„(...) Nie istnieje jeden, idealny system CAD, zaspokajający
potrzeby wszystkich inżynierów.
Ale idealnym systemem jest ten, który usprawnia projektowanie
i pozwala nam nie tylko doskonalić się, ale także...
zaspokajać nasze potrzeby i realizować marzenia.”
3DEXPERIENCE Customer Forum – Kraków, 16-17.09.2013 r.
Relacja subiektywna
Upłynął ponad tydzień od dwudniowego wydarzenia
zorganizowanego specjalnie dla użytkowników rozwiązań Dassault
Systèmes (3DS). Relację „na bieżąco” starałem się prowadzić
poprzez Twitter, a teraz – po opadnięciu emocji – przyszedł
czas na bardziej rzeczowe podsumowanie konferencji
Kraków nie powitał
uczestników piękną pogodą – było deszczowo i jesiennie, mimo
kalendarzowego lata. Organizatorzy na miejsce wydarzenia
wybrali obiekt położony w pewnej odległości od centrum miasta
– z dogodnym dojazdem, zarówno dla osób podróżujących
samochodami, jak i tych korzystających odważnie z PKP i
komunikacji miejskiej. Nawiasem mówiąc, mogę polecić z czystym
sumieniem Hotel Efekt Express położony w bezpośrednim
sąsiedztwie, w którym zatrzymałem się, by skorzystać także z
drugiego dnia konferencji (początkowo planowałem przyjazd
tylko na pierwszy dzień). Jak się okazuje, była to słuszna
decyzja, gdyż to właśnie drugiego dnia miały miejsce panele o
charakterze technicznym, zdolne przybliżyć uczestnikom
faktyczne możliwości narzędzia, jakim jest platforma
3DEXPERIENCE (nie tylko CATIA V6).
Dzień 1 W holu hotelowym, na parterze – przestrzeń dla
wystawców, VAR rozwiązań 3DS i firm partnerskich. Takie „mini
targi”. Pomysł ciekawy, jest możliwość poznania bliżej oferty
np. szkoleń (a te bywają inne u różnych VAR). Szybka
rejestracja i trafiam do auli głównej. A tam Pani Ewa
Józefowicz (VS Channel Marketing Manager Dassault Systèmes
EuroCentral) powitała uczestników i przedstawiła agendę
spotkania.
Wynikało z niej, że
po tzw. prezentacjach wprowadzających, będzie można dowiedzieć
się czegoś więcej o praktycznych aspektach wykorzystywania
3DEXPERIENCE – przewidziano bowiem temat 3DEXPERIENCE jako
platformy biznesowej dla przemysłu transportowego. Kładę
nacisk na słowo „biznesowej” – słusznie użyte, bowiem jak się
okazało, niewiele było na temat zagadnień stricte
projektowych, a skupiono się raczej na całościowych
działaniach związanych z projektem, o czym za chwilę.
Prezentację
wprowadzającą poprowadzili Jan Gajdos (z czeskiego oddziału
3DS), Laurent Ovaert (Manager Eastern Europe Dassault Systèmes)
i Andreas Barth (MD Dassault Systèmes EuroCentral), którego
wystąpienie trwało najdłużej i przyniosło najwięcej...
biznesowych informacji. Podsumował bowiem rok 2012 i dokonania
minionego okresu 2013 roku.
fot. 3DS
Warto tutaj
nadmienić, iż Dassault Systemes (3DS) została uznana przez
magazyn Forbes za jedną z najbardziej innowacyjnych firm
(odnotowana została na 40. miejscu listy liczącej 100
światowych firm w 2012 roku, natomiast w 2013 jest już
notowana na 31 pozycji –
link tutaj).
„(...) Z
prezentacji jasno wynikało natomiast, iż organizatorom
zależało na podkreśleniu, że 3DEXPERIENCE to nie tylko
projektowanie, nie tylko design. Użytkownik otrzymuje
narzędzie do planowania strategii biznesowej, określenia
celów, gromadzenie informacji o sytuacji rynkowej w danym
obszarze
(w tym o działaniach konkurencji – vide przytoczony wcześniej
„kompas” i tworzące go obszary działań
i aplikacje) i np. w oparciu o takie „rozpoznanie”, może
podjąć skuteczne działania projektowe...”
– 3D Design, 3D
Digital Mock-up, 3D PLM zmierzają do jednej platformy: 3DEXPERIENCE – powiedział Andreas Barth w czasie swojego
wystąpienia i tym samym chyba najdokładniej określił, czym tak
naprawdę jest – lub w zamyśle swych twórców – ma zostać
platforma systemowa oferowana przez koncern Dassault. Na
zdjęciu zamieszczonym na relacji Twitterowej (link
tutaj) starałem się uwiecznić składowe elementy
3DEXPERIENCE, tworzące słynne logo platformy – zwane także
kompasem. Niestety, jak słusznie skomentował jeden z
obserwujących – nie widać na nim nic (nie polecam Sony Xperii
jako aparatu fotograficznego), dlatego też przedstawiam
poniższe ilustrację.
Fot. Słynny kompas – logo platformy 3DEXPERIENCE
fot. 3DS
fot. 3DS
3DEXPERIENCE to
kilka obszarów działania, dostępnych i współgrających ze sobą
w czasie rzeczywistym, a składa się na nią:
• obszar projektowania 3D (najistotniejszy z punktu widzenia
czytelników CADblog.pl), na który składają się CATIA V6 i DS
SolidWorks,
• obszar symulacji i wizualizacji z aplikacjami takimi, jak:
Simulia, Delmia, 3DVIA,
• obszar „poszukiwań” (ang. search platform) z oprogramowaniem
Exalead i NetVibes,
• wreszcie – obszar „społecznościowy”, pozwalający na wymianę
doświadczeń i współpracę (określenie „kolaboracja” ma dla mnie
wydźwięk pejoratywny) między użytkownikami w ramach danego
bądź wielu projektów; zapewnia to Enovia, która de facto
stanowi trzon 3DEXPERIENCE. Innymi słowy, można korzystać z CATIA V6 bez Enovia, ale wtedy – nie można mówić o korzystaniu
z platformy V6.
Zaprezentowano kilka
filmów pokazujących między innymi prace badawcze, rozwojowe i
projektowe prowadzone przez klientów 3DS – firmy na co dzień
korzystające z 3DEXPERIENCE. – Jak widać, sposób myślenia o
projektowaniu, podejście do niego, zmieniają się na naszych
oczach – powiedział Andreas Barth, komentując materiał o
General Electric. A po projekcji dotyczącej Jaguara,
zażartował: – Cóż, chociaż Brytyjczycy jeżdżą złą stroną
drogi, to potrafią projektować samochody (od siebie dodam, że
najsłynniejsze brytyjskie Mini Aleca Issigonisa powstało w
czasach, gdy o systemach CAD chyba jeszcze się ludziom nie
śniło – a jeśli nawet, to nielicznym).
fot. 3DS
Istotą 3DEXEPRIENCE
jest hasło reklamowe kampanii jej towarzyszącej. „Trzeba po
prostu wiedzieć, jakie pytania zadać”, a 3DEXPERIENCE stanowi
zdaniem 3DS odpowiedź na zmiany zachodzące w świecie wokół
nas. Do owych zmian wrócimy jeszcze w dalszej części
konferencji.
Po wystąpieniu
Andreasa Bartha, na scenę wkroczył Klaus Loeckel (3DS). –
Muszę teraz pokazać, że to, o czym mówił Andreas, istotnie tak
funkcjonuje – tymi słowami rozpoczął swoją, stosunkowo krótką,
bo zaledwie 20-minutową (czytaj: za krótką – przyp. autora)
prezentację na temat możliwości 3DEXPERIENCE jako platformy
biznesowej dla przemysłu transportowego.
Tutaj istotnie można
było zobaczyć możliwości platformy V6 w praktyce, chociaż
temat związany ściśle z projektowaniem (mechanicznym) został
niestety pominięty. Co więcej, nie dane było nam zobaczyć
nawet środowiska pracy CATIA V6, a jedynie „przedsionek”,
jakim jest 3D Life.
Z prezentacji jasno
wynikało natomiast, iż organizatorom zależało na podkreśleniu,
że 3DEXPERIENCE to nie tylko projektowanie, nie tylko design.
Użytkownik otrzymuje narzędzie do planowania strategii
biznesowej, określenia celów, gromadzenie informacji o
sytuacji rynkowej w danym obszarze (w tym o działaniach
konkurencji – vide przytoczony wcześniej „kompas” i tworzące
go obszary działań i aplikacje) i np. w oparciu o takie
„rozpoznanie”, może podjąć skuteczne działania projektowe. Ba,
może nawet prześledzić symulacje zachowań potencjalnych
klientów (zainteresowanie lub jego brak wobec nowego
produktu). Po tym wszystkim, po swoistym „rozpoznaniu przed
bojem” (w odróżnieniu od rozpoznania bojem :)), możemy
przystąpić do projektowania... koncepcyjnego. Przykład, którym
posłużył się Klaus, dotyczył projektu samochodu elektrycznego,
małego miejskiego pojazdu. Wykorzystując 3DEXEPRIENCE do
projektu podchodzimy jak do projektu całego systemu, który
składa się na nasz finalny produkt – w tym wypadku
samochodzik.
Na każdym etapie
prac projektowych mamy dostęp do narzędzi pozwalających nie
tylko na opracowanie projektu od strony technicznej, ale też
zasymulowanie ergonomii, zużycia energii, kosztu
wytworzenia... Wszystko w obszarze jednej platformy
3DEXPERIENCE. Ostatni etap prac to „virtual clinic” – czyli
możliwość zebrania informacji zwrotnej o projekcie. Poprawiamy
to, co należałoby zmienić i... możemy przystępować do
wdrożenia do produkcji. Cały czas w obszarze omawianej tutaj
platformy, jednego spójnego środowiska IT.
Gotowość do zmiany Kolejne
wystąpienie miało chyba na celu uatrakcyjnić pierwszy dzień
konferencji. „Jak wprowadzić ZMIANĘ w codzienną praktykę
naszych firm – przegląd technik” prowadził Marek Skała
(odsyłam do sieci po więcej informacji na temat tego
specjalisty z dziedzin nie związanych z CAD, PLM i innymi
tematami szczególnie nam tutaj bliskimi :)). Pan Marek, mający
łatwość i swobodę wystąpień publicznych, opowiadał o zmianach
– z humorem, ale także na poważnie (a ja zadawałem sobie w
duchu pytanie: „kiedy będzie coś o CATIA V6” :), pokazując
m.in. negatywne przykłady reakcji pracowników na zmiany...
zarządu, władz, właściciela polskiej firmy przejętej przez
zagraniczny kapitał.
To, że jedną z
przyczyn niechęci do zmian, są nasze przyzwyczajenia – o tym
wiedzą chyba wszyscy. O tym, jak radzić sobie stojąc w obliczu
nieuchronnych zmian – to już nieliczni. I chyba nawet sam
Marek Skała ma z tym problem, skoro pokazując archaiczny już
telefon komórkowy, opowiadał o tym, że w jego przekonaniu
telefon ma służyć do prowadzenia rozmów, a nie być przenośnym
biurem, kinem domowym, kieszonkowym centrum rozrywki. Ad
meritum.
Moją uwagę w tym
wystąpieniu zwróciła część, w której prowadzący mówił o
„długiej, ciemnej nocy innowatora” (to chyba aluzja do
szczególnie trudnego momentu przeżywania wiary
chrześcijańskiej). Ile zmian kończy się sukcesem? Mniej więcej
1/3... Jak wiele firm, jak wiele osób rezygnuje z
doprowadzenia zmiany do końca? Zbyt wiele. A niepewność w
trakcie przeprowadzania zmian może być odczuwana jak ból
fizyczny – chcemy wiedzieć w zasadzie w każdej sytuacji
(szczególnie, gdy dotyczy to zmiany) jak najwięcej, chociaż ta
wiedza wcale nie musi być nam potrzebna, bo... nie lubimy
niepewności (i to może trochę tłumaczy, dlaczego CADblog.pl
cały czas tworzony jest za pomocą Front Page'a, chociaż
zainstalowałem już dawno Pajączka, a także Microsoft Office
Share Point Designer'a).
– Ludzi do zmian
należy przygotowywać, wprowadzać stopniowo, krok po kroku –
mówił pan Marek i nie sposób się z tym nie zgodzić. – Jeżeli
cokolwiek wdrażacie, pamiętajcie o budowie nawyków. 30 dni
tworzy się połączenie neuronalne w naszym mózgu – dodał.
W zasadzie to
wszystko, w postaci oderwanych zdań, mogli Państwo przeczytać
na Twitterze. Co działo się potem? Potem miała miejsce kolacja
i atrakcyjny (szczególnie dla męskiej części publiczności)
program wieczorny. Chociaż nie jestem malkontentem, muszę
zauważyć, że muzyka była za głośna i utrudniała konwersację,
podobnie zresztą jak zbyt mocne wino, które plątało język. A
jednak wieczór również należy zaliczyć do udanych, bo to
podczas niego dowiedziałem się o autorskim blogu Sebastiana
Radowskiego (znanego może części czytelników z firmy KS
Automotive z czasów, gdy była ona resellerem rozwiązań DS);
pod adresem www.catiablog.pl można znaleźć wiele
przydatnych informacji odnośnie konkretnych zadań projektowych
w środowisku „Kaśki” V5 i V6. Wysłuchałem komentarzy i opinii
zarówno użytkowników systemów 3DS, jaki i przedstawicieli VAR.
Ale to, czego się dowiedziałem, zostawiam sobie do
wykorzystania podczas kolejnych wpisów :). Tym samym Ci
spośród Państwa, którzy pytali mnie, dlaczego tak mało miejsca
poświęcam CATIA i innym produktom Dassault Systemes (pomijając
oczywiście SolidWorks, o którym nie zapominam), mogą liczyć,
iż niebawem informacji na ten temat będzie więcej.
Dzień 2 W agendzie
wydarzenia (link tutaj) próżno było szukać wystąpienia Pana
Andrzeja Wełyczko. Na szczęście w rozmowie z nim
przeprowadzonej poprzedniego dnia nie tylko otrzymałem
obietnicę, iż postara się on w wolnej chwili popełnić coś na
skromne CADblogowe łamy (link
tutaj), ale także
dowiedziałem się, iż jedna z pierwszych sesji technicznych, w
bloku poświęconym przemysłowi lotniczemu i obronnemu będzie
prowadzona właśnie przez niego. A przy okazji – bloków było w
sześć, bo jeszcze osobno: przemysł transportowy, maszynowy,
„Akademia” (skierowana do sektora „edu”; tutaj np. miała
miejsce znakomita prezentacja dotycząca m.in. wdrożenia
całościowego platformy 3DEXEPRIENCE w Państwowej Wyższej
Szkole Zawodowej w Chełmie), energetyczny i ostatni – blok
dotyczący finansów i usług (sic!) i oczywiście
wykorzystywanego w tym obszarze oprogramowania Exalead. Ale
wróćmy do prezentacji Pana Andrzeja.
fot. 3DS
Temat „Strategia
3DEXEPRIENCE ze szczególnym uwzględnieniem współtworzenia w
realizacji celu”, podjęty przez Alexisa Balloy i Andrzeja
Wełyczko, krył w sobie m.in. pokaz wybranych możliwości
środowiska CATIA V6 funkcjonującego w ramach całej platformy.
Na wstępie Alexis Balloy przedstawił krótką historię rozwiązań
Dassault Systemes na przestrzeni minionych lat, z
uwzględnieniem ich roli w przemyśle lotniczym i obronnym (vide
fot. poniżej)...
fot. 3DS
i omówił ewolucję
owych rozwiązań prowadzącą do powstania platformy 3DEXPERIENCE
(było to częściowe powtórzenie informacji, które można było
uzyskać minionego dnia na sesji generalnej) – vide fot.
powyżej.. Szczególną uwagę zwrócono na możliwość analizowania
wielu wariantów danego projektu już na bardzo wczesnym etapie
procesu projektowego.
Program „cockpit”
nie oznacza wyspecjalizowanego narzędzia do projektowania
wnętrza kabin pilotów, jest natomiast jednym z przykładów
wykorzystania platformy 3DEXPERIENCE nie tylko do celów
inżynierskich, ale także do zarządzania na poziomie
biznesowym... fot.: 3DS
Kolejny raz
potwierdzenie znalazły słowa, że Enovia stanowi składnik
integrujący wszystkie rozwiązania 3DS w jedną całość,
stanowiącą właściwą platformę. Strategia „co-design to target”
zakłada wykorzystanie CATII, Simulii i Delmii, zarządzanych
przez Enovię, w celu realizacji zadania projektowego.
3DEXPERIENCE istotnie może oznaczać nową jakość w dziedzinie PLM.
Nadszedł wyczekiwany
przeze mnie moment, kiedy to Andrzej Wełyczko pokazał w
praktyce pracę w CATIA V6, ale – jako części platformy, a nie
niezależnym systemem CAD (chociaż takie działanie też jest
możliwe). Wstyd przyznać, ale odniosłem wrażenie, że był to
mój pierwszy naoczny kontakt z interfejsem i środowiskiem
najnowszej „Kaśki”. W zasadzie na pierwszy rzut oka różnicę
stanowi „3D Life”, umożliwiający podgląd modeli 3D i detali z
zasobów systemu jeszcze przed ich otwarciem w środowisku
umożliwiającym ich modelowanie.
fot. 3DS
Co więcej, pewne
operacje można przeprowadzić nawet z poziomu owego „3D Life”,
bez konieczności uruchamiania CATIA – dowiódł tego przykład
przeprowadzenia analizy wagi komponentów tylnej części kadłuba
samolotu.
fot. 3DS
Andrzej Wełyczko
zademonstrował także w środowisku CATIA V6 pracę nad montażem
konstrukcji lotniczej z pomocą nitowania (zmiana wielkości,
rozstawu, definiowanie rodzaju nitów, ew. innych elementów
łącznych etc.). Finalny etap montażu całego fragmentu kadłuba
podejrzeliśmy z poziomu Delmii V6.
Powyżej: widok fragmentu
konstrukcji z poziomu CATIA V6. Poniżej: uproszczony podgląd
zdefiniowanych nitów... fot. 3DS
Ciekawie rozwiązany
został sposób projektowania wiązek elektrycznych w już
istniejącej konstrukcji samolotu. W CATIA V6 zaczynamy od
poglądu modelu funkcjonalnego samolotu. Na drzewie widoczne są
powiązania zarówno funkcjonalne, jak i logiczne i fizyczne.
Model logiczny pozwala na uproszczony podgląd zależności
między elementami naszej konstrukcji (łatwo w dowolnym
momencie i miejscu przejść z tego poziomu do podglądu
geometrycznego/fizycznego), umożliwia także automatyczne
generowanie wspomnianej ścieżki; zarezerwowana zostaje
przestrzeń na przeprowadzenie okablowania, a po wskazaniu
miejsca prowadzenia wiązki, system analizuje sytuację,
symuluje wiązkę, dobiera jej właściwości fizyczne (np.
średnicę użytych przewodów lub całej wiązki) i... w zasadzie
zadanie gotowe.
Powyżej i poniżej: projektowanie wiązki elektrycznej w
środowisku platformy 3DEXPERIENCE (CATIA V6)...
Bystre oko
czytelników z pewnością zorientuje się, że na części zdjęć
widać... kadry z filmów demonstrujących możliwości systemu.
Tytułem wyjaśnienia – niestety, to, co kilka lat temu
uniemożliwiło przeprowadzenie pokazu na żywo, tym razem znowu
dało znać o sobie. W sali w której odbywał się wykład, mimo
starań Panów Andrzeja i Alexisa, nie udało się nawiązać
stabilnego połączenia z firmowymi serwerami. W efekcie część
prezentacji oparta została na wcześniej przygotowanych
filmach, natomiast osoby zainteresowane obejrzeniem tych
możliwości „na żywym oprogramowaniu”, mogły skorzystać z
komputera i uprzejmości Pana Andrzeja w innych
pomieszczeniach. Niestety wydaje się, iż nasza krajowa
infrastruktura informatyczna wydaje się sprzyjać prostszym, a
w każdym razie bardziej „rozproszonym” systemom. Nie ma jednak
tego złego, co by na dobre nie wyszło – filmy wykorzystane
podczas prezentacji niebawem postaram się udostępnić na łamach
CADblog.pl.
CATIA na żywo
prezentowana była także podczas równoległej sesji, prowadzonej
przez Klausa Loeckela, dotyczącej wspomagania rozwoju biznesu
producentów pojazdów.
Nie zabrakło
prezentacji użytkowników wykorzystujących na co dzień
rozwiązania 3DEXPERIENCE, m.in. EC Engineering, czy też
Tenneco Automotive – w przypadku tej ostatniej inż. Tomasz
Łukasik omawiał narzędzia do symulacji w przemyśle
transportowym (na przykładzie Simulii wchodzącej w skład
3DEXPERIENCE). W sumie drugiego dnia miało miejsce ok. 17
spotkań tematycznych.
Zabrakło latającego roweru*
Podczas
tegorocznego „eventu” zabrakło mocnego akcentu, w stylu
zaprezentowanego podczas ostatniej edycji projektu „latającego
roweru”, realizowanego od początku do końca przy wsparciu
platformy 3DEXPERIENCE (projekt mechaniczny powstał w CATIA
V6). Może dlatego wydarzenie nie przyciągnęło przedstawicieli
polskich branżowych mediów – obecny byłem tylko ja. Pierwszy
dzień konferencji miał charakter „marketingowy”, chociaż
osoby, które po raz pierwszy miały okazję zetknąć się z
platformą 3DEXPERIENCE, mogły zyskać wyobrażenie o jej
możliwościach i obszarze zastosowań w praktyce. Było to o tyle
uzasadnione, że drugiego dnia organizatorzy przygotowali
szereg wspomnianych sesji panelowych, technicznych, które
skupiły się już na praktycznych możliwościach oprogramowania
3DS.
Konferencja była nie
tylko okazją do poznania platformy 3DEXPERIENCE, ale także do
odnowienia kontaktów, podsłuchania kuluarowych plotek, czy
opinii użytkowników na temat wykorzystywanych systemów (o
przewadze V6 nad V5 i odwrotnie, a także o przewadze
wymienionych nad „resztą świata” etc.). Natomiast osoby
nastawione na wyniesienie bardziej konkretnej wiedzy o
środowisku CATIA V6, czy też zyskanie doświadczeń, powinny
śledzić kalendarz branżowych wydarzeń organizowanych przez 3DS
– można w nim znaleźć jednodniowe spotkania poświęcone
konkretnej, „technicznej” tematyce i wykorzystaniu narzędzi
wchodzących w skład platformy.
Oficjalna
relacja filmowa z konferencji
Uczestnictwo w
wydarzeniu nie było bezpłatne, a prasa – chociaż zwolniona z
opłaty rejestracyjnej – musiała np. pokryć koszty
zakwaterowania na miejscu we własnym zakresie; to przykład
tego, że czasem firma działająca w ramach większego koncernu
(żeby nie było wątpliwości: DS SolidWorks w ramach Dassault
Systemes) potrafi lepiej zadbać o swój PR. A zarazem dowód, że
dziennikarze nie zawsze i nie na każdej konferencji to
„darmozjady” :). Podsumowując: chyba było warto.
Maciej Stanisławski
wykorzystano zdjęcia autora
(gorszej jakości) i pochodzące z materiałów 3DS
*Tak
zabrakło, ale Flying Bike ma się dobrze i tydzień wcześniej,
po zakończonym 3DExperience Customer Forum w Pradz,e można
było zobaczyć lot roweru na żywo! Film do podejrzenia poniżej.