Wydanie aktualne
nr 1-2(19-20) 2015
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
Podręczniki,
publikacje tematyczne,
wydawnictwa...
• Podręcznik do SOLIDWORKS 2014
Modelowanie powierzchniowe |
Narzędzia do form | Rendering
i wizualizacje...
Wydania
archiwalne
numer 1(18) 2014
dostępny w pdf, wydanie
flash
tutaj
numer 1(17)
2013
dostępny w pdf, wydanie flash
tutaj
numer 1(16) 2012
dostępny
w
archiwum
numer 1(15) 2011
HD dostępny
w archiwum
numer 4(14) 2010
HD już dostępny
w archiwum
numer 3(13) 2010
HD już dostępny
w archiwum
numer 2(12) 2010
dostępny
w archiwum
numer 1(11) 2010 dostępny
w archiwum
numer 9(10) 2009
już dostępny
w archiwum
numer 8(9) 2009
już dostępny
w archiwum
Wydanie specjalne
numer 7(8) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 6(7) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 5(6) 2009
już wkrótce dostępny
w archiwum
Numer 4(5) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 3(4) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 2(3) 2009
już
dostępny
w archiwum
Numer 1(2) 2009
już dostępny
w archiwum
Numer 0 (1) 2009
– dostępny
w archiwum
|
„(...) Nie istnieje jeden, idealny system CAD, zaspokajający
potrzeby wszystkich inżynierów.
Ale idealnym systemem jest ten, który usprawnia projektowanie
i pozwala nam nie tylko doskonalić się, ale także...
zaspokajać nasze potrzeby i realizować marzenia.”
zasłyszane...
Czwartek, 21.10.2010 r.
Warszawski
dzień innowacji 3D
(m.in. premiera SolidWorks 2011)
Relacja subiektywna
W środę, 20 października, zakończył się ostatecznie cykl
imprez poświęconych zagadnieniom współczesnych technik 3D,
zorganizowanych przez firmy CADworks i CAD-Mech. Miałem okazję
uczestniczyć w pierwszym spotkaniu, zorganizowanym w Hotelu
Gromada Airport w Warszawie
Gdybym chciał
podsumować w dosłownie kilku słowach całe wydarzenie,
powiedziałbym: „świat 3D w pigułce”. Z pewnością osoby bliżej
zainteresowane zagadnieniami inżynierii odwrotnej, szybkiego
prototypowania, czy też możliwościami najnowszej edycji
SolidWorks 2011, mogły wzbogacić swoją wiedzę na ten temat.
Pod warunkiem wszakże, iż wiedzą tą wcześniej nie dysponowały.
Wszystko jednak wskazuje na to, iż dla zdecydowanej większości
spośród ok. 500 osób uczestniczących łącznie we wszystkich
spotkaniach, mogło to być istotnie pierwsze bliższe i
praktyczne zetknięcie się zarówno z Rapid Prototyping, jak i
skanowaniem 3D. Dla piszącego te słowa była to z kolei okazja
do przyjrzenia się bliżej SolidWorks 2011...
Przebijanie się na
godzinę 9. rano przez w zasadzie całe miasto – mimo iż nie był
to kierunek „centrum”, ale wręcz przeciwnie – pochłonęło ponad
godzinę. Na pewno jednak osoby nie muszące na swej drodze
pokonywać warszawskich przepraw mostowych (co niestety było
udziałem piszącego te słowa), mogły dotrzeć w miarę sprawnie i
wcześnie na miejsce. Ja – jak zwykle – trochę się spóźniłem.
To trochę sprawiło,
iż straciłem bezpowrotnie pierwszą część prezentacji związanej
ze skanowaniem 3D. Gdy klucząc przez opustoszałe korytarze
„Gromady” dotarłem wreszcie do sali, w której odbywał się już
pokaz, miałem przed oczami ubiegłoroczne spotkanie
zorganizowane na Politechnice Warszawskiej. Tematyka – w
zasadzie identyczna, formuła spotkania – zupełnie inna.
Inżynieria odwrotna i szybkie prototypowanie
Zająłem
miejsce i obserwowałem prezentację (w zasadzie pokaz slajdów)
w wykonaniu Michała Walczaka i Pawła Zadrożnego. Obok błyskał
swoją optoelektroniką rozstawiony skaner z oferty firmy
Breuckmann, a konkretnie – model smartSCAN 3D HE. Skaner
optyczny, tworzący obraz 3D skanowanego obiektu na podstawie
zdjęć wykonanych technologią stereoskopową. Trzy ustawione pod
odpowiednim kątem obiektywy, laserowe markery pozwalające na
sprawniejsze dopasowywanie do siebie kolejnych zdjęć. Obrotowa
podstawa automatyzująca pracę z fotografowanym – a raczej
skanowanym – obiektem. Do pełnego zeskanowania danego
przedmiotu wystarcza około 16 zdjęć, w przypadku większych
obiektów (gdyż wielkość obrotowej podstawy bynajmniej nie
ogranicza możliwości wykorzystania skanera, co widać było na
slajdach) konieczne jest nanoszenie na skanowane powierzchnie
specjalnych markerów (punktów) pozwalających na łatwe łączenie
skanowanych obszarów. Powierzchnie przezroczyste, lub też
silnie błyszczące, wymagają pokrycia farbą przed procesem
skanowania... Innymi słowy, wszystkie zalety i ograniczenia
charakterystyczne dla tego typu urządzeń optycznych...
Z
lewej:
interesujący przykład zastosowania skanerów 3D ;)
Powyżej:
smartSCAN 3D HE w akcji... Po prawej widoczna obrotowa
podstawa pod fotografowane (skanowane) obiekty...
Skoro udało nam się
przenieść już realny obiekt do wirtualnego świata (poddać go
tzw. digitalizacji), wydawało się, iż właściwym będzie teraz
poznanie narzędzi, które uzyskany obraz (np. powstałą w wyniku
skanowania chmurę punktów) pozwolą dalej przekształcać, tak,
by uzyskać pożądane efekty, a w finale – gotowy produkt
fizyczny. I faktycznie, dosłownie kilka minut poświęcono
przygotowaniu zeskanowanego obrazu w środowisku SolidWorks do
dalszego wykorzystania – czyli do „wydrukowania” prototypu na
drukarce 3D. Chociaż spodziewałem się tutaj raczej obszernej
prezentacji możliwości najnowszej odsłony SW 2011 (w
kontekście chociażby zastosowań Reverse Engineering i Rapid
Prototyping), można przyjąć, iż taki podział agendy wydarzenia
również miał sens. Nie wszyscy musieli być zainteresowani
możliwościami SW (chociaż każdy, kto zdecydował się przybyć na
spotkanie współorganizowane przez CADworks raczej wiedział,
jakiego systemu CAD należy się spodziewać), tak więc pierwszą
część seminarium przygotowaną i prowadzoną przez CAD-Mech
można było potraktować jako oddzielny blok. I teoretycznie –
opuścić po nim salę seminaryjną. Byłoby to jednak
niewybaczalnym błędem, o czym za chwilę...
Model zeskanowany,
przygotowany w SolidWorks jako plik *.stl... Pora na
prezentację urządzenia do szybkiego prototypowania (maszyna 3D
Systems). W zasadzie należałoby powiedzieć trochę więcej na
temat oprogramowania dostarczanego z drukarką 3D, a służącego
m.in. do „przetłumaczenia” plik *.stl (wygenerowanego np.
przez SolidWorks) na język zrozumiały przez urządzenie do
szybkiego prototypowania. To właśnie owo oprogramowanie dzieli
model na poszczególne drukowane warstwy, odpowiada za
wygenerowanie podpór etc. (odsyłam tutaj zainteresowanych do
opracowania dotyczącego technologii druku 3D – link
tutaj).
Prezentacja
prowadzona przez Panią Agnieszkę Ejsmont (dyrektor handlową
Cad-Mech) istotnie przybliżyła uczestnikom urządzenia do
szybkiego prototypowania – czyli potocznie „drukarki 3D” -
produkowane przez 3D Systems, a będące w ofercie Cad-Mech. Co
prawda była to znowuż w przeważającej części prezentacja
oparta na slajdach (zawierających wiele cennych informacji,
ale jednak), ale dużym plusem była możliwość dotknięcia,
obejrzenia z bliska różnego rodzaju modeli wykonanych na
omawianych urządzeniach. Na sali można było także przyjrzeć
się z bliska pracującej drukarce 3D Vflash (pierwszy raz
zetknąłem się z tymi urządzeniami bodajże podczas SWW 2006) –
był to najmniejszy model oferowany przez Cad-Mech, a szkoda,
bo 3D Systems ma w ofercie jeszcze bardziej kompaktową i tym
samym tańszą maszynę – dosłownie na biurko. Trzeba jednak
przyznać, iż specyfika naszego rynku od amerykańskiego różni
się... troszeczkę ;).
Z lewej
(powyżej i poniżej): wydruk z maszyn serii ProJet. Po prawej –
w technologii Vflash...
Powyżej:
najmniejsza na polskim rynku, co nie znaczy, że najmniejsza
spośród wszystkich Vflash...
Można było
uzyskać odpowiedź niemalże na każde pytanie, a bariera
językowa nie była przeszkodą...
Wracając do samej
prezentacji odniosłem wrażenie, iż mogła być ona bardziej
spójna. W pierwszej chwili brakowało mi istotnych informacji
technicznych np. dotyczących zużycia materiału podporowego (w
przypadku droższych drukarek serii ProJet), sposobu jego
usuwania, możliwości wielokrotnego wykorzystywania podstawy,
na której budowany/drukowany jest model, etc. Jednak pora na
szczegóły techniczne przyszła pod koniec, po przybliżeniu
wszystkim zebranym bardziej ogólnych informacji na temat
szybkiego prototypowania i wykorzystywanych w nim urządzeń.
Innymi słowy – na koniec można było poczuć się
usatysfakcjonowanym. Tym bardziej, że w przerwie był czas na
to, by porozmawiać chociażby z obecnym podczas seminarium
przedstawicielem 3D Systems, Nazarem Chynybekov. Bariera
językowa nie stanowiła dla chętnych przeszkody, gdyż w rolę
tłumacza wdzięcznie wcieliła się Pani Agnieszka.
SolidWorks 2011
Po przerwie –
to, co „tygrysy” lubią najbardziej, czyli wyczekiwana przeze
mnie premiera SolidWorks 2011. Na „scenie” Sylwester Blajer,
przy komputerze – Sławomir Wiechecki. Ten duet sprawdzał się
już wcześniej, tym razem również nie zawiódł. Podczas
prezentacji prowadzący skupili się nie tyle na przekazaniu
nowości z SolidWorks 2011, co raczej – na zademonstrowaniu
filozofii pracy w nowym środowisku, z wykorzystaniem już
znanych, jak i najnowszych funkcjonalności SW (o czym pisałem
chociażby w artykule poświęconym nowościom tegorocznej edycji
w e-wydaniu 4(14)2010, jak również na SWblog.pl –
link tutaj). Pewne zaskoczenie wzbudził we mnie fakt
wykorzystania przez prowadzących – materiałów, które
teoretycznie powinny być wszystkim użytkownikom SW dobrze
znane. Otóż bardzo dowcipnie i skutecznie posłużyli się w
swojej prezentacji materiałami z „telewizyjnej” serii Let's go
design, opracowanej przez Jeremiego Luchini specjalnie dla
SolidWorks (vide
link tutaj).
Sylwester
Blajer, Sławomir Wiechecki i... przepływy (CFD) w SolidWorks
2011
Od pomysłu (na
wygodne stanowisko dla inżyniera projektanta), poprzez fazę
koncepcyjną (szkice – uwaga – na kartce!), import
zeskanowanych (tym razem już nie w 3D ;)) szkiców do
SolidWorks, stworzenie na ich bazie modelu, rozwijanie modelu
i niejako „po drodze” rozwiązywanie pojawiających się
problemów (za pomocą m.in. analiz wytrzymałościowych,
kinematycznych etc.) – aż do gotowego cyfrowego modelu.
Wszystko w SolidWorks 2011. Pomysł prosty i odważny (ze
względu na ryzyko, iż publiczność będzie to już dobrze znać).
Moją uwagę zwrócił fakt, iż Sławomir Wiechecki podczas
prezentacji posługiwał się jedynie manipulatorem 3D,
tradycyjną myszką i klawiaturą numeryczną! To dodatkowo
pokazuje korzyści i sens wykorzystywania manipulatorów w
codziennej praktyce inżynierskiej.
W przerwie Sylwester
Blajer zaprosił chętnych do konkursu, polegającego na
wykonaniu projektu metalowego wieszaka na ubrania, w jak
najmniejszej ilości operacji. Pomysł zaczerpnięty z Polskiej
Strony Użytkowników SolidWorks, na której zresztą Pan
Sylwester dosyć często się udzielał. I znowu zaskoczenie:
nikomu, podczas wszystkich organizowanych spotkań (w pięciu
miastach Polski!), nie udało się wykonać zadania w mniej niż
10 operacjach. Wniosek jest niepokojący – czyżby nikt z
uczestników seminariów nie odwiedzał stron tematycznych,
poświęconych SolidWorks? Wszystko, w tym casus „Let's go
design” na to wskazuje. Czy przyczyną jest brak czasu, czy
może chęć „ucieczki” od tego, czym zajmują się zawodowo na co
dzień – to temat na osobne rozważania. Pozostaje mieć
nadzieję, że sytuacja ta kiedyś ulegnie zmianie... Dodam od
siebie, iż miałem okazję porozmawiać z kilkoma osobami
czytającymi e-wydania i zaglądającymi na CADblog.pl, także...
może być tylko lepiej!
Modelowanie
powierzchni w środowisku SW 2011...
Projekt wykonany,
pozostało prezentacja systemu dedykowanego do współpracy m.in.
z SolidWorks, a odpowiedzialnego za wytwarzanie gotowego
wyrobu. O Edge CAM było króciutko, a chciałoby się jednak
rozciągnąć czas poświęcony prezentowanym systemom.
Formuła tegorocznego
seminarium, odmienna od spotkań na Politechnice Warszawskiej,
pozwoliła dotrzeć do zainteresowanych z innych miast Polski.
„Pigułka” poświęcona innowacjom świata 3D zapewne skłoni
uczestników do podjęcia dalszych poszukiwań i zgłębiania
tematu. Mnie umożliwiła uczestnictwo w polskiej premierze
SolidWorks 2011, jak również premierze urządzeń Vflash na
rodzimym rynku. Do grona „graczy” branży Rapid Prototyping
dołączyła nowa firma. Czas pokaże, czy drukarki 3D z jej
oferty zdobędą popularność wśród polskich firm
inżynieryjno-projektowych.
Subiektywnie (jak zwykle) relacjonował
Maciej Stanisławski
|
powrót do
strony głównej |
więcej
informacji | |
|