W przygotowaniu
nr 5-6(25-26) 2017
dostępny
po 29.12.2017
Wydanie aktualne
nr 3-4(23-24) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
Wydania
archiwalne
nr 1-2(21-22) 2017
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
nr 1-2(19-20) 2015
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(18) 2014
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(17)
2013
dostępny w pdf, wydanie flash
tutaj
numer 1(16) 2012
dostępny
w
archiwum
numer 1(15) 2011
dostępny
w
archiwum
numer 4(14) 2010
HD dostępny
w archiwum
numer 3(13) 2010
HD dostępny
w archiwum
(...)
|
Środa, 20.06.2012 r.
Hybryda zwycięża w Le Mans
AUDI AG wyznacza kolejny technologiczny
kamień milowy w sportach motorowych. Podczas słynnego
dwudziestoczterogodzinnego wyścigu samochodowego Le Mans, po
raz pierwszy zatriumfował pojazd z napędem hybrydowym – Audi
R18 e-tron quattro
Około 200 000 widzów podziwiało fascynujący wyścig w Le Mans,
obfitujący w typową dla niego dramaturgię i niespodziewane
wydarzenia. Dla Audi stanowił on również doskonałą okazję do
pełnego zaprezentowania „przewagi dzięki technice”. Cztery
auta Audi R18 zespołu Audi Sport Team Joest pokazały, że są
najszybszymi i najbardziej niezawodnymi pojazdami biorącymi
udział w wyścigu, kończąc dwudziestoczterogodzinne zmagania na
pierwszym, drugim, trzecim i piątym miejscu. (...) Szansę na
jedenaste już z kolei zwycięstwo w Le Mans miały wszystkie
cztery Audi R18. Po 378 rundach ostateczne prowadzenie objęli
zeszłoroczni triumfatorzy wyścigu – Marcel Fässler
(Szwajcaria), André Lotterer (Niemcy) i Benoît Tréluyer
(Francja), prowadzący na zmianę Audi R18 e-tron quattro z
numerem startowym „1”.
Dindo
Capello (Włochy), Tom Kristensen (Dania) i Allan McNish
(Wielka Brytania) zajmując drugie miejsce zapewnili podwójne
zwycięstwo Audi e-tron quattro – pojazdu z napędem na cztery
koła, w którym konwencjonalny napęd w „inteligentny” sposób
współgra z jedną osią napędzaną elektrycznie. To rozwiązanie
techniczne, w którym wał napędowy zastąpiono przewodem
elektrycznym, jest już testowane przez Audi także w produkcji
seryjnej.
Debiutujący w Le Mans Marc Bonanomi (Włochy), a także Oliver
Jarvis (Wielka Brytania) i Mike Rockenfeller (Niemcy), jadący
konwencjonalnie napędzanym Audi R18 ultra, zajęli miejsce
trzecie, pieczętując w ten sposób już czwarte, po wygranych w
latach 2000, 2002 i 2010, całkowite zwycięstwo Audi w wyścigu
Le Mans. Romain Dumas (Francja), Loïc Duval (Francja) i Marc
Gené (Hiszpania), jadący drugim Audi R18 ultra, dojechali do
mety na piątej pozycji.
W
każdym ze wszystkich czterech Audi R18 pracował kompaktowy
silnik V6 TDI z pojedynczym turbodoładowaniem – silnik
najnowszej generacji z roku 2011, użyty po raz pierwszy tu, w
Le Mans. Doskonale sprawdziła się też nowa ultralekka skrzynia
biegów z obudową wykonaną z włókna węglowego (sic!) – novum w
przypadku auta wyścigowego, startującego w Le Mans. Zdała ona
egzamin wytrzymałości we wszystkich czterech pojazdach, nie
przysparzając jakichkolwiek problemów na dystansie ponad 5 000
km. Ultralekka konstrukcja, podobnie jak napęd na cztery koła
quattro, jest jednym z kluczowych technologicznych atutów
marki Audi.
Oba modele Audi R18 e-tron quattro ucieleśniają te dwie
technologie w praktyce. Od samego początku osiemdziesiątej
edycji 24h Le Mans były faworytami wyścigu, należącego już do
klasyki długodystansowych imprez samochodowych. Tylko raz, w
sobotni wieczór, musiały na kilka okrążeń ustąpić pola jednemu
z dwóch hybrydowych pojazdów marki Toyota. Po przedwczesnym
wypadnięciu z gry najgroźniejszych konkurentów, oba Audi R18
e-tron quattro odbyły między sobą fascynujący, trwający całą
noc i niedzielny ranek, pojedynek o zwycięstwo. Wielokrotnie
zmieniało się w nim prowadzenie, a obie sportowe hybrydy z
silnikiem Diesla, dzieliło często jedynie kilka sekund.
Wypadek Allana McNisha w bardzo szybkim zakręcie „Porsche”, na
niespełna trzy godziny przed końcem wyścigu, na dobrą sprawę
zadecydował o rozstrzygnięciu. Chociaż przód Audi R18 e-tron
quattro uległ poważnym uszkodzeniom, zespołowi Audi Sport Team
Joest udało się naprawić auto w rekordowo krótkim czasie,
dzięki temu McNish zdołał utrzymać drugie miejsce. Jeszcze w
początkowej fazie wyścigu auto z numerem startowym „2”, po
przyczepieniu się sporego kawałka gumy do tylnego zawieszenia,
straciło prawie jedno okrążenie. Również zwycięskie auto z
numerem podwozia R18-208H, nazywane „Electra“, nie uchroniło
się od wypadków. Marcel Fässler, w niedzielę rano, otarł się
dwukrotnie o bandę. Po raz pierwszy – po obrocie wokół własnej
osi przy dużej prędkości, po raz drugi – na zakręcie „Mulsanne”,
gdy musiał wyminąć stojący w poprzek toru inny samochód. (...)
Sklasyfikowane na trzeciej pozycji Audi R18 ultra z numerem
startowym „4“, już na samym początku wyścigu z powodu
konieczności kontroli tylnego zawieszenia straciło jedno
okrążenie. Późnym przedpołudniem dwukrotnie zakleszczył się w
nim bieg, ale kierowca usterkę zdołał usunąć wyłączając i
ponownie włączając zapłon. Ostatecznie R18 z numerem startowym
„4” jechało znowu bez zarzutu, dzięki temu prowadzący je Marc
Bonanomi i Oliver Jarvis wraz z Mike'em Rockenfellerem, który
rok po swoim ciężkim wypadku powrócił na tor, zapewnili sobie
miejsce na podium.
W
wyniku dwóch prawie identycznych zdarzeń, szansę na zwycięstwo
straciło Audi R18 ultra z numerem startowym „3", w którym Loïc
Duval „wykręcił” najszybsze okrążenie toru. W sobotni wieczór
Romain Dumas podczas wyprzedzania innego auta na pierwszej
szykanie, wjechał na zabrudzony fragment toru, wpadł w poślizg
i uderzył w bandę. To samo nieszczęście przytrafiło się w
niedzielne południe Marcowi Genému. W obu przypadkach zespół
Audi Sport Team Joest zdołała naprawić uszkodzone Audi R18 w
rekordowo krótkim czasie, ale mimo to, łączna strata wyniosła
dwanaście okrążeń. (...)
Dzięki jedenastemu zwycięstwu w Le Mans, Audi umocniło swoje
prowadzenie w Mistrzostwach Świata w Wyścigach
Długodystansowych. Natomiast Dindo Capello, Tom Kristensen i
Allan McNish zajmując drugą lokatę odzyskali prowadzenie w
klasyfikacji najlepszych kierowców świata.
Źródło: Mototarget.pl
|
Blog monitorowany
przez:
|