archiwum
numer 1(15) 2011
dostępny
w
archiwum
numer 4(14) 2010
HD dostępny
w archiwum
numer 3(13) 2010
HD dostępny
w archiwum
numer 2(12) 2010
dostępny
w archiwum
numer 1(11) 2010 dostępny
w archiwum
numer 9(10) 2009
już dostępny
w archiwum
|
Piątek, 24.10.2014 r.
Ile kosztuje PDM?
Czy pamiętają Państwo „Raport
o stracie czasu”? Kilka dni temu, gdy ponownie przeglądałem
blog związany z GrabCAD, natrafiłem na inny interesujący wpis.
Tym razem jego autor, John Stevenson, rozważa przyczyny, dla
których tylko niespełna 30% użytkowników systemów CAD
wykorzystuje w swojej pracy rozwiązania PDM...
Autor zaczął w sposób nietypowy:
najpierw słusznie wskazał, iż potrzebę kontroli zmian
dokonywanych w danym projekcie jako pierwsi sygnalizowali...
informatycy, a dokładniej – programiści, pracujący zespołowo
nad kodem danego programu. Istotnie, o ile pewne zmiany w
projekcie inżynierskim można wyłapać nawet gołym okiem
(przesunięcie otworów, wydłużenie krawędzi czy wręcz inne
umiejscowienie danego zespołu), o tyle zmiany w kodzie
programu, a dokładniej – konieczność ich odnalezienia – mogą
przyprawić bynajmniej nie o gęsią skórkę.
Tymczasem, jak wynika z badań
niezależnych ośrodków (a także danych udostępnianych przez
vendorów), blisko 70% użytkowników CAD nie wykorzystuje
żadnego komercyjnego rozwiązania do zarządzania ich plikami i
danymi projektowymi. Dlaczego?
Wymieniane są trzy główne
przyczyny: systemy PDM/PLM są – w opinii potencjalnych
użytkowników – drogie, trudne do wdrożenia i niełatwe w
zarządzaniu. Do czego zmierza autor postu?
Gdzie kucharek sześć...
Trzeba przyznać, że
istotnie – tam, gdzie kilka osób zaangażowanych jest w pracę
nad tym samym i w tym samym czasie – obojętne, czy będzie to
gotowanie posiłku, pisanie oprogramowania czy projektowanie
samochodu – łatwo wchodzić sobie w drogę i nawzajem
przeszkadzać. Między innymi z tego powodu opracowano wiele
rozwiązań i narzędzi, które pozwalają uniknąć powyżej
przedstawionych sytuacji. Od najprostszych – gdy w kuchni, w
której pracuje kilka osób, potrzebna jest „instytucja” szefa,
po zaawansowane – jak w przypadku firm informatycznych
używających oprogramowania do kontroli kodu. Dlaczego sprawa
ma się zgoła inaczej w przypadku systemów inżynierskich i
oprogramowania PDM?
Na przeszkodzie ich
upowszechnieniu stoją wspomniane koszty i kompleksowość takich
rozwiązań.
Na początek – trudny wybór
Zdaniem autora, od
razu mamy „pod górkę”. Już na etapie wyboru rozwiązania PDM
mogą pojawić się wątpliwości – chociaż tutaj akurat autor nie
wspomina, że w sytuacji, gdy dostawca naszego rozwiązania CAD
ma w swoim portfolio także system PDM, to nasz wybór w 90%
powinien paść właśnie na ten system. Wątpliwości mogą
przerodzić się w zgrozę, gdy dojdą koszty związane z zakupem
licencji. Następnie system PDM musi zostać zainstalowany – a
to wymaga zaangażowania specjalistów od IT, administratorów
systemu, nie rzadko – także zewnętrznych konsultantów.
Trochę kuriozalnie w kontekście
ceny zakupu oprogramowania brzmi wyliczanka Stevensona, w
której wymienia on jeszcze koszt zakupu serwera, dysków
sieciowych, koszt elektryczności (sic!) i klimatyzacji...
Owszem, zgoda, jeśli szukamy odpowiedzi na pytanie, „ile
kosztuje PDM”, to koszty sprzętu i jego „obsługi” także musimy
uwzględnić. Ale jeśli firma decyduje się na kupno
kompleksowego rozwiązania PDM/PLM, to koszty związane z
serwerownią nie będą już miały raczej kluczowego znaczenia dla
decyzji o takiej inwestycji...
Co dalej? Cóż, dowiadujemy się,
że „jesteśmy już na poziomie tysięcy dolarów dla małego
przedsiębiorstwa”.
To prawda, koszty idą w
dziesiątki tysięcy, a nawet setki tysięcy złotych. Ale tak
naprawdę małe, czy nawet średniej wielkości przedsiębiorstwa,
niezbyt często decydują się na wdrażanie kompletnych rozwiązań
PLM, tylko – starają się radzić sobie np. poprzez określone
wewnętrzne procedury. Ich zatem problem wydania setek tysięcy
złotych raczej nie dotyczy.
Swoją drogą – czy z tego wynika,
że w takim razie blisko 70% „rynku” aplikacji i systemów CAD
stanowią małe i średnie przedsiębiorstwa? A może wśród tych
małych znajdziemy też osoby prowadzące działalność
gospodarczą? A może wynika tylko z tego, że 30% inżynierów
pracuje w dużych przedsiębiorstwach, a pozostali – w innych,
czasem także na zasadach „samozatrudnienia”, lub „wolnych
strzelców”?
Początek pracy z systemem PDM
John Stevenson wskazuje teraz na konieczność dokonania
migracji danych, plików projektów etc. do nowego środowiska
PDM. I znowu – może się okazać, iż takiej konieczności nie ma.
Teamcenter bez problemu obsługuje pliki NX i Solid Edge,
Enovia poradzi sobie z plikami CATIA. Tańsze (czy wręcz
bezpłatne – jak ARAS Innovator, vide ramka poniżej)
rozwiązania PDM mogą wymagać translacji plików na jeden z
typowych formatów wymiany danych i wtedy istotnie mogą pojawić
się trudności, ale też nie zawsze (wspomniany ARAS oferuje
plug-iny, pozwalające na obsługę formatów NX, CATIA, AutoCAD,
Inventor, Solid Edge, SOLIDWORKS, Creo etc.).
ARAS Corp
oferuje bezpłatne, skalowalne, pracujące w chmurze lub w
lokalnej sieci rozwiązanie PDM. Istnieje możliwość wykupienia
subskrypcji – wtedy można liczyć na wsparcie w instalacji i
wdrażaniu rozwiązania. Przewidziano jednak cykl samouczków,
pozwalających na proste i samodzielne zainstalowanie
rozwiązania. O ARAS Innovator postaram się napisać więcej już
niebawem.
Kolejną przeszkodą – zdaniem
autora – w upowszechnieniu korzystania z PDM okazuje się...
przekonanie inżynierów, poparte ich osobistym doświadczeniem,
że tak naprawdę system PDM spowalnia ich pracę, więc nie
korzystają z niego lub starają się pracować poza nim. Kolejny
raz trudno się z tym zgodzić, gdyż wystarczy np. jeden
przypadek, kiedy konieczne będzie odnalezienie właściwej
wersji projektu, w której ktoś dokonał jakichś zmian. Strata
czasu z tego wynikająca może okazać się większa, niż cały czas
związany z początkowym wdrożeniem się do pracy z PDM.
PDM już jest, ale koszty rosną
To prawda, że sam
zakup, instalacja i wdrożenie systemu PDM/PLM nie zamyka
kosztów z nim związanych. Dojdą koszty aktualizacji, ew.
zakupu nowych licencji, systemów pozwalających na backup
danych etc. Ale równolegle wdrożenie PDM generuje oszczędności
– o tym Stevenson już nie wspomina, a szkoda. Oczywiście w
sytuacji, gdy oszczędności wynikające z wdrożenia systemu będą
niższe, niż koszty związane z wdrożeniem, gra może okazać się
nie warta przysłowiowej świeczki (koniecznie zapachowej).
Reasumując autor wskazuje, że nie
tylko stajemy przed koniecznością poniesienia wysokich kosztów
już na starcie, że będziemy musieli zmagać się z kompleksowym
rozwiązaniem IT, ale jeszcze w wielu wypadkach będziemy
zmuszeni łagodzić napięcia wśród zatrudnionej kadry
inżynierskiej, niezadowolonej z faktu, że np. nie mogą już
pracować z domu, wymieniać i współdzielić modeli CAD z
dostawcami, czy uzyskać dostępu do danego modelu np. ze strony
klienta.
Możliwe, że właśnie to sprawia,
że tylko 30% użytkowników CAD korzysta z PDM. A może –
przytoczę to jeszcze raz – wynika to tylko z tego, że 30%
inżynierów pracuje w dużych przedsiębiorstwach, a 70% – w
innych, czasem także jednoosobowych (prowadząc własną
działalność gospodarczą)?
Stevenson faktycznie wskazuje, że
większość z owych 30% zatrudniona jest w dużych firmach z
rozbudowaną strukturą IT, a ci „mali, drobni”, muszą radzić
sobie inaczej – za pomocą tradycyjnych maili, arkuszy
kalkulacyjnych etc.
Po co pisać o tym wszystkim? Otóż
wygląda na to, że GrabCAD koniecznie chce zaoferować małym
firmom skalowane rozwiązanie GrabCAD Workbench (więcej na jego
temat tutaj:
„Raport o stracie czasu”). Moje pytanie brzmi jednak, czy
w ofercie pojawi się rozwiązanie na miarę bezpłatnego ARAS
Innovator? Poczekamy, zobaczymy...
(ms)
Źródło:
blog.grabcad.com
P.S.
Polecam lekturę innego wpisu na blogu GrabCAD. Każdy z
Państwa, kto kiedykolwiek próbował znaleźć w sieci informacje
na temat kosztów zakupu licencji dowolnego oprogramowania PDM,
na pewno polubi ten post :). Gwoli ścisłości, jego autor także
nie wspomina o bezpłatnym ARAS Innovator. A szkoda...
http://blog.grabcad.com/blog/2014/07/22/cost-of-pdm/
[ powrót na stronę główną
]
|
Blog monitorowany
przez:
|