|
www.cadblog.pl www.cadglobe.com | Strona korzysta z plików cookies m.in. na potrzeby statystyk. Więcej >>>

stronę najlepiej oglądać z wykorzystaniem przeglądarki Chrome w rozdzielczości min. 1024 x 768 (zalecane 1280 x 1024)

Blog i czasopismo o tematyce CAD, CAM, CAE,     
systemach wspomagających projektowanie... 
    
 

© Maciej Stanisławski 2008
     
ul. Jeździecka 21c lok. 43, 05-077 Warszawa     
kom.: 0602 336 579     
  maciej@cadblog.pl     
2018 rok X
   

   Siemens Solid Edge NX wyzwania projektowe

>> Strona główna | Aktualności | CAD blog | Solid Edge blog | SolidWorks blog | Raport o Cax Historia CAD | Sprzętowo | W numerze | ArchiwumLinki Pobierz


    


W przygotowaniu

fragment e-wydania 5-6/2017

nr 5-6(25-26) 2017
dostępny
po 29.12.2017


Wydanie aktualne

CADblog e-zine 3-4/2017

nr 3-4(23-24) 2017
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj


Wydania archiwalne

SOLARIS Arrinera w e-wydaniu CADblog.pl

nr 1-2(21-22) 2017
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj

nr 1-2(19-20) 2015
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj

numer 1(18) 2014
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj


numer 1(17) 2013
dostępny w pdf
, wydanie flash tutaj


numer 1(16) 2012
dostępny
w archiwum

numer 1(15) 2011
dostępny
w archiwum

SOLIDWORKS 2018 CAD3D innowacje

Wyzwania dla projektantów form

Nowy ZWCAD2018

Fragment artykułu z nr 6(7) sierpień 2009 (kompletne wydanie do pobrania z Archiwum)

Powstańczy samochód pancerny

Gdybym chciał w sposób kompleksowy i wyczerpujący opisać na tych łamach historię powstania i szczegóły konstrukcji pancernego pojazdu „Kubuś”, zbudowanego przez Powstańców w niespełna 13 dni w sierpniu 1944 r., okazałoby się to po pierwsze rzeczą niemożliwą, a po drugie – byłoby wyważaniem otwartych drzwi. Na rynku dostępne są bowiem dwie publikacje autorstwa Jana Tarczyńskiego (wymienione w bibliografii), które w pełni przedstawiają wszystkie informacje, jakie można było na temat „Kubusia” zgromadzić.
Nie zmienia to jednak faktu, iż zawsze pragnąłem przybliżyć tą zdumiewającą konstrukcję na łamach czasopism, z którymi byłem związany. Korzystam zatem z okazji, zwłaszcza że miesiąc sierpień skłania do zadumy i refleksji nad tamtymi zdarzeniami.
(...)

TEKST I ZDJĘCIA: Maciej Stanisławski

„Kubuś” to swoisty hołd, oddany przemyślanej technicznej improwizacji, przez jego konstruktorów i budowniczych. Z braku odpowiedniej blachy przeciwpancernej – podwójne ścianki o doświadczalnie zbadanej wytrzymałości i wystarczającej odporności na przebicie. Całość opancerzenia dobrana tak, by wraz z załogą i niezbędnym wyposażeniem nie przekraczała dopuszczalnej ładowności ciężarówki Chevrolet model 157 (ładowność 3 tony), która posłużyła za podwozie i źródło napędu „Kubusia”.

Powstańczego „PLM” początek
Jeśli spróbowalibyśmy potraktować powstańczy wóz bojowy jako „produkt”, pozbawiony całego ładunku emocjonalnego ze zrozumiałych przyczyn z nim związanego, bylibyśmy w stanie prześledzić cały „cykl jego życia”. Od narodzin idei, przez projekt i plany budowy, realizację, wykonanie i wreszcie... użycie i zniszczenie. Ale „Kubuś” to przecież coś więcej...

Jak pisał w swoich książkach inż. Jan Tarczyński, budowa samochodu pancernego grupy „Krybar” była wypadkową wielu czynników – a przede wszystkim potrzebom pola walki, wywołanych sytuacją bojową na terenie Powiśla. Nie małe znaczenie miał także fakt możliwości wykorzystania zaplecza technicznego znajdującej się tu Elektrowni, a także – „zasobów ludzkich”, zarówno w postaci grupy żołnierzy przeszkolonych pod kątem wykorzystania sprzętu pancernego, jak również fachowców zatrudnionych we wspomnianej Elektrowni.

„Przeznaczenie >Kubusia< sprecyzowano wyraźnie. Był budowany z myślą o ataku na Uniwersytet. Miał pancerzem osłaniać szturmujących powstańców, bezbronnych wobec ognia kaemów i moździerzy (...)”

Ludzie
Rolę budowniczego pojazdu, dzisiaj powiedzielibyśmy – „głównego konstruktora”, powierzono „Inż. Janowi” – Walerianowi Bieleckiemu, ochotnikowi z września 1939 roku i członka AK na Powiślu. Istotnie był on inżynierem, ale... architektem. Otrzymał ogólne wskazówki dotyczące budowy pojazdu, obejmujące także założenia taktyczno-techniczne. Termin budowy: 10-12 dni(!).

W warsztacie Stanisława Kwiatkowskiego rozpoczęto prace przygotowawcze, które wiązały się także ze zdobyciem... materiałów pod budowę przyszłego pojazdu. Szefem budowy „Kubusia” został Józef Fernik „Globus”  (patrz także ramka na stronie...), przed wojną majster wydziału mechanicznego Państwowych Zakładów Lotniczych Okęcie-Paluch (i plutonowy rezerwy WP).

Inżynier „Jan”, postawiony przed trudnym zadaniem (nie był specjalistą w tej dziedzinie), swoje rozwiązania konsultował ze znajomym inżynierem mechanikiem. Próbował też zastosować w praktyce pewne ogólne zasady budowy czołgów przedstawione w uzyskanej w tym czasie instrukcji wojskowej dot. modelu czołgu Renault (może jeszcze o pojeździe powszechnie użytym w czasie pierwszej wojny światowej, którego założenia techniczne pozostały aktualne do dzisiaj). Zwrócił szczególną uwagę na zdanie: „Pancerz zapewnia obsłudze i mechanikowi (kierowcy – przyp. redakcji) ochronę od kul karabinowych i odłamków pocisków”.

Rodzi się pojazd bojowy
Konstrukcję, kontury i wymiary pojazdu determinowały materiały pozostające w dyspozycji budowniczych wozu. W czasie prac inż. „Jan” na bieżąco kreślił rysunki blach pancerza, a „Globus” przymierzał arkusze zdobytej blachy bezpośrednio do podwozia (zawieszenia i ramy) i szkieletu karoserii ciężarówki Chevrolet.

W początkowej fazie prac przeprowadzono próby strzeleckie, w celu sprawdzenia właściwości blach przeznaczonych na budowę pancerza. Próby miały określić stopień przebijalności pancerza. Mierzono do blach ustawionych w odległości 30-40 cm. Efekty nie napawały optymizmem. Przy oddawaniu strzału pod kątem 90°, prostopadle do powierzchni blachy, zarówno 5 jak
i 6-cio milimetrowe blachy były przebijane zwykłym pociskiem. Przy blachach ustawionych w dwóch warstwach, w odległości 6 cm, pierwsza była przebijana, natomiast w drugiej pocisk grzązł, bądź odbijał się od niej. To właśnie zadecydowało o budowie „dwuwarstwowego” opancerzenia. Nawiasem mówiąc, pocisk przeciwpancerny był w stanie nadal spenetrować obie warstwy blachy... Materiał wykorzystany na pokrycie „Kubusia” nie odpowiadał standardom stosowanym w maszynach bojowych produkowanych seryjnie na potrzeby wojska, wykorzystujących specjalne blachy pancerne. Próby porównawcze, wykonane na fragmentach poszycia zdobycznego wozu pancernego („Szary wilk”), wykazały wyższość jego pancerza; mimo grubości zaledwie 6 mm pocisk karabinowy nie był w stanie im zaszkodzić (pozostawiał jedynie niewielkie wgłębienie). To wyraźnie obrazuje słabość materiału będącego w dyspozycji budowniczych powstańczej pancerki.

Konieczność budowy dwuwarstwowego pancerza wymuszała na budowniczych pojazdu oszczędne gospodarowanie wykorzystywanym materiałem – należało uważać, by nie przekroczyć dopuszczalnego obciążenia podwozia samochodu. Względna słabość pancerza wymuszała także wykorzystanie w akcjach bojowych elementu zaskoczenia, który miał rekompensować inne niedostatki pojazdu. Skośność płaszczyzn opancerzenia wobec pocisków padających od frontu i z boku powodowała ich poślizg, także eliminowała praktycznie zagrożenie, ale tylko do czasu – czyli do momentu użycia przez Niemców broni przeciwpancernej.

(...)

Pełny artykuł wraz z ilustracjami w numerze (plik pdf) do pobrania z Archiwum

Źródła:
Jan Tarczyński, „Kubuś” Pancerka Powstańczej Warszawy, wyd. ZP Grupa Sp. Z o.o., Warszawa 2008
Jan Tarczyński, Pojazdy Armii Krajowej w Powstaniu Warszawskim. WKiŁ, Warszawa 1994
Kazimierz Satora, Podziemne zbrojownie polskie 1939-1944. Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2001
M. Stanisławski, „Kubuś niezapomniany” w Projektowanie i Konstrukcje... 2(02) listopad 2007, s. 52
www.wikipedia.org

Cechą charakterystyczną systemów CAM jest transformacja (przetwarzanie) obiektów (modeli) powstałych w wyniku modelowania komputerowego 2D/3D na instrukcje maszynowe (na kod CNC, sterujący pozycją narzędzia obróbczego), które umożliwiają wytwarzanie elementów. Jak widać, ich przeznaczenie jest zupełnie inne, faktem natomiast pozostaje, iż swoje funkcje realizują często w podobnym, lub wręcz identycznym (w przypadku zintegrowanych systemów) środowisku (w obrębie jednej aplikacji, z identycznym interfejsem etc.). (...)

Poznaj NX12 z CAMdivision

Blog monitorowany przez:


 


| reklama | redakcja | dane kontaktowe | prenumerata |

© Copyright by Maciej Stanisławski. Publikowane materiały są objęte prawem autorskim.
Przedruk materiałów w jakiejkolwiek formie tylko za wcześniejszą zgodą autora.  
webmaster@skladczasopism.home.pl. Opracowanie graficzne: skladczasopism@home.pl
CADblog.pl jest tytułem prasowym  zarejestrowanym w krajowym rejestrze dzienników i czasopism
na podstawie postanowienia Sądu Okręgowego Warszawa VII Wydział Cywilny rejestrowy
Ns Rej. Pr. 244/09 z dnia 31.03.2009 poz. Pr 15934